TEMAT: Mazury...tam będę

Nitol napisał:

Nie ,linki są w stanie idealnym. Wczoraj rozebrałem wszystko przy kierownicy. Linkę otwierania próbowałem pociągnąć kombinerkami,ani drgnęła . Odpiąłem przy gaźniku. Okazało się ,że linka chodzi idealnie. Poskładałem wszystko od nowa i....wszystko zaczęło chodzić idealnie Nie mam pojęcia co było przyczyną.

ps Nitol a zniszczeniu uległa twoja manetka,którą założyliśmy u Tomka. Na szczęście da się ją reanimować.

Mariusz miło było się spotkać

Pozdrowionka - czyli jednak linki....

może się przydać. Może ty będziesz w moich okolicach.

Hm , dopiero załapałem,że już przejechałeś , no ale przyszłościowo.
Pozdrawiam.

Wienio ( Toruń ) też jest / 509 746 702

Mazury zaliczone. W sumie pękło około 1600km. W Warszawie spotkałem się z Nitolem. Było trochę zwiedzania. W drodze powrotnej były odwiedziny u Tomekz. Nareszcie była okazja obalenia z Tomkiem kilku . Jeszcze raz dzięki za gościnę Tomku
Około 40km od domu stało się coś z gazem. Zaczął tak ciężko chodzić,że aż oderwała się manetka od rolgazu. Do domu dojechałem na samym rolgazie i z odciskami na dłoni. Linki są nowe dorabiane w Poznaniu. Dziś wieczorem wszystko będzie rozebrane.

Tomek ta krótka trasa wiodła przez polne drogi.

Kusy skrotami jechales ?

Dzień zakończyliśmy w Wawie. Jutro mamy w planach zwiedzić stolicę.

Śmigałem po mazurach w lipcu. Giżycko, Mrągowo, Ruciane-Nida, Mikołajki, Węgorzewo, Gołdap, Stańczyki itp... Piękne tereny. Nakręciłem w czasie urlopu ok. 3 tys. km. Jeszcze tam wrócę. Kusy pozazdrościć i nie szalej

Połowa drogi za nami. Pozostało jeszcze 350km. Mocno wieje, więc rzuca motorem. Wybraliśmy A2 ponieważ późno wyjechaliśmy a chcemy dotrzeć pod wieczór.

Dzięki Paweł

I Paweł też

601671712

Tomek sprawdziłem mapę forumowiczów i po mojej trasie jest kolega Sosnos.

Mi Mariusz kolo Szczytna zesrala sie konkretnie w tym roku honda i kolega Sosnos bardzo mi pomogl

Witam wszystkich. Bałtyk znam, góry mam za plecami,więc postanowiliśmy wraz z córą zwiedzić Mazury
Jedziemy w ciemno,taki nasz surwiwal. Oczywiście w razie "W" kasa w kieszeni jest
I teraz jest pytanie nie o nocleg ,ale o pomoc w razie problemów. Chociaż przyznam,że bardzo chętnie spotkałbym się z chłopakami z forum z tych okolic. Ale oby ominąć korki jadę trasą:Leszno-Gniezno-Inowrocław-Toruń-Lidzbark-Nidzica-Jedwabno-Szczytno. Myślę,że w razie problemów będę miał do kogo się zwrócić. Pany zapodajcie nr telefonów.