UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Zrozumiałem

Zgodnie z Art. 173, 174 oraz Art. 209 znowelizowanej ustawy "Prawo Telekomunikacyjne" (DU z 21.12.2012, poz. 1445) informujemy, że serwis yamaha-star.pl wykorzystuje pliki cookies. Odwiedzanie serwisu jest jednoznaczne ze zgodą używania przez nas „ciasteczek”. W każdej chwili możesz jednak zmienić ustawienia przeglądarki internetowej i wyłączyć cookies, lub opuścić serwis.

www.Yamaha –STAR.pl

Forum

Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Secret Key Zapamiętaj mnie

TEMAT: uff... wreszcie Shreku lata!

Odp: Re: uff... wreszcie Shreku lata! 11 lata 7 miesiąc ago #1

  • TomHal
  • TomHal Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • był Shrek 1600, Venture - a co będzie?
  • Posty: 3946
  • Otrzymane podziękowania: 110
  • Oklaski: 37
szoszon napisał:
Tom, a z jakiego to powodu Szrek Cie do sądu zaciągnął?
Jeśli można wiedzieć.
Panowie w niebieskich mundurkach stwierdzili, że jadąc na jednym garze i cholernie wyboistej drodze, dodatkowo w deszczu miałem ponad 90 km/h a w tym miejscu było 50. Żenada - gościu na domiar tego dodał, że on tylko reaguje na to co mu suszarka pokazuje. Dobrze że mu 200 km/h nie pokazała. Sorki ale co nie którzy (nie urażając kolegów z forum) w policji to naprawde tępi kolesie :zly:
Słońce to gwiazda, więc ziemia kręci się wokół niej
Ostatnio zmieniany: 11 lata 7 miesiąc ago przez TomHal.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Odp: uff... wreszcie Shreku lata! 11 lata 7 miesiąc ago #2

  • ROBERT72
  • ROBERT72 Avatar
Brawo Tom .Trzeba przyznać ,że pomysłowy z Ciebie koleś:dobrarobota Wolał shrek wyzdrowieć niż być podtapiany przez Ciebie B)
Każdy sposób jak się okazuje jest dobry o ile skuteczny. :br:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Odp: Re: uff... wreszcie Shreku lata! 11 lata 7 miesiąc ago #3

  • szoszon
  • szoszon Avatar
Tom, a z jakiego to powodu Szrek Cie do sądu zaciągnął?
Jeśli można wiedzieć.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Odp: Re: uff... wreszcie Shreku lata! 11 lata 7 miesiąc ago #4

  • kiwak
  • kiwak Avatar
Juz sie balem, ze inne gwiazdy Shreku pozaraża ;)
No to teraz Targowica i ... W drogię

Gratulacje z powodu zaparcia! Tak wlasnie wyglada dojrzala milosc. Bravo
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Re: uff... wreszcie Shreku lata! 11 lata 7 miesiąc ago #5

  • Phantom
  • Phantom Avatar
No to witamy Shreka wsrod zywych :br: :dobrarobota :hej:
Ostatnio zmieniany: 11 lata 7 miesiąc ago przez Phantom.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

uff... wreszcie Shreku lata! 11 lata 7 miesiąc ago #6

  • TomHal
  • TomHal Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • był Shrek 1600, Venture - a co będzie?
  • Posty: 3946
  • Otrzymane podziękowania: 110
  • Oklaski: 37
Powitać wszystkich. Cholernie długa przerwę mieliśmy z Shrekiem.Od pamietnego Rogowa w drodze powrotnej złapał nas deszcz. No i oczywiście jego stare dolegliwości dały znać o sobie (starzy WRS-Bikerzy na pewno pamietają). Kaszel i jazda na jednym garze. Dokulaliśmy się do garażu i tak stał biedak do końca sierpnia. Osuszony, wyczyszczony wziąłem go na przejażdżkę do tyrki i z powrotem (jakieś 150 km), po drodze złapał nas deszcz i ... patrol policji.
Shreku dostał kaszel i tradycyjnie zasłabł na jednym płucu ja natomiast starciłem jego metrykę urodzenia z zaproszeniem na targowisko (czytaj: wezwanie do sądu) :zly:
Wkurzony jak diabli odstawiłem go do garażu i dopiero na ten weekend zabrałem się za kolesia. Najpierw szukanie przyczyny kaszlu (ta przypadłość towarzyszy mu już ponad rok), już poprostu bliski byłem wymiany całej instalacji. Wpadłem na dość pionierską metodę szukania przyczyny. Odpaliłem moto rozgrzałem do "czerwoności" i ... z butelki po płynie do mycia szyb zacząłem mu robić "deszcz" poczynając od dołu tak aby odcinać poszczegulne sektory zagrożone powodzią.Lało się z niego jak w potopie :dobrarobota , wreszcie dotarłem do upierdliwych cewek i kabli wysokiego napięcia (które w zeszłym roku wymieniałem), no i zaczeło się po kilku minutach zaczął koncert. Kichanie i brak pracy na tylnim baniaku. Tym razem byłem pewny, że to nie cewka w końcu ile razy można ją wymieniać? :co: Tak ni to z gruchy ni z pietruchy spryskując potężną dawką klemę cewki :kob: eureka :zab: im więcej wody tym szybciej zdychał. Zdjąłem klemy wysuszyłem, zabezpieczyłem, wstępnie prowizorycznie zalałem silikonowym zabezpieczeniem kabli w sprayu i gada jak stary. Dnia następnego próba jazdy w deszczu, wprawdzie lekkim ale zawsze i nic. Gada jakby nigdy nic :chop: , uff wreszcie znalazłem zgniłe miejsce. Zimą wymiana kabli od cewki a nie całej instalacji.
Lewa w górę !!!:co: :wild:
Słońce to gwiazda, więc ziemia kręci się wokół niej
Ostatnio zmieniany: 11 lata 7 miesiąc ago przez TomHal.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Czas generowania strony: 0.044 s.
Zasilane przez Forum Kunena