TEMAT: Problem z wrzuceniem 1 biegu

Dzisiaj popatrzyłem za jasnego dnia i chyba jednak znalazłem. Punktakiem nabite jest wyraźnie, mniej więcej nad 3 literką VIN'u. Więc już chyba po recallu.

Pojeździłem dzisiaj trochę po okolicach, podregulowałem ten luz na klamce (teraz jest minimalny, prawie go nie ma), chyba jednak był za duży, bo teraz się poprawiło i jedyneczka wchodzi prawie zawsze.

Thx for help.

Jak nie masz nad VINEM naitego znacznika to skontaktuj się z ASO Yamaha sprawdź czy twoja gwiazdka nie miała recal'u. Po potwierdzeniu umów się na recall a na wiosnę będziesz miał nófkę sztukę nie śmiganą. Przy okazji recalu sprawdź inne części śilnika i przy okazji możesz wymienić zużyte lub uszkodzone. Zapłacisz tylko za części bo silnik ze skrzynią i tak będzie już wybebeszony.

uUUuu nie licha historia

Przebity rocznik???? coś Ty kupił??

Przejechałem, sprawdziłem, faktycznie ponowne wysprzęglenie pomaga.
Zaprzestaję kopania ;) Dzięki panowie. A na klamce mam luzu tak jak napisałeś MrTommy jakieś 2 mm (patrzyłem na luz równoległy do kiery - jeśli wiecie o co mi chodzi, czyli dosłownie na lince a nie na klamce)

Gwiazdki nabitej nad VINem nie znalazłem, za to znalazłem przebity rocznik;) z 98 ktoś usilnie chciał zrobić 99

Dobra, idę chować Grubą do garażu bo mi zmarznie.

TomHal napisał:
Tomie, bo wszystkie Tomki to fajne chłopaki :)
Tomasz dokładnie tak. Z wypowiedzi kolegi wywnioskowałem, że stoi na światłach wciska sprzęgło wrzuca jedynkę i wtedy ma problem.
Jeśli natomiast robi tak piszecie, to oczywiste, że będzie opór. Ja, redukując nawet z 5 na 4 robię delikatna przegazówkę, wtedy biegi schodzą bez szmeru.

MrTommy napisał:
Wszystkie biegi są niesynchronizowane.

Potwierdzam, w moim jest idealnie to samo, ale tak jest jak nie ma synchronizacji na dole. Przypomnijcie sobie podwójne wysprzęglanie w UAZ-ach i po krzyku.

Tak Tomi, jak staniesz i będziesz trzymał sprzegło i zbijał biegi to jedynke czasem wsadzisz czasem nie. To samo podczaz zwalniaina biegami.
Trzeba puścić sprzegło i ponownie je wcisnąc żeby jedynka ładnie wskoczyła a walenie nga na siłe w dzwignię zmiany biegów na pewno do niczego dobrego nie doprowadzi. To nie stary radziecki telewizor że się go naprawia walnieciem z pięści w obudowę... :-)

Tak to już jest w gwiazdeczkach XV 1600. Jak z dwójki chcesz wrzucić na jedynę to zchodzisz na N puszczas sprzęgło potem wysprzęglasz i dopiero wrzucasz jedynkę.
Poza tym sprawdź na główce ramy czy Twoja gwiazda była na recalu. Ponad Vinem nabita punktakiem gwiazdka. Jeśli nie podaj VIN do ASO Yamahy umów się na zimę i zrobią Ci całą skrzynię za darmo prócz tego parę klamotów w silniku wymienią. Od siebie jak coś dodasz to będziesz mieć praktycznie nowy silnik.

Kolega pisze, że nie tocząc się, lecz np. ruszając ze świateł. Gdy się toczysz, to jest to normalne, (jedynka jest niesynchronizowana), ale ruszając z pozycji zatrzymanej?

wykrzyknik napisał:
Wykrzyknik ma racje tez tak mam lekko popuscic sprzeglo i wchodzi.

Mam tak samo. Szczegolnie gdy jeszcze się toczę powoli zwalniając i chce wsadzić jedynkę. Czasami wskakuje bardzo ładnie czasem nie :-)
wystarczy zamiast kopać dźwignię zmiany biegów puścić sprzeglo i wcisnąc jej jeszcze raz i bieg wskoczy bez problemów :-)

Tak być nie powinno. Jaki luz ma klamka sprzęgła? powinna mieć około 1 - 2,5mm jeśli tak masz, to raczej coś ze sprzęgłem. Pokombinuj poobserwuj i opisz.

Witam, koledzy Radkiem (1600) jeżdżę od niecałych dwóch tygodni, zrobiłem ok 1000km i zaobserwowałem taką rzecz, że od czasu do czasu jak ruszam po zatrzymaniu (światła, skrzyżowanie) muszę porządnie kilka razy kopnąć w dźwignię żeby wpadła jedynka (po zrzuceniu z 2 wpada mi N). To jakiś problem, czy po prostu za mało doświadczenia z mojej strony?