TEMAT: Kosmetyki dla Naszych Gwiazdek

Kurde, ja pierdziu
Widze ze dopieszczacie swoje maszyny jakby to byly relikty muzealne
Ja to tylko szmatka przecieram i ewentualnie jak jest brudna, ciepla woda i gabka a potem do sucha ...
Wosk ????

Ostatnio i poprzednimi razy płaciłem 40 lub 45 zł ,zajmowało to gosciowi ok.40 minut ,odpalał swoją myjkę , najpierw czymś spryskiwal , potem mył parą ,wszystkie miejsca które mu wskazałem , np.spód silnika czy też to miejsce gdzie są dwie warstwy szyby -tam wpada dużo robali a usunąc nie jest łatwo też mył , wycierał do sucha i chyba woskował , bo jak zacząłem sam woskowac stwierdził że moto już dostało wosk , ale jak dla mnie dwie warstwy też mu nie zaszkodzą
Gość który myje u mnie ma doswiadczenie w myciu moto-pokazywał mi jakie mył maszyny no i przy okazji moja trafiła do jego albumu fotograficznego

Benek znalazłem u Mnie w okolicy mobilną myjkę parową Jestem umówiony na czwartek.I teraz prośba do Ciebie. Gość nigdy nie mył motocykla,i też oblicza koszt.


Napisz ile płacisz ,oraz opisz co gość wyczynia z Twoim

Drut66 napisał:


Zastanawia Mnie,czy ten środek nie jest zbyt agresywny dla gumy?

Mój Radek jest z natury czyściochem i jego po prostu brud się nie czepia a tak na serio to jest czyszczony po każdej przejażdzce , nawet 10 mil ,uzywam środka do mycia szyb a następnie BIKE CLEANER cz jakos tak , był swego czasu w biedronce ale jest też dostępny na stacjach BP -koszt coś ok 30zł ,a na koniec sezonu zamawiam pod garaz gościa z mobilną myjnią parową i gosć pucuje jak ta lala. A zapomniałem o najważniejszym-żeby się nie zatrzeć do każdego mycia co najmniej 4 browary

kusy napisał: Jeśli masz na myśli ten środek do naprawy, to nie miałem na szczęście okazji. Poza tym jedyne preparaty jakie do opon stosuję to detergent. Od wielkiego dzwonu, jak mi bardzo zależy na wyglądzie, to przecieram oponę włókniną ścierną - ale ja nie mam białych pasów. Jednak równie dobry efekt daje włóknina stosowana w zmywakach kuchennych.

Do opon uzywam tego srodka..wiem ze mozna zrobic sobie samemu jakis szuwax ale z ciekawosci kupilem kiedys ten preparat i jestem na makasa zadowolnoy..pachnie jak wd-40 co prawda ale to nie wd-40:)

Marek przejrzałem ofertę moutla,i faktycznie nie mają środka do czyszczenia opon. Może jest tak jak pisałeś,boją się skutków ubocznych takiego środka.


Środek,który proponujesz sprawdzałeś osobiście na swoich oponach?



I jeszcze mam wiadomość dla benan. Benek czekam na Twoją wypowiedź,bo wiem że jesteś mistrzem w dbaniu o swoją gwiazdkę.

kusy napisał: Jedyny preparat Motula do opona jaki znam, to pianka do naprawy przebitych opon bezdętkowych i nie nanosi się jej na powierzchnię, ale aplikuje przez wentyl do wnętrza.

Przyznam,że Twoje argumenty i przykłady przekonały Mnie. .Wyrzucam to ze swojego "menu".


Mam pytanie. Motul ma w swojej ofercie środek do opon? Jeżeli tak,to wiesz coś na jego temat?

kusy napisał: Rzecz w tym, że ten preparat nie zasycha na śliską "teflonową skorupę". Powstaje jakby film - po przejechaniu palcem pozostaje ślad, który następnie samoistnie zanika. Jednak ta warstwa nie klei się i nie brudzi, a także nie klei kurzu. Także robale jest dużo łatwiej usunąć.

kusy napisał: Nie ma to większego znaczenia. Preparat przenika porami w gumie na całą jego powierzchnię, w czym pomaga siła odśrodkowa obracającego się koła. Zatem po pewnym czasie preparat pojawia się także na bieżniku. W dodatku najwięcej będzie go na bokach i to w objętości gumy, a nie tylko na powierzchni. W efekcie będziesz miał nadal dobrą przyczepność przy jeździe na wprost, ale boki mogą mieć ochotę na gwałtowną utratę przyczepności.

W samochodach problem nie występuje tak wyraziście. Nie dość, że masz 4 koła, to profil opon jest kwadratowy i działanie sił odśrodkowych nie rozprowadza preparatu na cały bieżnik. Opona motocyklowa ma inny kształt.
Kilka lat temu w USA miał miejsce śmiertelny wypadek i za główną jego przyczynę podano właśnie nabłyszczacz do opon.

Niektórzy producenci wprost zaznaczają, by nie stosować takich preparatów do opon motocyklowych.

Efekt na oponie jest ładny, ale chyba ryzyko zbyt duże.

Rozumiem,że w odróżnieniu od nabłyszczacza nie pozostawia śliskiej powierzchni? Używając tego środka nanoszę go na boki opon.nie na bieżnik

Nabłyszczacz do opon - wypiernicz go czym prędzej, nim sam przez niego się wypierniczysz. Wypsikaj na koła w aucie.


Ja używam po myciu i suszeniu tego preperatu (daję link do Motoakcesoriów, ale jest dostępny nie tylko tam):
www.moto-akcesoria.pl/spray-s100-black-and-shine,p,19441
Zabezpiecza przed przywieraniem brudu. Bardzo ładnie odświeża czarne kaski - z połyskiem i półmatowe.

Poza tym woda z detergentem, myjka ciśnieniowa i czasem, od wielkiego dzwonu pędzel w celu dotarcia do trudniejszych miejsc.

Panowie przeglądałem forum i prawdopodobnie ten temat nie był jeszcze poruszany .

Kosmetyki dla Jak wszyscy wiedzą Nasze potrafią same o siebie zadbać,często przy pomocy Naszych ,ale to już pominę. Niestety Nasze nie są tak zaradne jak kobiety ,i potrzebują Naszej pomocy żeby pięknie wyglądać

Jeżeli chodzi o Mnie to używam kosmetyków MOTUL+ inne . Jeżeli chodzi o motulki to są idealne dla radka i warunków w jakich garażuje. Mieszka w trzystanowiskowym nieogrzewanym garażu. Czyli ma ciężkie warunki. Latem jest narażony na wszechobecny kurz. Dlatego latem jest przykrywany (widać na ). Zimą to jest wyzwanie dla kosmetyków. Przy zmianie temp. wszystko się na motorze skrapla.Auta wjeżdżają mokre , oblepione śniegiem. Przede wszystkim zimą go nie przykrywam. Mam dobrą wentylację(szpary w drzwiach,kratka wentylacyjna),czyli wysycha na bieżąco.W tych warunkach sprawdza się MOTUL wash&wax. Po wyschnięciu zostaje widoczna warstwa wosku(nie wycieram). Jeżeli chodzi o inne kosmetyki to używam w sezonie na bieżąco. Zapomniałem do sesji wystawić wosk do skóry,pastę bhp(do czyszczenia białych pasów opon).Na jednym ze jest chlorokauczuk,którym zabezpieczyłem błotniki. I zawsze jest