LukaszGda napisał:
swoją drogą jestem ciekaw czy takie złe założenie tarcz wpływa na jego pracę.
bo tak na chłopski rozum jaki znaczenie ma gdzie są ułożone rowki
Trochę odgrzebię temat. Swoją przygodę z RS XV 1700 (2009 r.) zacząłem od wymiany sprzęgła. Kupiłem pojazd ze świadomością, że sprzęgło "się ślizga" i jeśli wymiana oleju nie pomoże trzeba będzie robić. Olej zmieniłem ale objawy pozostały więc zdecydowałem się na wymianę tarcz. Ponieważ w PL ceny są kosmiczne, odwiedziłem zagraniczny portal aukcyjny i kupiłem oryginalny zestaw 5VR-W001G-10 do mojego motocykla. W skład wchodzą: tarcze, przekładki, sprężyna docisku , ten "drucik" zabezpieczający 1-wszą tarczę, uszczelka pokrywy. Rozebrałem i złożyłem całość. Wszystkie objawy ślizgającego się sprzęgła ustąpiły, a ja dumny z siebie zajrzałem na to forum (ale nie mam pojęcia dlaczego po wymianie, a nie przed...).
No i w tym wątku doczytałem, że tarcze po 2004 roku, montuje się w ten sposób, że jeden "rowek" w tarczy ma być tam gdzie dwie "kropki" na koszu sprzęgła. Sęk w tym, że książka serwisowa, której używałem, pokazywała, że dwa "rowki" w tarczach mają się schodzić z dwoma kropkami na koszu (czyli tak jak do 2004 r.). I tak też to poskładałem. Stąd teraz pytanie: jakie to ma znaczenie ? Sprzęgło działa poprawnie, przejechałem 500 km i nie widzę żadnych anomalii. Obejrzałem zdemontowane tarcze i nie potrafię znaleźć uzasadnienia dla ponownego rozbierania sprzęgła. Niemniej jeśli trzeba będzie...