TEMAT: HSR gaźnik trochę inaczej!

Baron strona nie lata ...

Panowie już się tyle naczytałem tu o tych regulacjach gaźnika ,a to dysza z większą lub mniejszą dziurką,iglica wyżej niżej w poprzek normalnie głowa pęka .Ja zakładam coś takiego imgur.com/P8jrot4 .To jest Stromberg 175 CDT.Szacun koledzy ale HRS-y przy tym wymiękają

Nie, hamownia nie pokaże zysku z HSRa w sensie jego reakcji na manetkę, cyferki tak ale nie odda to faktycznego obrazu jak się na nim jeździ. Sprawdzone przez gości. Cyferki natomiast tak, mogą być różne.

Z hamowni dostaje się wydruk krzywej momentu i mocy w funkcji obrotów. Z kształtu krzywych można wyczytać bardzo dużo.

wemar napisał:
Ciekaw jestem czy pomiar wykaże jakieś większe różnice czy nie...

Orientuje się ktoś czy oprócz typowych parametrów: moment, moc, przy poszczególnych obrotach jest również czas w jakim się to dokonuje ?
Bo tak sobie myślę jak np moc i moment byłby nawet identyczny z fabrycznym gaźnikiem to czy to nie za mało parametrów.

Nie wiem też czy hamownia pokaże takie rzeczy jak elastyczność czy szybkość wkręcania się na obroty. Co z tego że np. predkość maksymalna się nie zmieniła jak zmienił się czas potrzebny na jej osiągnięcie...

Też chętnie jak będę miał okazję pojadę na hamownie żeby zobaczyć wartości ale i bez hamowni wiem że jestem zadowolony z przekładki nawet jakby to miał być efekt placebo

Podobno 15-go ma być w Bydzi hamownia z okazji jakiejś imprezy Motoakcesoriów, jak się dopcham, to się ... nie pohamuję :)
Mam tylko nadzieję, że do tego czasu poskładam sprzęt do kupy.
Mam nawet taki ambitny plan, by "pohamować" się jednego dnia na dwóch gaźnikach, ale mogę mieć problem by się dopchać.

Kiedy Panowie z HSR-ami wybieracie się na hamownię?

Wiem o co chodzi, przepraszam, po prostu dużo czytam anglojęzycznych tekstów i jakoś tak bez zastanowienia zapodałem.
Co do frakcji niemieckiej - to był żart.

Tomson napisał:
Tomson żadne frakcje tu nie żądzą. Ani niemiecko-języczna ani chińsko-języczna czy też anglo-języczna, preferuję po prostu język nam wszystkim znany czyli polski. Jeżeli masz możliwość czytania z zrozumieniem j.angielskiego to oprócz wklejania w tym języku treści przetłumacz chociaż dla tych którzy jego nie znają (też się go kiedyś uczyłem ale wolę gumę do żucia a nie końcówkę własnego języka).
Z góry dziękuję za wyrozumiałość w końcu powinniśmy się szanować!

tomekz napisał:
Buhahaha Tomek małe te górki masz pod Kaliszem, przyjedź tu do mnie dzisiaj jadę w Bieszczady, dostanie świnka w dupę po winklach.

Ja osobiście zauważyłem że po wymianie na HSR nieważne czy jadę z góry czy pod górę to moto nieźle zapier***
Chyba będę musiał sprawdzić co jest nie tak

Chodzi bardziej o dostarczanie paliwa czyli podstawową zasadę gaźnika cv który działa na różnicy podciśnień a jak wiemy inna wysokość n.p.m. to i inne ciśnienie ale też zasada im wyżej tym mniej tlenu w tej samej ilości powietrza więc i paliwa ma być mniej. To już Panowie bardziej tematy dla aptekarza. Faktem tylko jest że stosując gaźnik typu CV ciśnieniowy im wyżej n.p.m. mieszkamy i użytkujemy ustawienie gaźnika ma być po całej lini uboższe z powodu jak wyżej napisałem..mniej tlenu. Producenci dysz, zestawów itd podają ustawienia dla użytkownika który mieszka 0 m.n.p. (sea level).
Czyli to jest kolejny temat którym nie warto zasrywać sobie łba, jeśli ktoś zmienia miejsce zamieszkania np o 3000 metrów niżej niż jest ładuje 2 wartości większą dyszę , zmienia iglicę, podkręca PMS i gitara.

A tak w ogóle założyłem dziś VOES do HSRa pod istniejącą wtyczkę TPSa i jest poezja.
Motocykl pali magicznie na dotyk. Zmieniło się brzmienie wydechu oraz moment obrotowy na dole który i tak był świetny.
Cud, miód, orzeszki. Nie chce się zsiadać z moto. Jeśli dobrze pójdzie jutro zrobię ponad 400km więc obejrzę świece i sprawdzę porządnie spalanie.

Co do postawionej tezy - to tak czysto teoretycznie mówiąc, nie bardzo wiem, czy/jak fabryczny gaźnik ma się sprawować lepiej? Trochę pojeździłem po Alpach, w tym po wysokich (ponad 2000m n.p.m.) i jedyne co obserwowałem, to pewne niedomaganie z powodu mniejszej ilości tlenu powyżej 2200 m n.p.m. - ale na to żaden gaźnik nie pomoże. Możliwe, że obserwowane objawy wynikały z bardzo bogatego ustawienia gaźnika. HSR jest ustawiony bardziej ubogo, zatem właśnie problem powinien być mniejszy.
Całkiem osobną sprawą jest to, że jadąc po takich traskach i tak używa się nie więcej niż 30-40% osiągów, bo jest tak przyjemnie, że chce się te przyjemne chwile przedłużyć.

Ale np. kol. Wemar się tu chwalił traską po Alpach. Tam są konkretne przewyższenia.
Z tym, że nie wiem czy cytowana teza jest prawdziwa - wg mnie raczej nie.
Ale zapodałem do oceny fachowców od HSR.

Tomson napisał:

Lepiej jednak bez dziecka szlifowac francuski
A wracajac do gaznika ... chyba nie ma w Polsce takich strasznie duzych roznic w wysokosciach ? No chyba ze ktos z nad morza chce wjechac Gwiazdka na Kasprowy

Skygge napisał:
Dzięki Skygge za osłone przed ciosem, nie pomyślałem, że na forum rządzi frakcja niemieckojęzyczna, sorry. Uczyłem się kiedyś niemieckiego ale jakoś mi nie odpowiada jego brzmienie, poza tym "jak tu z żoną przy dziecku gadać po niemiecku?"

Tomson, zaraz oberwiesz od TomHala po uszach:

"To bardzo dobry gaźnik (HSR42) ale przynajmniej w jednym aspekcie nie jest tak zajebisty jak fabryczny. Jeśli podróżujesz tam, gdzie wyraźnie zmienia się wysokość (npm - przyp. tłum.), fabryczny gaźnik dostosuje się do niej a HSR nie".

A co sądzicie o następującej tezie:

It's a very good carburetor (HSR42) but at least in one area not superior to the stock carburetor. If you travel where the altitude changes significantly the stock carb will adapt while the HSR will not.

WITT33 napisał:
Ja na tej podstawie robiłem swój uchwyt. Wydrukowałem zdjęcie i zmniejszałem robiąc przymiarkę do tps-a na kopiarce do jakiś chyba 70-75%. Niby w pdf jest również rozrysowany na papierze technicznym tylko format jak dla mnie trochę za bardzo amerykański

Jest zwymiarowany i rysunek 1:1.

https://www.dropbox.com/s/iy73qtxm2pfwb4a/mikuni%20hsr%2042%2045%20tps%20mod.pdf