TEMAT: Nowy Stryker już jest!!!

Wprawdzie mam na to taki wpływ jak na śnieg tej wigilii ale uwierz mi wcale mi nie śpieszno!!!

Drut wpadnij do mnie,pomacasz,podotykasz,sprobujesz duze mojej zony to zmnienisz zdanie



Drut66 napisał:

wlasnie sie dowiedzialem ze zostane dziadkiem po raz drugi
TomHall,gon mnie
TomHal napisał:

Darecki zgadzam sie z Toba calkowicie..no moze jesli chodzi o to wole mniejsze.....Autami nie schodze ponizej 3L a do amerykana zawsze mozna gaz zalozyc..

Darecki ja dziadkiem już od 2 lat jestem he,he

Nie no spox. ja bardziej o linie Strykera myślałem a nie o serduchu. Wiadomo taki Chopper to nie Chopper nawet jakbyś mu tą chłodnicę ściągnął. Te prztłoczenia jak i mała zgrabna owiewka mnie uwiodły. Ot co!
A silnik z wężownicą i czajnikiem na herbatę to teraz sam mam [/quote]


No szacun,pelen wypas
Teraz to by sie przydalo zebys dziadkiem jak ja zostal i przeszedl na emeryture

Sz.kol.Tomson-znam Polskie realia I szczerze wspolczuje ale tutaj mimo wiekszych zarobkow I tanszego paliwa zycie jest tez drogie (zapytaj Maykela to ci cos o tym opowie),a tak na ucho co powiem ze pracuje w transporcie I diesla mam pod dostatkiem I to w duzo nizszych cenach ktore I tak wliczam do biznesu stad utrzymanie 6 litrowego silnika nie obciaza az take mojego budzetu,

Darecki napisał:
Nie no spox. ja bardziej o linie Strykera myślałem a nie o serduchu. Wiadomo taki Chopper to nie Chopper nawet jakbyś mu tą chłodnicę ściągnął. Te prztłoczenia jak i mała zgrabna owiewka mnie uwiodły. Ot co!
A silnik z wężownicą i czajnikiem na herbatę to teraz sam mam

Sz. kol. Darecki - myślę, że wszyscy na tym forum lubują się w dużych pojemnościach ! Lecz o ile w przypadku motocykli to nie problem - spalanie rzędu 5-6 litrów to pestka - o tyle w naszych realiach ekonomicznych posiadanie amerykańskiego krążownika z widlastą ósemką 5,7 litra (najmarniej) wykończyło by przeciętnego Kowalskiego. Wy tam u siebie macie paliwo tańsze chyba o połowe (co najmniej) no i tak jakby nieco więcej zarabiacie.

Lata temu jak przyjechalem do juesej do rodzicow moj tata mial poteznego Buicka a moja siostra miala zgrabna Honde.jako swiezak nowo przybyly do ogromnego kraju z kraju gdzie krolowaly miniatury autek typu Fiat 126 mialem wyrobiona opinie ze male jest piekne I zgrabne,moj sp.tatko mawial mi ze jak pobede w tym kraju min.2 lata odmieni sie moja opinia na temat posiadania wszystkiego co ma duza pojemnosc I jest duze.
Przyznaje mu racje po latach, mam motocykle z duza poj.auto tez duze I duza no 6 litrowa pojemnosc a I zonka ma tez w plucach duza pojemnosc
Prosze to potraktowac nie jako ze sie chwala a raczej z przymruzeniem oka co mysle o duzych pojemnosciach




wemar napisał:

Czyli jeśli dobrze rozumiem: każdy czoper chłodzony cieczą i pojemności poniżej 1600 - to kupa? Interesująca koncepcja.[/quote]


No.nie chodzi mi o poj.silnika bo jesli siegniesz pamiecia swoja czy za pomoca google to np.Harleye z przed kilku dekad mialy mniejsze pojemnosci i byly to piekne choperki.
stykier ma silnik wziety z najnowoczesniejszego kruzera i stad napisalem ze fabryka musi miec w swojej ofercie cos dla kazdego.ilez to roboty dopasowac istniejacy silnik do ramy.wiekszosc czesci pokrywa sie z innymi modelami zrobic nowe body to pikus i mamy gotowy wyrob w/g mnie pseudo choper i tej wersji bede sie trzymal

Jeśli klasyczny czoper, to chłodzenie cieczą nie łapie się w klasykę. W krujserze może być, ale do czopka nie pasuje (in my opinion).


Co do pojemności ... całe szczęście, że (póki co) trudno jest zrealizować klasyczny down sizing w motocyklu i oby ta wstrętna moda nie zagościła w motocyklach. Wprawdzie już pojawiają się motocykle z turbodoładowaniem, ale dotyczy to segmentu motocykli sportowych, czyli tych, które są kręcone wysoko.
Europejskie przepisy zauważają jedynie dwa typy silników - tj. do 125 ccm i powyżej 125 ccm, ale nie ukrywajmy, że nic tak nie cieszy, jak duża pojemność zamknięta w dwóch garnkach. Naukowo bowiem zostało udowodnione, że jajka trzymane w chłodzie i regularnie traktowane wibracjami, zachowują dłużej sprawność. Wprawdzie efekt końcowy jest taki sam, ale jest bardzo istotna różnica pomiędzy tym, że się nie chce, a tym, że się nie może

Darecki napisał:
Czyli jeśli dobrze rozumiem: każdy czoper chłodzony cieczą i pojemności poniżej 1600 - to kupa? Interesująca koncepcja.

A nie mam co robic to wpier....le swoje 3 grosze na temat "Stykiera"
Z calym szacunkiem dla upodoban TomHala ale dla mnie akurat ten motocykla to kupa,wiem ze kompania musi micc cos w swojej ofercie dla kazdego wiec na szybkiego zrobili 1300-czechsetke z chlodzonym woda czoperem,no takie QWA czasy,ja to starej day jestem stad inne upodobania,jesli juz czoper z Yamahy to tylko Rider,ewentualnie przerobka RS-a idealny material na czoperka


PS.
Krzych-poszlo +- okolo tygodnia

wemar napisał:
Wydechy da sie "w prosty sposób" wymienić...A fabryczne wydechy Wild/Road Stara to są niby ładne?

Wahacz jak wahacz, da się go w prosty i ładny sposób przysłonić. Wydechy jednak kojarzą mi się z ... wyrzutniami torped.

macie racje, jednak to jakiś chory trend w Yama ponieważ wszystkie te nowe konstrukcje dostały takie ble wahacze

Ładny Czarny silnik to jest to . Zgodzę się z Markiem,z wahaczem nie popisali się,jest do .

Pierwsze skojarzenie to.....jawa..mz..cz..i inne dobrodziejstwa minionej epoki. Co wcale nie oznacza że była ona zła.

Ale wahacz szpetny

TomHal napisał:
Słusznie prawisz. Jak nie jestem fanem chopperów to ten ma tak zgrabną linię, że aż miło. Trochę mi stare intrudery przypomina.