majkelpl napisał:vpower napisał:Tos pojechal majkel.:)
co innego jazda np. 20 kumpli.:)
No, ale o czym tu gadamy ??? :unsure:
O jezdzie z kumplami, gdzie sie doskonale rozumiemy, czy generalnie o jezdzie w kolumnie ?
W Spale bylo nas 19 sztuk i dalismy rede choc jechalismy w sumie pierwszy raz ze soba :laugh:
Zeby sie z kims dobrze rozumiec i wiedziec jak jezdzi trzeba z kims troche km nawinac. To ze sie zbierze paru gosci na tych samych moto (bez obrazy) nie znaczy ze sie im dobrze razem bedzie jechalo - brutalne ale prawdziwe. Ja kiedys tez jechalem z grupa gostkow co po x latach wsiedli z powrotem na ciezkie cruisery i jaja byly jak w filmie Gang Dzikich Wieprzy. :laugh: Kazdy winkiel po hamulcach i zwolnienie do 20-30 km/h, poukladac sie tego nie dalo bo ile by czlowiek sie nie natlumaczyl i tak jechali po swojemu, na zakladke sie jechac bali wiec jeden za drugim i zrobil sie ogon dlugosci kilkaset metrow, ludzi w samochodach pewnie szlag trafial. To samo masz mniej wiecej na zlotowych paradach - totalna mieszanka od pizdzikow i skuterkow jadacych jak bydlo i wyprzedzajacych z kazdej strony, po lanserow co nawet w tlumie na kolo musza postawic. Jesli ludzie sa kumaci i sie nnie boja to wszystko da sie poukladac ale sa zawsze wyjatki i jazde w grupie szlag trafia - znam osobe co jak zobaczy 2 krople deszczu na asfalcie to najlepiej by by zszedl z moto i go pchal.:)
Jest jeszcze kwestia samochodow co probuja sie wbic w kolumne i wtedy trzeba naprawde miec nerwy ze stali, zeby raz nie wpuszczac ich w srodek a dwa jak juz sie wryje to zeby mu wytlumaczyc dobitnie jak w przykladzie Pralata, ze nie powinien tego robic. :)