TEMAT: Polecam artykuł.

Też czytałem ten artykuł :kij:
Strach jechać do naszych sąsiadów :zlly:

wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Uzbrojone-gangi-motocyklowe-sieja-postrach,wid,13712978,wiadomosc.html CZESKI FILM?

Koleś korzystał z tego artykułu i trochę mu nie wyszło
listverse.com/2009/08/18/top-10-notorious-american-biker-gangs/ :d:

Panowie moderatorzy..nie da się zablokować tych spamerów?

Kolejny news...IRON ELEPHANTS MC, wygląda na to, że nie są już w Kongresie.

NightRider napisał: I tu w pełni popieram Nighta i Toma czy chcecie czy nie to byl jakis bodziec zeby odpowiednia sie zachowywac , i jako czlowiek i jako klub, kluby odeszly bo im chodzi o wplywy i niby wolnośc , zobaczymy jak bedą piszczeć jak ich przejmą Helsi a napewno przejmą..........
A wiemy nawet z doświadczenia ze jak mamy za soba jaką silną formacje to tez jestesmy mocni , o czym przekonał sie już Duch jak jakieś bałwany z poza kongresu przyczepiły sie do jego barw....
Jak tak dalej pójdzie to faktycznie będzie kila i mogola i możemy sobie robić niewiem jakie akcje harytatywne to i tak motocykliści będa marginesem.
A cieszyć sie z osłabienia Kongresu mogą tylko ludzie bez wyobraźni tak samo jak z tego że kluby brataja sie z helsami , niech tylko zniknie kongres to potem będą znikały inne "towarzystwa motocyklowe"

Nie wiem Szoszon. Ty nam powiedz. W końcu mają Chapter w okolicy Twojego zamieszkania, więc pewnie wiesz więcej... Na stronach klubu nie ma o tym wzmianki. Jest za to lakoniczna informacja:

"W 2006 roku na Konresie Polskich Klubów Motocyklowych odbywającym się na zamku w Szydłowcu Klub został doceniony za rozwój i szerzenie kultury motocyklowej i został przyjęty do grona Klubów MC."

Z tego co czytam wynika , że jeżeli klub zrzeszony w Kongresie zaczyna i chce być na bakier z prawem to musi Kongres opóścić,
czyli kongres to pozytywny twór.
Nie wiem dlaczego co niektórzy myślą, że Kogres śię rozpadnie, bo odejdzie kilka klubów? A może kluby które wyszły będą tępić kamizelki kongresowe?
A czy ktoś może wie dlaczego Kongres poprosił 96 MC żeby złożyli sami rezygnacje z członkostwa?

Że tak sie wtrącę..odejście Gremium i 96 mocno nadszarpnęło wizerunek kongresu..dało sygnał innym,że można w ten sposób...nie wierzycie też chyba panowie, że nasza polska scena klubowo-motocyklowa, choc na milimetr zblizy się na podobieństwo choćby amerykańskiej, czy niemieckiej...jedyną stałościa jest zmienność, co widac na tym filmiku....konia z rzędem temu, kto zgadnie o co tu chodzi(plotka gminna niesie,że to czasowe zawieszenie broni w celu obrony przed ekspansją Mongols MC)

Tylko mi powiedz do czego mi i innym jest potrzebny kongres?Mam nigdy do niczego nie był potrzebny i nie będzie.Poszedłeś ta drogą to Twoja sprawa.Ale zobaczysz że kongres nie wytrzyma próby czasu.Znam kilka klubów kongresowych które zaczynają bratać się z HA,, a to znaczy że niebawem odejdą z kongresu.

Wracajac do zrodla: te bandy motocyklowe to tak naprawde 1% spoleczenstwa, ktore jest wykluczone, odepchniete (podobnie jak dzialajace w Londynie gangi rabujace po nocach cudze mienie). Odepchniete przez system, ktory o nich zapomnial, dopominaja sie swego manifestujac swoja obecnosc = swoja egzystencje. Bez srodkow do zycia po prostu rabuja zeby zaspokoic mniejszy czy wiekszy ale: glod. Prawda jest tala, ze na czele stoi bezwzgledny gangster wykorzystujacy sytuacje swoich czlonkow i nastawiony na realizacje konkretnych zadan / zlecen czy to politycznych czy kryminalnych. Who knows. Ale biedne zuczki na dole nie maja alternatywy. Ten bezwzgledny bonzo ich chce, nie odpycha, daje im prace, zlecenia... W ten sposob zabija ich nude i daje im poczucie przynaleznosci do grupy...

Taa... To smutne.

Osobiscie dla mnie istnienie PKKM ma tylko sens, kiedy jako tzw. "głowa" stać będzie na straży jako niezależny obserwator mający za zadanie pilnowania wcześniej obranych i zaakceptowanych przez ogół zasad. Czyli tak jak wspomniał Night - cywilizował kluby co do prowadzenia się jako klub a nie jako banda zebranych przypadkowo gości chcących poszpanować skórą i motorem.
Piter swoją wypowiedzią, akurat dla osób znajacych Cię jako osobę która sama partycypuje w swoim środowisku motocyklowym nie zależnie od tego jak się to zwie, strzeliłeś przysłowiowego samobója. Dla mnie zaleciało to hipokrytzmem - w Zrzeszeniu w jakim bierzesz udział nie ma przodownika, skarbnika, księgowego i zwykłego posiadacza motocykla? PKKM - to przecież "trochę" większe takie "cuś" i nie mów że nie!!! Dla zwykłego "Kowalskiego" nawet nie do odróżnienia.

Prałat napisał:
Święte słowa (sorki Prałat za świętość) - bardzo trafnie ujęta nie tylko polska mentalność ale także "motocykloklubowa" rzeczywistość :g:

Ale co coś musi być nie halo skoro coraz więcej MC opuszcza PKKM.

Mówcie co chcecie ale PKKM cywilizował świat motocyklistów a jak się wszytko rozejdzie to będzie wolna amerykanka, dziki zachód.

I po co ta Viagra, jak się przeczyta artykuł to i po wiagrze nie stanie ze strachu jakie są amerykańskie kluby 1%.

Patrząc na czas i środowisko powstania tych klubów, klimaty w których się rodziły, uważam, że przeszczepianie tych wzorców na polski rynek jest bynajmniej śmieszne. Autor wprawdzie przedstawił kluby od strony przestępczej, ale i tak widać, że są to zgrupowania ludzi, którzy nie mieszczą się w ramach społeczeństwa. Żyją na marginesie, krążąc wokół syfu tego świata. A że chapnąć trzeba jak najwięcej, to do tego ostro konkurują między sobą. Jeśli nasz ruch motocyklowy miałby iść w tą stronę, to:
1. Będzie przypominał polski Western City, a czas kowbojów z coltami już się skończył - czyli muzeum.
2. Będzie dokładnym odbiciem Parlamentu - kłótnie, dywagacje, nic pozytywnego.

ad.2. To takie nasze polskie - 10 jeźdźców, 3 motory, 7 aut i CZTERY KLUBY

Kiwak ,a po co ci od razu łopata ?
Jedni udają że szefują ,a drudzy udają że pracują .I tyle
Jak dla mnie liczy się Motur i Przyjaciele.
:chopp:

Troche za duzo polityki. Mowicie polslowkami, ja nic nie rozumiem... Moze tak lopatologicznie ?

piter 1600 napisał: Piter muszę ci przyznać rację

Na moje oko jeszcze rok lub dwa i w Polsce scena klubów motocyklowych zmieni się radykalnie.
Nie wróżę najlepiej instytucji jakim jest Kongres PKM