W Łodzi jest to regułą, że ustępują. Niestety niektórzy kierowcy puszek później chcąc odreagować stanie w korku zaczynają z dróg publicznych robić arenę dla własnych show. Ostatnio miałem takiego zawodnika, który na trzy pasmowej jezdni przy prędkości autostradowej koniecznie musiał mi pokazać że prowadząc mercedesa klasy GLK potrafi trzymać kierownicę. Wykonując manewr wyprzedzania mnie,a mając do dyspozycji dwa wolne pasy ruchu koniecznie musiał jeszcze wjechać na pas którym się poruszałem w odległości mierzonej w szwie mojej rękawiczki. Rozumiem że jadąc z partnerką chciał się jej pokazać, rozumiem że powiększanie kosztuje, rozumiem że
.....eLPiDżi zatankowali
neon niebieski się pali
ale jestem zajebisty
przecież jestem tak na fali
ja ma diody i chłopaki zajebiste naklejki
wożę się i puszczam disco
jaki ja jestem wielki
wciskam gaz zapinam szelki
4 dychy już na blacie
jeszcze minuta do setki
tylko nie mów o tym tacie ......
rozumiem że jest rozczarowany z faktu że w Polsce nie ma dróg sześciopasmowych, rozumiem że naczekał się w solarium, rozumiem że manikiur mu nie wyszedł, rozumiem wszystkie jego frustracje. Rozumiem. Życie codziennie uczy mnie pokory i wszystko to staram się rozumieć oraz innych.
Skrzyżowanie dalej okazało się, że kierowca mercedesa klasy GLK zbyt mało się dowartościował. Zaczął gestykulować do tego stopnia (może pytał o drogę?) aż pokazał mi "paluszek". Do tej pory zachowywałem stoicki spokój i wierzcie mi nie dawałem najmniejszego powodu to takich zachowań. Żarty się skończyły wraz z pokładami mojej szlachetności i odezwał się głos zwycięzców bitwy pod Grunwaldem. Na kolejnych światłach zszedłem z motocykla.
Wtedy nastąpiła zupełna odmiana kierowcy mercedesa klasy GLK. Przestał gestykulować wręcz przestał mnie już dostrzegać koncentrując się tylko na tym jak szybko, sprawnie i bezpiecznie odjechać spod świateł. Nie mógł tak wcześniej, od razu? Aż żal mi się zrobiło tego małego człowieka. Gdyby tylko tacy i jemu podobni ludzie nie narażali zdrowia motocyklistów na szwank. To byłoby cacy