TEMAT: Po weekendzie na Wildku :-)

Chłopaki Ale daliście czadu

A ja jesli Pan pozwoli z przyjemnosciom :bra:

No a teraz dajcie sobie po jednym klapsie i idziemy na piwo

Minister napisał:
Mam nadzieje ze TY potrafisz czytac uwaznie i wiesz co znaczy slowo subiektywnie i co oznacza informacja co jest moim prywatnym zdaniem ?
A ze ktos specjalnie/celowo/zle/bez myslenia* odczyta i odbiera moje slowa .. nie moja wina i ja go nie bede uczyl logicznego i poprawnego myslenia, ot co
Sam piszesz ze kazdy ma prawo do wlasnego zdania a pozniej ze to ja mam sie zastanowic jak ktos odczyta moje slowa. Ja mam sie zastanawiac jak ktos zle je odbierze ? To nie moja sprawa jak ktos ma problem z logicznym i prawidlowym mysleniem.

* niepotrzebne skreslic

majkelpl napisał:
Oj Majki, Majki. Każdy ma prawo do własnego zdania. Dlatego też mógłbyś czasem pomyśleć trochę dalej niż "czubek własnego nosa" i zastanowić się czy Twoja wypowiedź nie może zostać odebrana przez innych inaczej niz przez Ciebie. W końcu inni mogą mieć trochę inne priorytety niż Ty i inaczej patrzą na pewne kwestie! Pomyśl może o tym. Jeśli chcesz żeby szanowali Ciebie - szanuj innych takimi jacy są.

wykrzyknik napisał:
"Tak samo jak kamizelka ktora jest tylko elementem ozdobnym do ubioru. "
To sa moje slowa ktore diametralnie przekreciles i przeinaczyles je, dajac kolegom ktorzy je przeczytali zupelnie inny ich wydzwiek.
Ci ktorzy je nosza nie jako gadzet wiem jakiej udziela mi odpowiedzi i nie do nich kierowane byly moje slowa.
Jeszcze raz podkreslam, aby nie bylo watliwosci zadnych, iz to moja subiektywana ocena i wypowiedz. I koniec.

Cosmoo napisał:
Jak najbardziej Twoja wypowiedz odebralem na luzie i zartobliwie, jako nielicznego w tym gronie :g:
A na kolo bede sie starał, daj mi troche czasu

TomHal napisał:
Pozwililem sobie zmodyfikowac i juz odpowiadam:
Ad 1. Jak czlowiek honoru wyklada kase za odbudowanie motocykla lub jak sie nie da kase na nowy
Ad 2. Poniewaz ten motocykl mi sie najbardziej podobal i go kupilem. Jakby podobal mi sie chinczyk kupilbym chinczyka. Proste jak slonce. Kupiłem konia a nie osła. Kolejne malo trafne porównanie lub metafora czy cokolwiek innego co chciales napisac :zlly:

Majk...świętojebliwy nie jestem...nie ganię...bardziej zażartowałem...mam jedną zasadę, każdy robi co uważa za zastosowne i nie depcze przy okazji godności drugiego człowieka...a tu sie tego nie dopatrzyłem...więc luzik...
PS.Ale na koło to mógłbyś się nauczyć, mało kto umie...a na Motosercu gość na Electrze ponoć ma dać czadu.

NightRider napisał:
Tom ci rzekł jako dobrą radę a Ty wdzięczność swoją przekuwasz na szablę?

Majkel przetłumaczę: Milczeniem nikt nie grzeszy czyli innymi słowy Milczenie jest złotem. Cóż jeśli nie chcesz posłuchać rady życzliwego Ci kolegi bez krzty wyniosłoći i statysfakcji powiem kiedyś smutno: "A nie mówiłem?"

Majki Twój cyrk - Twoje małpy. Wiesz dlaczego indianie nie zabijali starych ludzi? Bo służyli młodym swoją mądrością inaczej już dawno spotkaliby się z Manitou.

Perkusisto mocne słowa... Czy aby nie ciut za skrajne? Szanowanie swojego motocykla nie ma nic wspólnego z nie szanowaniem innego człowieka...

Niech każdy robi z maszyna co mu pasuje - to jedno ...
A drugie - niestety jak widac są ludzie , którzy bardziej szanują kamizelke i motor niż drugiego człowieka ... Czy tak powinno byc?
Niech sobie każdy na to pytanie odpowie...


Właśnie Majkel - co tak krótko ? :)

Nie chce dolewać oliwy do ognia ale jedno zadam pytanie do autora tematu???
Co by było Majki z Twoją postawą wobec tego gadżetu jakby koleś orła wywinął i zamiast, nie patrząc ładnie odpucowanej gwiazdki, przytachał by Ci kupe żelastwa nie nadajacą się nawet jako dyszel do pchania karuzeli???
Chłopaki mają poniekąd rację, w końcu zamiast gwiazdki mogłeś przecież kupić jakiegoś chinola jeżeli to tylko kolejny gadżet w Twojej kolekcji. Po co od razu takiego konia wprowadzałeś do stajni jeżeli go traktujesz jak przysłowiowego osła?
Pozdrawiam Majki i trochę mi szkoda, że jeszcze niedawno Twoje podejście do pewnych spraw była jak całkiem odmienne do tego co ostatnio opisujesz. :zlly:

NightRider napisał:
A Ty czego wtrancasz sie miedzy wodke a zakaske ?
Masz jakis i w czyms problem ?

NightRider napisał:
Juras, uwielbiam Cie

Majki jak Cie lubie tak ci powiem SILENDO NEMO PECCAT!!! czasam najpierw pomyśl potem napisz. Złamany nos - bezcenny i trochę go szkoda.

Ja motocykla nie kocham zeby uciac ta akademicka dyskusje.
A kazdy inny traktuje go po swojemu, mi nic do tego. Koniec i kropka.
A co do kamizelki to byla to moja osobista, subiektywna wypowiedz i nie wynikam w zdanie innych, Ich sprawa.

Myślę Majki że znów jesteś w błędzie...
Większość ludzi których znam swoje motocykle traktuję nie tylko jako gadżet. To czy je przerabiają czy nie nie ma tu żadnego znaczenia. Zapytaj Ministra czy dał by komuś jarać gumę w swoim sprzęcie...
Wejdź na strone Nighta i przeczytaj co napisał gdy musiał sprzedać swojego Night Howka... artykuł pod tyt. Pożegnanie przyjaciela...
To jak traktuje swój motocykl to jedno a dać go komuś do niszczenia to inna bajka...
Dorszu mógł wrócić do domu pociągiem korona by mu z głowy nie spadła... Nie wiem czy był ktoś oprócz Ciebie kto dał by mu moto. Ja byłem gotowy to zrobić tylko dla tego, że nie udało mi się w terminie naprawić jego. Jak się później okazało bez części zapasowych i tak nic bym nie zrobił...
Nie trzeba z motocyklem spać żeby go kochać... a tego co się kocha nie daje się do takiego traktowania nikomu...
Co do kamizelki Majki powiedz to tym którzy je noszą nie tylko jako gadżet a zobaczymy jaką udzielą Ci odpowiedź :kl:

A czy Ty traktujesz motocykl jak ... zone ?
Bo takie dosyc dziwne i nietrafione porownanie .. Spisz z nim czy co ? Rżniesz motocykl zamiast zony ? :nerw:
Gdybym tak traktował to jak dobrze pamietasz Dorszu w zeszłym roku z buta by do domu wracal, nie :zlly:
I jak tez wszyscy tutaj wiedza, bardziej w pizde dajecie Gwiazdkom Ty z Nightem niz moje jedno sporadyczne spalenie gumy ( dokladnie JEDNO od momentu jak mam 3 lata Gwiazdke u siebie )
A motocykl dla mnie to nie przedmiot kultu ani model do podziwiana tylko pojazd uzytkowy, bardziej mobilniejszy od samochodu i na ktorym jazda daje mi duzo przyjemnosci i frajdy.
Tak oczywiscie to gadzet, bo jakby nie bylo inaczej pieniadze wydane na Gwiazdke spozytkowal bym w inny sposob. I w ten wlasnie sposob Gwiazdki traktuje przynajmniej 90% uzytownikow. Tak samo jak kamizelka ktora jest tylko elementem ozdobnym do ubioru.
Raczej nieliczni traktuja Gwiazdke jako skarbonke bez dna, ciagle cos przerabiajac, cmokajac i czesciej glaszczac ja niz jej uzywajac
No i opony nie szkoda bo nawet sladu nie bylo po spaleniu jej

Ja wszystko rozumiem ale żeby dawać komuś rżnąć swój własny motocykl... To tak jak by zaprosić kumpla do domu i dać mu bzyknąć własną żonę i się na to patrzeć... Potwierdza się dla mnie jedno, dla Ciebie Majki Motocykl to tylko gadżet...
Jak się pali gumę nie zaciskając przedniego hebla Gwiazdką mogą Ci opowiedzieć Ci co w zeszłym roku byli w Rewie i jechali ze mną i Carlosem... To co tu pokazałeś ani mnie nie zachwyca ani mnie nie podnieca... Naszymi motocyklami można wchodzić w zakręt 90 stopni przy 50 na godzinę bokiem niczym żużlowym motocyklem jarając przy tym gumę. Moment obrotowy Gwiazdki pozwala wyczyniać z nią wiele... Przekonał się o tym choć by Night w zeszłym roku jak zrobiliśmy sobie wyścig na 1,4 mili...
Szkoda opony no chyba że jesteś przed wymianą, szkoda motocykla...