TEMAT: Nowy, stary Wildek Majkela czyli ......

pinhead napisał:
No własnie jak juz skonczyłem zabawe z filtrem to sie zacząłem przygladac tej pompie gdzie ja mozna schowac POD zbiornikiem i .... jakos tak miejsca nie widze

majkelpl napisał:
Jest super
Jak już zdjąłeś zbiornik,to go na razie nie zakładaj,ja w najbliższych dniach zrzucę swój i zrobię fotki odnośnie mocowania tej pompy

No i małymi kroczkami nadchodzą zmiany

Torturro napisał:
orzechy będzie zgniatał

Torturro napisał:
a dlatego ze ... ponieważ

a dlaczego - podwojne siodelko - z taka przerwa pod siodelkiem nr 1? :O

No i nowe zabawki doszli

Torturro napisał:

Ooooooo i to jest chyba dobre rozwiązanie

Pompe jednak wole pod prawym deklem. Gdyby miala sie zawiesic - przestac dzialac - mam wszystko - pyk - na wierzchu.

majkelpl napisał:
Wszystko zależy jaki styl jazdy preferujesz znam wielu ludzi co motocykl wyprowadzają na "spacer" i pełnego zakresu manetki nie wykorzystują....wtedy taka grawitacja w zupełności wystarczy.
Jak lubisz się trochę pościgać po mieście i nie tylko,to choć być cuda z tym robił,i tak w końcu Cię braknie
Tu nasuwa się pytanie...czy ja tego chcę ?

kusy napisał:
Nosz kurde ...... Jak Wy to robicie ??????

pinhead napisał: U Mnie na grawitacji gaźnik wysysał paliwo praktycznie do zera.

majkelpl napisał:
No tak,ja mam ten "komfort" że zimową porą mam więcej czasu na prace rzeźbiarskie.
Problemem są tylko ceny za zabawki,a w PL są astronomiczne z stosunku do zarobków
Co mogę to kupuję zza wielkiej wody,i nawet z przesyłką jest dużo taniej.
Obecnie kompletuję materiał na zrobienie ramy pomocnej w poszerzeniu wahacza i cały czas nie mogę się zdecydować na tylny błotnik,ale raczej pójdę w ten,jako baza wyjściowa.W całości jest z blachy 2 mm. więc bardzo solidny.

Miałem dokładnie to samo
Kran z większym przelotem + węże,zaworek od Banditki,zwiększony poziom paliwa,i...
Przy spokojnej,"normalnej" jeździe było wszystko ok,ale przy mocniejszym wysiłku,np. od świateł do świateł,bywało,że mnie brakło
Jeżeli paliwa miałem poniżej połowy zbiornika,to ogólnie była lipa,bo przy 3500-4000 obr. już nie było czym jechać.
Te gaźniki jednak same nie chcą się tak szybko napełniać,i ja to sprawdzałem na rozebranym gaźniku.
Na początku paliwo płynie powiedzmy dobrze,ale gdy pływak zaczyna się podnosić i przymykać zaworek,to wtedy już jest lipa.
Wiele osób jeździło i pewnie jeździ na grawitacji i sobie to chwali mi jednak czegoś brakowało

pinhead napisał:
No a u mnie jest taki problem ze praktycznie moge smigac cały rok bo taka pogoda i w sumie nie mam kiedy kombinowac ze zmianami
Jakies szybkie, kosmetyczne typu własnie siodło, filtr czy risery to spoko w weekend sie ogarnia ale juz cos wiekszego to sie wsciekam ze nie smigam
Tu nie ma przerwy pół rocznej na zime, snieg i zimno z -15

TomHal napisał:
Tomek Brachu, wiesz ze myslałem i nawet miałem w tym pomaranczowym z płomieniami
Tylko ze wtedy motur miał złe odczyty ze wskaznika paliwa i potrafił stanac znienacka niby z braku paliwa
Miałem zaworek wymieniony jak trzeba od Bandita, szersze przewody i dupa
W zbiorniku było prawie pól baku a motur nie dostawał paliwa .... Nawet wywaliłem te rureczki co sa w zbiorniku idące od kranika i tez dupa ... Sie wkurwiłem i znowu zamontowałem pompe ....
Może cos zle robiłem ?????

Majki a myślałeś o grawitacyjnym przepływie. problem z pompą odpada. No chyba, że masz wtrysk?

majkelpl napisał:
No właśnie,tu mi się mignąłeś forum.motocyklistow.pl/index.php/forum/205-harley-davidson/

Ja chyba już moto postawię na podnośnik,bo do wiosny mogę się nie wyrobić

pinhead napisał:
Hmmmmmm ..... no to trzeba bedzie pomyslec nad tym jak sie zrobi zimno i sie nie bedzie juz smigało
A o jakim innym forum piszesz ????
Jedynie gdzie aktywny jestem to na fejsie i czasami na forum.motocyklistów.pl