TEMAT: Problem z gasnącym na ciepło silnikiem

TomHal napisał:
Więc tak sprawa wygląda. Dziś przyszedł DynoJet i założyłem dyszę główną 170, oraz zmieniłem pilot jet. Jak się okazało DynoJet już w gaźniku był ale dysza 175, iglica została na 4 od góry. Wykręciłem PMS o 3 obroty i na jazdę próbną. Moto pali na zimno dobrze, tak jak zawsze paliło, po 30 sek. wyłączam ssanie i dopóki nie szaleję moto nie zgaśnie. Jeśli zapylam na nierozgrzanym do końca silniku to ma on tendencję do gasnięcia. Po rozgrzaniu do odpowiedniej temperatury wszystkie niepokojące objawy znikają. Pozostaje jedynie dynamika i spalanie. To pierwsze to... 160km/h i wsio. Spalanie przetestuję. Jako że jeden wydech kończy się wcześniej niż drugi, ten dłuższy zawsze był okopcony. Dziś po przejechaniu kilku mil wydech miał jedynie szary nalot. Świece sprawdzę jak trochę pojeżdżę ale na razie zostawiam tak jak jest. AIS został bo w zestawie jest tylko jakiś mały kondomik, a ponoć żeby zdemotować AIS trzeba jakieś ekstra zaślepki mieć.

Wcześniej powietrze było i zimniejsze i wilgotniejsze, temperatura powietrza z dnia na dzień się podnosi jak i wilgotnośc powietrza spada ( tak sobie głośno myślę ;) ) coś mi tu zalatuje na filtr powietrza albo fałszywe powietrze ( a i opuszczenie iglicy też nie zaszkodzi ).

TomHal napisał:
AIS jest założony, z DynoJetem dostanę zaślepki to go zdejmę. W nadchodzącym ygodniu obejrzę "portki" i opuszczę iglicę. Choć moto dalej pali jak wściekłe to teraz aby da się jeździć bo przedtem max co się dało przejechać to 400-500m i to nie ważne czy zimny silnik czy ciepły. Teraz jedynie na zimno ma nieco oporów przed prawidłową pracą, jak się zagrzeje to jest ok.

Swego czasu Piter1600 pisał że powinieneś spróbować opuszczać a nie podnosić iglicy! Jeżeli zimny silnik ci gada normalnie a na ciepłym gaśnie po zejściu z obrotów jestem tego samego zdania że moto dostaje za dużo paliwa. Sprawdź również "portki" mogą być pęknięte - fałszywe powietrze. Masz zdjętą ekologię (AIS) i może nie jest zaślepiony przepływ od poboru ponownego przepalenia spalin? Jak zdjąłem AIS-a popróbowałem sobie jak to jest z zaślepionym i nie zaślepionym przewodem aby w razie "W" mieć porównanie.

wykrzyknik napisał:
Założyłem dziś stare świece NGK i jest lepiej. Już tak nie gaśnie, jedynie gdy jeszcze nie jest nagrzany. Wkręciłem też PMS z 3,5 do 2,5 bo ciągle mam okopcony wydech. Nie pozostaje mi nic innego jak czekac na DynoJet i po zmianie dysz zobaczę jak będzie. Jeśli dalej będzie palił jak wściekły to zostaje dysza pilot jet, bo poziom paliwa w komorze pływakowej już sprawdziłem i jest ok. Mam jedynie nadzieję że uda mi się go doprowadzić do całkowice właściwej pracy.

Rocker sprawdź bardzo dokładnie uklad ssący. wyjmij kruciec i sprawdź czy aby nie masz uszkodzonej którejś z uszczelek...

Dzisiaj się przejechałem i dupa, dalej cholerstwo gaśnie. Jutro spróbuję założyć stare świece czy będzie ok czy nie. Jeśli nie to już naprawdę nie wiem o co chodzi. Został jeszcze filtr paliwa do wymiany ale czy to cokolwiek zmieni to nie wiem. Szlag już mnie trafia z tym motocyklem.

krzych1200 napisał:
Cuś tam mokro było ale nieznacznie, nie tak żebym się niepokoił. Tyle co się wczoraj przejechałem to wyglądało jakoby silnik pracował normalnie. Niestety więcej testów dopiero na następny zapiątek. Muszę jeszcze dogrzebać PMS'a bo wolne kuleją nieco na 3,5 obrotu. Poza tym objaw był taki że moto gasło po przyśpieszaniu, gdy zamykałem przepustnicę i wysprzęglałem. Potem miało trodności z odpaleniem.

No tak,ale musiałbyś zauważyć że przy każdorazowym ruchu manetki leje się paliwo.
Ciekło by po korpusie gaźnika.

Dla potomnych gdyby ktoś po grzebaniu w gaźniku miał ten sam problem.
Rozwiązałem sprawę gasnącego silnika. Otóż gdy ostatnio rozbierałem gaźnik żeby sprawdzić jakie mam dysze wlnych obrotów i ssania, po poskładaniu wszystkiego do kupy moto gasło na ciepło. Ni w ząb nie wiedziałem dlaczego i grzebałem w ustawieniach PMS i iglicy. Gdy już się poddałem i chowałem moto do garażu zauważyłem na ziemii mały o-ring (gdzieś 5mm średnicy). Okazało się po przejrzeniu fiszek, że jest to o-ring z pokrywy komory pływakowej (ten obok pompki akceleratora). Dziś włożyłem go spowrotem do gaźnika i wygląda na to że jest ok. Niestety ze względu na pogodę mogłem zrobić jedynie jazdę 500m do pobliskiego ronda i powrót. Moto nie zgasło :)

piter 1600 napisał:
No właśnie pisałem w dziale "kupie" że chętnie zaopiekuję się oryginalną dyszą i iglicą ale odezwu nie było. Na Road Star Clinic jeden kolega oferował, że gdybym sobie nie mógł poradzić z Dynojetem to może mi wysłać swój stary oryginalny zestaw.

Oryginalną dyszę i iglicę możesz kupić od kogoś kto u siebie zmienił na Dynojet lub inny zestaw.

Objawy to zbyt wysokie spalanie i jadać za mną koledzy czuli paliwo.
Świece nowe, denso, przejechane na nich jakieś 300mil.
Chciałem założyć oryginalną dyszę główną i iglicę ale nie da się ich kupić w polsce więc zamówiłem Dynojet. To co jest w gaźniku to jakaś dysza 175 (może baron) i iglica z 7 rowkami. Zwykły filtr powietrza i wydech V&H longshot.
Moto mam miesiąc czasu i wymieniłem już wszystko co się przy zakupie wymienia (olej, filtry oba, świece).

Ja myślę że Ci gaśnie bo się zalewa.Spróbuj iglicę opuścić a nie podnosić.

Skoro grzebałes w gazniku to musiało być już coś nie tak .
Co ?
Jakie miałeś objawy ?
Sprawdz świece ,lubia padać przy takich regulacjach.
Rozgrzej moto i spróbuj wyregulować wolne obroty.

Koledzy, czekając na Dynojet grzebałem trochę w ustawieniach iglicy i PMS. Ponieważ opuszczanie iglicy niewiele zdziałało (chciałem spróbować ograniczyć nadmierne spalanie) wróciłem do ustawienia z jakim kupiłem moto czyli 4 rowek od góry. No i zaczął się problem z gasnącym silnikiem. Odpalam moto na zimno na ssaniu, po chwili zrzucam ssanie i gdy rusze, moto idzie fajnie. Po jakiś 500m dojeżdżam do ronda, wrzucam sprzęgło a silnik gaśnie. Próbowałem PMS, zaczynając od wkręconego, poprzez 1, 2, 3, 3.5, 4 obroty i za każdym razem jest to samo. Sprawdziłem poziom paliwa w komorze pływakowej i jest ok, kilka mm powyżej tylnej krawędzi komory (gaźnik odkręciłem i trzymałem prosto). Czy myślicie że podniesienie iglicy na 5 rowek coś da? Myślałem że pompa paliwa padła bo objaw jest taki jakby miał za mało paliwa, gaśnie po przejechaniu kilkuset metrów i ma problem z odpaleniem, ale pompę sprawdziłem i jest ok. Byłbym wdzięczny za sugestie bo już nie wiem co robić.