TEMAT: Zapytanie o zloty

Dzięki chłopaki za info i dobre słowo, trzeba czerpać radość z jazdy i spotkań . Wam wszystkim i sobie życzę jak najmniej takich sytuacji .
Pozdrawiam Paweł

artek napisał: Masz artek rację nie możemy wszystkich wrzucać do jednego worka. Mam inny przykład ,który pokazuje jak zwartą wewnętrznie organizacją potrafi być klub. Mój znajomy należący do klubu (jeździ HD,a do jakiego klubu należy to nie mam pojęcia)miał wypadek na budowie. Upadł na beton z wysokości około 8m. Nasz szpital stwierdził,że nic z niego już nie będzie. I tu zaczęła się rola klubu. Karetka z Niemiec przyjechała po Daniela. W prywatnym szpitalu "przywrócono" go do życia. Ostatnio jak go widziałem to ma jedynie lekki niedowład palców u ręki. Panowie klub zapłacił za wszystko ponad 200 tyś zł. I to jest godne podziwu. Chłopak dzięki klubowi żyje. Przypuszczam,że co niektórzy z naszego forum wiedzą o kim mowa.

Masz Marku absolutną rację

Szkoda bić pianę i turlać gruchę o policji i prawach obywatelskich bo teoria teorią, a życie życiem.
Są różni motocykliści tak jak i różni ludzie. Paweł trafił na normalnego kolesia, który z nim grzecznie pogadał i wybrali z kolegami najrozsądniejsze wyjście. Pawle - dobrze zrobiłeś, ale nie przejmuj się. Są również Kluby, którym to co masz na plecach w najmniejszym stopniu nie będzie w niczym wadziło i będzie się liczyło tylko to jakim jesteś człowiekiem. Tych Klubów jest całkiem sporo wbrew pozorom.
Po prostu następnym razem nie jeździjcie na otwarte zloty organizowane przez Kluby Kongresowe, a wybierajcie mniejsze - bardziej kameralne spoty. Kilometry zrobicie, pobawicie się jak książka pisze i wspomnienia też będą zgoła odmienne.

sagittarius napisał:
A ja napiszę, że mnie to wkur...a ! Żyję w wolnym kraju i nikt nie ma prawa, mówić mi co mogę ubrać a co nie !!! Motocykl to wolność a nie kajdany zakładane przez jakiś gang.
Agust, niestety takie sytuacje się zdarzają i to jest przykre. Motocykl powinien łączyć a czasami kawałek obszytej skórki wszystko niszczy ....

Forum ?
A co kongres ma do forum ?
Swego czasu nawet tutaj zagladali "obcy" ludzie z klubów kongresowych
Agust, znajdz temat o klubach motocyklowych i poczytaj sobie tam .... Była ostra dyskusja i wymiana zdan o tychze.
I to co kusy napisał, jak juz gdzies nalezych to nerwowo rozgladasz sie dookoła czy ktos nie jedzie komu moga sie twoje Barwy nie spodobac ....
Wiekszosc motocyklistów ma na to wyjebane i zwyczajnie nie nalezy nigdzie tylko sobie smiga gdzie chce i z kim chce

A właśnie pytanko bo znalazłem temat że nasze forum też miało być zgłoszone do kongresu , ale nie znalazłem nigdzie jak by finału .

Jako ze łączy nas jedna pasja motocykle dlatego na różne spotkania zloty jeździ się po to żeby poznać ludzi , podejrzeć nowinki w naszych maszynach , na występy zespołów czy pozwiedzać , po prostu żeby mieć odskocznię od codziennych obowiązków (ale jak widać i tu są czarne owce )
mam nadzieje że to był pojedynczy incydent , a nauczka na przyszłość żeby sprawdzić kto organizuje zlot i zaczerpnąć języka o poprzednich spotkaniach .

Kusy nie do końca masz rację, wypowiadasz się tylko w znanym Tobie przypadku, są różne Kluby i można uogólniać ...

Zawsze jeździłem z dwoma kolegami, którzy chcieli "należeć ". Od chwili kiedy się zapisali zaczęli się nerwowo rozglądać na dźwięk innego motoru.Wiadomo dlaczego. Po kilku miesiącach powiedzieli że zasady panujące tam są chore. Szczegóły zachowam dla siebie.

Hmmm... Kongres... kilkunastu kolesi decydujących o tym co wolno a czego nie wolno kilkunastu/kilkudziesięciu/kilkuset tysiącom motocyklistów... nie napisze co o tym myślę...

No niestety ...
Kongres jest takim tworem który uzurpuje sobie prawa do władzy nad klubami motocyklowymi i sciga inne kluby które jemu sie nie chca podporzadkowac ale .... to inna bajka.
Jesli chcecie smigac poobszywani to najlepszym pokojowym rozwiazaniem jest zwrócic sie oficjalnie do Kongresu z informacja ze jest Klub taki i taki oraz aby Was zaakceptowali i traktowali w swoich szeregach jako "kluby inne" a tym samym mielibyscie spokoj podczas jazd po kraju ...
Ot taki zabieg dyplomatyczny.
Moj Klub wystapił z Kongresu ale jest przez niego akceptowany i jest spokój. Barwy sa przyjete i tolerowane
Wilk syty i owca cala.

może i tak było jak mówisz czekali na nasza reakcje, nasze barwy w niczym nie przypominają barw bractwa kongresowego bo nawet na ich stronie sam z ciekawości przeglądałem i szukałem podobieństwa (chyba ze kolor im nie przypasował biało czerwony ) , po prostu chcieli sprawdzić co my za jedni , a co do nazwy tez jak piszesz nikomu nie jest to potrzebne , tu chodzi o sam fakt , dla nas to nowe doświadczenie z którego na przyszłość można wyciągnąć wnioski .

Operujesz ogólnikami i domyslam sie ze swiadomie nie chcesz wymieniac nazw ...
Tak niestety jest w polskim swiatku motocyklowym ze niektórym troszke sodówka uderzyła do głowy i mysla ze sa Panami swiata i moga dyktowac wszystkim innym warunki ....
Sa takie zasady i rzeczywiscie dobrze ze skonczylo sie tylko na grzecznej prosbie a nie rekoczynach .....
A jeszcze jak napisałes ze bractwo kongresowe to tam panuja takie zasady.
Byc moze mieliscie swoje barwy podobne do innych, tez jakiegos bractwa kongresowego i dlatego
A byc moze chcieli tyko pokazac " kto tu rzadzi " i to wszystko.
Czekali na wasza reakcje ale na szczescie Wy podjeliscie słuszna decyzje.

Takie zachowania to zabawa w żołnierzyków i tyle.

Mnie osobiście takie zachowania bawią... to taka zabawa w żołnierzyków. Jak napisał Powalla "Naoglądali się chłopaki telewizji..." i moim zdaniem głupa rżną bo czy tu chodzi o moje twoje czy o to by cieszyc się z jazdy na motocyklu i przy okazji poznawac masę fajnych ludzi? No ale cóż... w pojedynkę uciekają przed komarem za to w "grupie" są niepokonani. Ot moje skromne zdanie.

A ja to jestem solista. Wszelakie kluby mają mnie w Jeżeli któryś zbłąkany do mnie zabuczy {a nie zdarzyło to się ani razu} to skończył by nokautem.
ps. boks niekiedy się przydaje.

nic nikomu się nie stało nam nic nie ubyło i to najważniejsze , organizowało zlot bractwo kongresowe jakie .. nie ważne ... stąd było moje pytanie jak to jest u was .czy coś takiego się często zdarza .

Nie znam formy tego zlotu , bo jeśli organizator uznał iż wasze "barwy" (sic!) mogą spowodować niebezpieczeństwo , to powinien powiadomić odpowiednie organy , a nie samemu łamać prawo. Bez szczegółów organizacyjnych ciężko coś dalej pisać ..


PS: na odchodne jednak trzeba im było zadzwonić na policję i zgłosić że "mocarza palą" , bo śmierdziało okrutnie i ludzie dziwnie się zachowywali (to wielce subiektywne sprawy i nie mogli by Cię ciągać za bezpodstawne zgłoszenie)

nikt nam nie groził podszedł do mnie gość i zapytał o głowę bractwa i zaczęła się dyskusja , generalnie prosili zasłaniając sie zasadami i bezpieczeństwem o zdjęcie kamizelek , ale wybraliśmy opcje wyjazdu ze zlotu , za wejściówkę nie płaciliśmy .