TEMAT: Kosmetyki dla Naszych Gwiazdek

Kiedyś na forum przeczytałem, że najlepsze do czyszczenia białych opon jest pasta BHP. Przetestowałem, sprawdziłem jest rewelacyjne. Wystarczy użyć dwóch szmatek, na jedną się nanosi pastę a drugą się wyciera oponę. W porównaniu z moim starym sposobem jest rewelacja.A mój stary sposób to; wiadro z wodą, gąbka do naczyń, kilka szmatek i Cif. Było to bardzo pracochłonne a sposób BHP jest szybki i skuteczny.

Ciekawe co jest wart lakier do alufelg?

pasta autosol raz na jakiś czas i nic się z polerką nie dzieje :) - sprawdzone. Co do lakierów... nie wszystkie chcą się dobrze trzymać alu niestety :(

Panowie,a czy wypolerowane elementy zabezpieczaliście w jakiś sposób?

Mam na myśli ochronę przed utlenianiem się ,np lakiery bezbarwne ,lub ......

kusy napisał:
Zielona paste stosowałem juz ponad ... 25 lat temu i jest zajebista !!!
Wypolerowałem Awo i M-72 na błysk a w pracy uzywalismy do mosiadzu

Baron napisał:
sprobuj wata stalowa malej gradacji - daj troche plynu do mycia naczyn. pomoze

Wiem że Ameryki nie odkryłem ,ale człowiek całe życie się uczy


Panowie zielona pasta czyni cuda.Do eksperymentu użyłem starej pordzewiałej śruby.Po kilku minutach efekt był powalający Idąc za ciosem to samo zrobiłem z nierdzewkami które użyję w swoim moto


I oczywiście wypoleruje podłogi

No to chyba oczywiz de.

szmacianka dobra do wykończenia :) jak są wżery pod lakierem to bez wodnego papieru się nie obejdzie na początek

Mój poprzedni moto musiał stać gdzieś długo pod chmurką, konsola ,zbiorniczki płynu, klamki itp. w opłakanym stanie(zasolone).Jeśli polerka alu to tylko szmacianka i nie za szybkie obroty.Tak wyglądało to po imgur.com/v7GTrK4

Moje są też " prawie chrom" Prawie ....są przebarwienia,maźiaki,i inne brzydkie efekty....Myślę, że problemem jest rodzaj pasty i rodzaj czyściwa. Jak użyję zielonej i twardego materiału to porównam efekty.

co do podestów... ja swoje wypolerowałem na "prawie chrom" Pamiętaj o jednym. Oryginalnie pokryte są warstwą lakieru bezbarwnego. Żeby je wypolerować najpierw musisz się go pozbyć za pomocą specjalnych szuwaksów do usuwania powłok lakierniczych, bądź wodnym papierem ściernym. Bez tego zabiegu efekt będzie żaden bo będziesz polerował lakier a nie stop z którego są podesty. Tutaj polerka karterów moim wykonaniu plus.google.com/photos/103200177084099996518/albums/6082692425624354625?banner=pwa

Wczoraj na OldTimerBazar we Wrocławiu stał gość z Czech z pastami polerskimi.Kupiłem zieloną pastę+ filc na wiertarkę. Podczas sprzedaży prezentował właściwości tej pasty. W ciągu kilku minut stare,zniszczone rzeczy przemieniał w błyskotki U siebie sprawdzę na podestach pasażera.Czyściłem je białą pastą,ale trzeba mieć do niej dużą wprawę i cierpliwość. Efekt końcowy u Mnie był mizerny

TomHal napisał:
Kiedys podczas remontu Junaka wlasnie poprzez dlugie pucowanie pasta tempo aluminiowe czesci doprowadzalem do blysku..poprzez dluugie pucowanie(pasta papier drobny woda itd) Póki kolega nie podsunął mi pasty S100..Doslownie zbladlem..mozna zapomniec o dlugim pucowaniu..nakladasz paste i od razu polerujesz..wiadomo ze im dłużej tym lepiej ale nie trzeba sie juz tak meczyc...takze jesli o to chodzi to polecam

Nie powyciera sie ?

Zgadzam się z Markiem. Wypucować porządnie moto na wiosnę. Raz a porządnie i to dobrymi środkami. Potem pozostaje tylko w sezonie raz na jakiś czas go umyć wodą z szamponem i po herbacie. Wysuszyć, przetrzeć suchą szmatką i gotowe.


Chromy maks dwa razy pastą Tempo do chromu i alu. Właśnie aluminium tą pastą daje super efekty. Odpowiednio długie pucowanie przynosi taki błysk jakby to był chrom.

Benek zamówiłem myjkę. Gość ma małe doświadczenie jeżeli chodzi o motory,mówi że mył raz dużego cruisera,czyli już wie o co chodzi. Jeżeli chodzi o to za mycie chce 25 zł + 10 zł za 30 km w jedną stronę. Dlatego ja ,aby chłop zarobił na życie zleciłem jeszcze.....mycie puszki szt.2 ,szlifierki sąsiada, plus wytargam jakieś dywany. I przede wszystkim jak pisałeś on robota a ja

majkelpl napisał: Majkel, ale to tak naprawdę z czystego wyrachowania - tak potraktowane blachy/plastiki łatwiej się czyści. Tu nie o wygląd, a o wygodę idzie - lenistwo w czystej postaci
Wypucowałem w tym roku raz, a potem może ze 3 razy myjką ciśnieniową. Szyby oczywiście nie liczę, bo to osobna sprawa.

Według mnie warto spróbować zafundować swej ulubionej SPA jeśli efekt wizualny do Ciebie nie przemówi to będziesz mniał ten komfort psychiczny że zrobiłes dla niej wszystko poza tym ktoś masuje twoje maleństwo a ty w tym czasie spokojnie się relaksujesz -takie dwa w jednym
Jedyny problem to że u Ciebie postawili myjkę i musisz jakos wrócić ja mam tak ze gość podjezdza pod garaż więc tylko wyprowadzam i wprowadzam rumaka i to jest bardzo ważne bo jak umyjesz gorące chromy to wiem ze jest duzo trudniej usunąć zacieki ,no a poza tym bez problemu
Do Majkela użyj choć raz najtańszego nawet wosku -oby nie tego ze swieta 1 listopada -a zobaczysz kolosalną różnicę w blasku lakieru , ja kupuję niedrogi plastmal -polski środek po ok.11 zł ,a sprawdza się nawet na puszce lepiej niż jakieś nano- srano technologie po 30 zł .Środek ten nawet polecają chłopaki z mojego puszkowego forum a6 klub

Zastanawiam się też nad myciem parą jaka jest wasza opinia na temat mycia tą metodą bo koło mojego domu postawili myjkę parową i zastanawiam się czy nie skorzystać.