TEMAT: Jak myć Gwiazdę?

a ja swojej funduję myjnie bez dotykową a potem szmatka i polerowanie chromów

Mario mamy szczęście - białe pasy na oponach - więcej szorowania

Wiem, wiem, było ostrzeżenie na sprayu :)

Z tymi czernidłami do opon to lepiej uważaj !

Jak felgi pochlapiesz to mały pikuś, gorzej jak
na bieżnik siądzie, moto to nie puszka i na
zakręcie można w pola polecieć

kiwak napisał:

Aś mi nagadał. Dziś pojechałem do Nor Auto i się obkupiłem na maxa w rękawiczki z mikrofibry, pasty i inne pierdoły. Tylko czarnidła do opon nie kupiłem, bo było w sparyu (jak napryskać by nie pochlapać felg?)

Teraz będę jeszcze bardziej o dbał o Diablo.

Jola napisał:
Gorzej jak wlasnie na Gwiezdzie sie wyzywa i spedza z nia wiecej czasu ... uciekajac od kobiety ktora jest problemem, zlem i nieszczesciem dla niego

Oj tam,oj tam My tu o myciu motocykli mieliśmy prawić a Wy zaraz zaczniecie o myciu Kobiet debatować

widzę, że się działo na Węgierskiej zazdrośnicy... Moje gałki niestety nie dojechały coby to zobaczyć. Pochwalcie się!

:)) juz sie nie opędza

Kostass napisał:
jak tak dalej pojdzie to sie bidok nie opedzi

Metal widze ze masz hehehehe kolejną wielbicielkę ...

Metal, ty to masz Serce i Duszę! Ty i Gwiazda to dopiero jedność, mozna podbić świa:toast: t!

Wierzę, że Twoja kobieta, jeśli tak, czy może trochę mniej o nią dbasz, wynagradza Ci podwójnie (szczęściara!).
Tak trzymaj!

Metal , masz 100% racje , ze z motocyklem trzeba nawiązac więź . JA lubie iśc do garażu siąśc sobie koło Garfielda i nic nie robić , tylko patrzec . Od czasu do czasu pomiziać go po baku , usiąść na niego . Coś odkręcic , zeby za zaraz przykręcić . Podobno do konserwcji na zimę , dobry jest plack do tworzyw samochodowych . Czy ktoś ma jakies doświadczenia w tym zakresie ?

Artek masz racje. to jak w dowcipie

Żona sama jedzie na wakacje do np. Egiptu. Pakuje się a dookoła biega mąż
- ale żono, Ty chyba mnie tam zdradzać na tym wyjeździe nie będziesz ?
- a Łona na to po przeciągłym spojrzeniu: a co to ja wróżka jestem ? i obraca się na pięcie

Gwiazdka by czegoś takiego nigdy nie zrobiła ;)

Kiwak motocykl jest bardziej wdzięczny niz kobieta jak dbasz o niego to nie zawiedzie, a kobieta ... różnie ...

Minister napisał:
To poproszę o ten namiar

Panowie,wszyscy macie rację czyszczenie motocykla jest w pewnym sensie taką celebracją,sakramentem,rytuałem - nie ważne jak to nazwiemy.

Ale jest to potrzebne.Przecież nie samym chlebem (jazdą) człowiek żyje.W zaciszu garażu ,podczas tak prozaicznej czynności,jaką jest kosmetyka motocykla,tworzy się i umacnia więź z Maszyną.Swoista "chemia",której nie da się racjonalnie wytłumaczyć,ale to ona właśnie stanowi o tym ,że kochamy nasze motocykle !!!

Oczekujemy super jazdy od naszej Gwiazdy - dajmy jej też coś od siebie

Przecież kobietom też poświecacie wiecej czasu i uwagi niż tylko...

To nic,że po żmudnym czyszczeniu wyjadę motocyklem i zacznie padać.Często tak jest,ale przeciez na to nie mam wpływu.

Czy mamy nie myć rąk bo i tak za chwile będą brudne ?

I już z tego nie wyrosnę bo każdy mój motocykl traktowałem tak samo

Ja potrzebuje 2 czteropaków (to taki przedział czasowy), przy okazji robie trzecia wymiane oleju i filtra ... teraz leje w jarosławiu więc i robotka fajnie płynie ...

Metal to i tak jest Struś Pędziwiatr skoro zajmuje mu to tylko 4 godziny. Jak zabieram się do ręcznego pielęgnowania Fioletowej to potrafi mi to zająć nawet 8-10 godzin (ale myję i woskuję też silnik i ramę od spodu i wszystko co się da, a nawet nie da). Znajomi mogą zaświadczyć, że to szczera prawda, a efekt to jak w tej reklamie... bezcenny.

Metal napisał:
Taaaaa ..
Poczym jedziesz na przejazdzke w kolo komina i zaczyna padac
Wracasz i tak w kolo Macieju