TEMAT: Problemy z Radkiem 07

Może po prostu problem jest w momencie gdy masz nie rozgrzane moto ? Nie jest słaby jak mu wyłączysz ssanie np po minucie chodzenia od uruchomienia zimnego? Rusza bez problemu? Sprawdzałeś świece z przodu ? Ja dzisiaj jeździłem cały dzień i cały czas banan :-) mimo że mi wali w wydech jak zapalam, miny ludzi bezcenne np w podziemnym parkingu coś w stylu Allah Akbar i pierdoln...

Moto wygląda jakby miało przebieg rzeczywisty... Witek AIS usunę jak dostanę zaślepki. Dziś zrobiłem dziwny test i od ruszenia przez pierwsze 4-5km jechałem na 2 biegu praktycznie bez gazu 20-30km/h i później ognień. Zrobiłem jakieś 150km i motorek chodził jak złoto. Żadnego walenia w wydech czy gaśnięcia, banan przez całą jazdę. Trochę mnie wkurzało jak mnie skutery przez te pierwsze kilometry wyprzedzały ;) ale przynajmniej miały okazję zobaczyć dokładnie jakie zajeb*** mam moto ;)
Nie wiem czy to przypadek czy bardzo powolne rozgrzewanie motocykla wpłynęło na fakt że dziś nie miałem problemu..
Nie rozumiem tego.. ale czuje się dziś lepiej po przejażdżce niż zazwyczaj :)

SVS dotyczy 1700 rocznik 2005, inne roczniki raczej rzadkość.
Już mu mówiłem że musi się pozbyć AISa jako mod nr 1 bo ma niby zaślepiony gumą Dynojeta ale to nie jest szczelne i zasysa powietrze. Akcesoryjne wydechy i filtr powietrza - AIS koniecznie trzeba usunąć bo są zawsze z tym jaja.
SVS żeby mieć trzeba naprawdę się "postarać". Te silniki są bullet proof (kuloodporne).

Panowie jeśli tomekz ma prawdziwy przebieg to SVS raczej bym wykluczał, musi być coś w zasilaniu skopane ...

Wemar - z tego co ja czytałem to problem SVS dotyczy właśnie wersji 1700 !!! Ma to mieć związek z bogatszym nastawem mieszanki w 1700. Ale pieron wie - w 1700 jest zmieniony tajming rozrządu - zawory ssące dłużej pozostają otwarte dla lepszego napełniania cylindra mieszanką (tak wyczytałem na motorcycleusa), to wszystko może mieć związek.

Kolega pisze, że ma RS'a 1700 rocznik 2007, a gdzieś mi wpadło w oko na tym forum, że problem SVS'a dotyczy wersji 1600 i to w starszych rocznikach. Choć przyznam, że opcja SVS, ze wszystkiego co do tej pory sugerowano, najbardziej tu pasuje.

Tu jest przypadek SVS, chyba dość ciężki

http://www.youtube.com/watch?v=C3MObxnoD_E

TomHal już to dawno czytałem tylko liczyłem ze może to nie SVS. Podobno mają mieć w Polkomie w przyszłym tygodniu preparat ze stanów to może go zaaplikuję jak uda mi się kupić. Jak nie pomoże to gdzieś bo zaprowadzę bo zdejmować głowice się nie podejmuję :(

Jak kupiłem było za bogato, było za dużo oleju także bardzo prawdopodobne że to właśnie SVS. Odpuszczam dalsze szukanie bo to już chyba nie ma sensu i skupiam się właśnie na zbadaniu tego tropu.

A tak z ciekawości.. Żeby zdjąć głowicę to silnik musi wyjechać z ramy czy da radę ją wyciągnąć bez tego ?

Moja diagnoza bardzo krótka: SVS na tylnym garze!!!!!!!!!
Tomek nie taki diabeł straszny jak go malują. Na stronie znajdziesz wiele metod likwidacji tego paskuctwa. Albo chemią albo rozbierasz tylny gar. W jednym jak i w drugim przypadku czas naprawy dwa dni. Ta pierwsza mniej inwazyjna ale nie do końca pewna.
Tutaj szukaj:
Mój XV STAR=> Serwisy/Mechanika => Dział techniczny => SVS czyli Sticky Valve Syndrom
polecam lekturę, naprawdę świetnie opisana. Praktycznie krok po kroku!

Założyłem pompkę paliwową, sprawdziłem poziom (5mm powyżej krawędzi) dostroiłem inny zestaw dysz, zrobiłem ze 30km i moto szło pięknie :) gdyby nie drobny feler że zanim się rozgrzał to po 1km słabnąć zaczął , walenie z wydechów i niebieski ogień z rury i zdechł. Odpaliłem przetrzymałem go trochę na wysokich i moto dalej chodziło jakby nie było chore.

TomHal możesz mieć rację że to chyba coś na tylnym garnku. Cewki zmieniłem i to nie to. Badałem kompresję i na jednym i drugim ma 1,3 MPa.
Dziwne że jak się rozgrzeje nawijam kilometry i jest ok. Nie wiem czy jest sens żebym zdejmował pokrywę zaworów bo co najwyżej luz mogę ewentualny zniwelować. Nie wiem co jak powinno prawidłowo wyglądać więc chyba sobie odpuszczę i będę zmuszony do jakiegoś magika jechać :( Tylko nie wiem gdzie a boję się byle gdzie. Byłem z pierdołami w 2 miejscach i tam wiem że już nie pojadę. Chyba muszę zacząć podpytywać lokalnie o kogoś rzetelnego.

WITT33 napisał: Uaktywnia drugą, ale pierwsza staje się nieaktywna - to typowy zawór "z prawej lub z lewej".

majkelpl napisał:
Jak mamy pompę to tak. Pozycja Res uaktywnia druga dziurkę w kraniku a tym samym zwiększa przepływowość paliwa do gaźnika. Stacji szukamy jak zaświeca kontrolka. Ja podałem sugerowane czynności, każdy robi co chce.

Czytałem, czytałem i ... jestem zdania że te cewki co zakupisz czy już zakupiłeś to odłóż sobie na półkę. Jak cewka Ci walnie to albo Ci będzie palił albo . Dalsza regulacja będzie miała tylko sens jeżeli sprawdzisz w pierwszej kolejności że na zaworach jest wszystko OK. Kilka postów wcześniej pisał Krzychu o problemach na wale jakie miał The Dorsz, oraz brak kompresji w przykładzie Mr Tommiego- a ja dodam o problemie na popychaczach jak i na samych zaworach lub skrzywionej lasce zawora. Motocykl zaczyna gadać później w trakcie nabierania temperatury zaczynają się dziać cuda: strzelanie z rury i brak mocy, gaśnie. W trakcie nierównomiernego rozgrzewania się aluminium i stali pewne niedociągnięcia w wymienionych obszarach bardzo szybko dadzą znać o sobie. Postaw moto na podnośnik zdejmij bak, filtr powietrza i inne drobne graty i zacznij od tylnego garnka. Świeca, dekiel, pokrywa tak że będziesz miał możliwość podpatrzyć jak tam Twoje gniazda zaworów jak i one same. Sprawdź odstępy na klawiaturze jak również laski popychaczy czy są proste i nie zbite na końcówkach. Jeżeli wszystko jest OK. ( w co nie wierzę) ustaw wszystko wg. fabrycznych nastawień i po odpaleniu i na postoju rozgrzej drania i zacznij go dostrajać. Jeżeli i tutaj Ci nie wyjdzie zostaje Ci jedynie oddać go w dobre ręce które zabawią się Twoją gwiazdką!

WITT33 napisał:
A po co tak ?
Jak masz na Res to wyjedziesz paliwo do konca i staniesz w polu
Zwlaszcza ze nie powinnismy sie na 100% sugerowac wskaznikeim paliwa bo jak wiadomo roznie on dziala.
Jezdzic na pozycji On a jak zacznie czkac to przestawiamy na Res i szukamy stacji paliw, ot co

tomekz napisał:
Rozmiary dysz głównych które Ci podałem przez telefon są do Twojej iglicy bo do np iglicy Speedstar czy Kuryakyna do Hyperchargera jest dedykowana oryginalna 182.5 dlatego iglica jest dużo grubsza i optymalna mieszanka jest zachowana ;-)

WITT33 napisał: Kurde, jakbym o przeróbkach malucha pod turbinkę Kowalskiego czytał :D

Dziękuję za wszelkie sugestie :) Będę sprawdzał. Pompkę wywaliłem tylko, ale to tylko po to żeby zobaczyć czy to nie pompka robi mi te numery przy zimnym motocyklu. Zakładam ją z powrotem.
Wiem że nie mam odpowiedniej dyszy. Potrzebuję taką około 175-180 mikuni. Jak ktoś ma to chętnie nabędę drogą zakupu.
Wiem że można kupić za granicą ale dla mnie to trochę problem :( Niby ma mi ktoś załatwić ale na razie cisza. Odpowiednia mieszkanka jest ważna ale mój problem jest niezmienny od rodzaju mieszanki i to na razie mnie głównie boli.
Te wszystkie kombinacje mają na celu wykrycie wady przy zimnym moto ale na razie jestem nieskuteczny :(

Nie mam o kogo gaźnika pożyczyć ale pomęczę jeszcze ten co mam :)

Witt33 mój numer 604207295 jakbym nie odbierał to oddzwonię :)

TomekZ chciałem Ci jeszcze dopisać że z listy rzeczy które trzeba zrobić prócz poziomu paliwa i zaworka od Grizzly chcąc jeździć bez pompy :

- przewód z baku do gaźnika 8mm przewód krótki, nie zagięty, opadający ku dołowi grawitacyjnie oczywiście
- odpowietrzenie wlewu paliwa (pisałem wyżej jak)
- jazda na kraniku w pozycji Rezerwa (dla pewności i przepływowości)

WITT33 napisał:
Jasna sprawa ! To niech pożyczy od kogoś kto nie ma pompy...he he. Poziom paliwa ma zarąbiste znaczenie, ja się o tym przekonałem dobitnie.

Ale on nie ma pompy a kogoś gaźnik będzie ustawiony "pod pompę" ;-) konkretnie poziom paliwa który MA znaczenie.
W tym przypadku zasugerowałbym kupno pod choinkę HSR42 ale niestety nie miałbyś TPSa którego skopiowanie pod HSR42 jest dość pracochłonne chociaż wiem że można jeździć i bez TPSa mimo że to nie będzie TO.