TEMAT: Problemy z Radkiem 07

No nie wiem co Ci napisać. Czy ta kanonada jest przy określonych obrotach ? Może gdzieś łapiesz lewe powietrze wtedy nagle się zubaża mieszanka bo mówisz że masz białe świece a spalanie w cholerę. Może ścigasz ducha, chcesz nadgonić paliwem ubogość która jest np tylko na wolnych obrotach i np tylko po puszczeniu manetki wtedy gdy podciśnienie jest największe. Kup sobie starter w sprayu i popsikaj na chodzącym silniku w miejscu łączenia portek z cylindrami i portek z gaźnikiem tylko do filtra nie napsikaj, słuchaj obrotów czy się nie zmieniają. Lewe powietrze potrafi być zmorą, 3 razy rozbierałem swój, szlifowałem portki i osadziłem na silikonie. Ewentualnie sprawdź czy np jak jest rozgrzany potrafi zejść do bardzo niskich wolnych obrotów pokrętłem regulacji obrotów, jak zgaśnie dużo wcześniej zanim osiągniesz sławne patataj to też oznaka że gdzieś może być dziureczka i go zdusi powietrzem. Musisz zacząć po kolei sprawdzać, lewe powietrze, poziom paliwa, świece... Ja mam 2006 rok więc podobny sprzęt, filtr K&N mam i cobry z wkładkami, chodzi mi świetnie chociaż jak miałem dużą pilot jet to pierd... w wydech jak paliłem zimny na ssaniu ;-)


p.s. czyli pali dobrze jak zimny więc ubogi nie jest ale gaśnie jak zaczyna się rozgrzewać kiedy mieszanka robi się bogatsza co sugeruje ogień z wydechu, nie masz oryginalnego pilot jeta 35 żeby założyć i 2 obroty PMS sobie ustawić ?

Cholera u mnie nie ma żadnego buuuuuuuuu tylko napierd*** z tłumików jakby wojna jakaś była i jak odkręcę manetkę na maxa to albo po pewnym czasie odpuści albo silnik zgaśnie i potrzeba chwili żeby odpalić i jechać dalej. Jestem trochę tym faktem załamany i w chwilach słabości myślę nad zmianą moto.. tylko na co jak to takie fajne i miłe i duże... Sorki ale trochę dziś dałem oktanów z lodówki na poprawę humoru...

Jak probowalem go ogarnac w garazu, to znaczy rozgrzalem i czekalem az sie zacznie to po jakims czasie - zaczynal puszczac dym z komina i dusic sie jakby umieral, wtedy musialem dac gaz na maksa zeby chodzil na 1 garze.

Bo w trasie to byla pilka krotka: buuu i gasl. Jak stanal to potem odpalal ale o dziwo aku szbko sie rozladowywal

Mamy ten sam rocznik i pewnie specjalnie zaprojektowali cewy zeby padly po x latach. Tak bym podejrzewal ... Ale moze sie myle...

Kiwak ale zanim zgasł dawał kanonadę z rur ?

jak mi padly mialem identyczne objawy. Tez potrafilem wyjechac z domu i po 3 km gasl. Potem odpalal. Na koncu odkrylem ze chodzi juz tylko na 1 gar wiec szybko zdejmujac fajke przy pomocy dodatkowej swiecy odkrylem, ze nie mam nagle iskry. Gaz musialem dac na maksa bo na 1 garze zaraz zdychal. oczywiscie iskre sprawdzalem zaraz po tym jak padl i ostro dawalem gazu coby chodzil na jednym. Cewka dziwnie chodzi dopiero po rozgrzaniu.

Wiem że dziwne. Jak się rozgrzeje na czarno nie kopci może troszeczkę przez moment. Ssanie chowa się całkowicie ale może faktycznie obetnę ta gumkę. Pali na ssaniu bez problemu. Ile tego paliwa musiałoby dawać żeby zgasić moto zwłaszcza że przez kilkaset metrów jedzie ok i później zaczyna się spadek mocy i kanonada z wydechów. Jak się rozgrzeje jest ok choć czasami ale to sporadycznie nawet jak ciepły to chwilę przy ruszaniu świruje (wali w wydechy i słabnie).
Właśnie wróciłem z małej jazdy moto było wcześniej rozgrzane lekko i teraz nie miałem problemu żadnego. Teraz nie mam pompki paliwowej i max 150 -160 idzie. Ale ogólnie zbiera się dobrze na pełnym zakresie obrotów. Właśnie zdemontowałem bak i cewki mają oporność 1,8-1,9 Ohma (obie jednakowo) i sprawdziłem ciśnienie 13 na pierwszym i 12 na drugim. Sprawdzę jutro rano ciśnienie na zimnym moto. Miałem jutro motonga prowadzić do jakiegoś szpeca ale boje się że będą tylko koszty jego eksperymentów i jeszcze coś popsują :( Kocham to moto ale ono mnie coś mniej :( Może to coś z elektryką jakiś moduł albo cuś.. Nie wiem co jeszcze mógłym sam sprawdzić. Może ktoś coś podpowie..

No powiem Ci ze dziwne. Czy jak sie zagrzeje przy kreceniu manetka nie kopci na czarno ? Ssanie chowa sie całkowicie ? Jak pali na ssaniu? Obroty są prawidłowo podwyższone? Iglica powinna być na 4 jeśli to Baron lub Dynojet, 37.5 możesz zostawić jak jest, główna troszeczkę za mała. 4-5 mm poziom paliwa to max czyli powinno być jeśli podajesz przy włączonej pompie i motocykl stoi prosto. Gdzieś Ci ładuje paliwo bo przy tych ustawieniach powinieneś mieć spalanie 5- 5,5 max dlatego Ci podpowiadam że gdzieś Ci łyka paliwo. ja np obniżyłem trochę poziom paliwa w gaźniku. Sprawdź sobie czy łapka ssania chowa się całkowicie do końca, ewentualnie przytnij nożykiem tą gumkę z milimetr żeby się upewnić.

Witt33, paliwa jest około 5mm powyżej krawędzi łączenia spodu gaźnika z resztą. A moto czy za bogato czy za ubogo robi to samo. (inaczej jeździ ale na zimnym prawie zawsze zdycha, odpali ujadę trochę zacznie strzelać z wydechów i gaśnie albo jak przetrzymam na wysokich to po pewnym czasie odpuści i jedzie normalnie). Teraz jest ubogo dysza główna mikuni 167,5 wolnych 37,5 z larsona iglica z 6 nacięciami jest na 3 od góry pms około 2,5 obrotu. Ale miałem dysze 200 dynojet i wolnych 40 i też moto gasło a świece czarne były. Teraz świece są bardzo jasne.

Kiwak cewki nie wiem jak sprawdzić ale jakiś czas temu sprawdzałem oporność i była jakaś mała ale na obu jednakowa. Co do wyglądu motocykla to faktycznie ten Twój bardzo podobny do mojego.

Za bogate ustawienie gaźnika, za dużo paliwa. Podaj co masz teraz w gaźniku, jakiego producenta iglica, dysza wolnych obrotów itd. Poziom paliwa nie ruszany? Sprawdzałeś przezroczystą rureczką jaki jest poziom przy włączonej pompie i moto w pionie ?

Po moich doswiadczeniach obstawiam cewki / cewke.

Zreszta widze ze mamy identyczny model i rocznik ;)

Witam.
Mam problem z RS 2007. Przebieg 10000mil. Filtr otwarty KN wydechy niestandardowe raczej głośne. Odpala zawsze od strzała ale jak jest zimy po przejechaniu 700m czasami 1500m zaczyna słabnąć, walić ogniem w wydechy i bardzo często potrafi zgasnąć. Od razu nie ma szans na opalenie. Trzeba odczekać minutkę i przy odpalaniu towarzyszy mu czasami strzelanie z rur. Jak się rozgrzeje to problem znika. Gaźnik wyczyszczony, wyregulowany. Ustawienia różne były, zmiana nacięć na iglicy, dysze główne od 165 do 200 oraz wolnych obrotów od 35-40. Oczywiście w zależności od ustawień moto różnie jeździ ale problem na zimnym silniku jest niezależnie.
Przy odłączonej pompce paliwowej jest niestety to samo . Męczę się z tym od kilku miesięcy. Jak kupiłem moto to przez 1000km było Ok i później się zaczęło. Wcześniej to jest jak kupiłem moto świece były czarne teraz są jaśniutkie. Zmieniałem świece na nowe , były NGK kupiłem NGK i dla pewności jeszcze raz dla odmiany Denso. Spalanie w granicy 6-7 litrów ale manetka jest mocno rozkręcana. Już się przyzwyczaiłem że tak musi być :( ale zaczęło sporadycznie występować to na rozgrzanym silniku. Czy zostaje już tylko SVS czy mogę coś jeszcze sprawdzić ?
Żeby zdjąć głowicę trzeba wyjechać silnikiem z ramy ?