TEMAT: Sezon zimowy

Zima na podnośniku z Makro. Przegląd wg listy do sprawdzenia na dane wskazanie ilości km. + to co sobie na zimę wymyśliłem.
W tym roku - zima pod znakiem pięknego wskażnika ciśnienia oleju :)

Reszta standardowo - akumulator - oleje ...

Po pierwszym śniegu i ja "rozczłąkuję" Radka co by aerograf dostał, nowe sakwy i wydechy oraz pełny serwis ... przy okazji kilka

Ja zakupilem olej, swiece irydowe, klocki I tez troche porozkrecam, moze jak ktos mnie poinstruuje to I sprzeglo sobie wymienile. Jeszcze 30 letnia tereska potrzebuje przytulenia... Jest co robic miedzy obowiazkami rodzinnymi.
W garazu cieplo, jak bedzie pogoda to I na drogi wyjade...

Yetlak (motopower) - dzięki za przesyłkę

Widzisz Gululek ile propozycji na nas zawsze możesz liczyć i coś wybrać

Ja od kilku już zim rozbieram moto na części i kłade je na półki w garażu, a na wiosne składam do kupy wg kolejnego pomysłu

Dla Marka 350 kg to jak breloczyk do kluczy

Postury to raczej mizernej jestem, ale się posiłkuję:

allegro.pl/podnosnik-motocyklowy-atv-680kg-lepsza-jakosc-24h-i2698685204.html

Ja na koniec wymieniam olej filtr itd. Co do podnoszenia - podnoszę moje moto podnośnikiem hydraulicznym samochodowym idealnie pasuje pod wachacz. Żeby sie nie przewrócił na którąś ze stron siedzę na nim i mam przygotowane 2 metrowe kantówki które wkładam pod ramę i na koniec moto stoi na belkach dwoma kołami w górze co daje mi możliwości kontroli wszystkiego przed nowym sezonem a i oponki nie cierpią.

A przy okazji zerknij do zakładki spotkania Grupy Śląsk chodzi o spotkanie wigilijne - zapraszamy.

No i po awatarze Marku widzę, że słusznej jesteś postury, więc pewnie jak dzwigniesz moto jesienią to trzymasz do wiosny.

No Marku to rzeczywiście jest sposób!

:))

Do końca sezonu jednak będę szukał jeszcze okazji, aby jeździć a w przyszłym roku pomyślimy co dalej.

Ale i tak dzięki za radę.

Gululek napisał:

Spoko - nie taki diabeł straszny jak go malują. Wystarczy się tylko dobrze zaprzeć nogami i najlepiej oprzeć plecami o ścianę w garażu. Myk - i po krzyku. A jak go już do góry dygniesz to wtedy już na luzaka możesz nosić gdzie tylko oczy zaniosą. Chociaż ja akurat wolę pojechać.

Witam!

Niestety sezon aktywności motocyklowej wielkimi krokami zbliża się do końca. Pora więc odstawić moto na zasłużony odpoczynek.

Podzielcie się proszę swoimi dobrymi praktykami, czyli wszystkim tym, co warto zrobić aby w przyszłym roku odpalić na rys.

Oczywiście szacunek dla aku, pełen bak i odciążenie opon to już standard, ale pewnie każdy z Was ma jeszcze inne praktyki, które już nie są takie oczywiste.

No i zastanawiam się jak podnosicie bezpiecznie to przeszło 300 kg żywej wagi?

Każda sugestia miłe widziana.


Pozdrawiam i mimo wszystko życzę Wam jeszcze wielu ciepłych i słonecznych dni skłaniających do jazdy w tym roku!