UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Zrozumiałem

Zgodnie z Art. 173, 174 oraz Art. 209 znowelizowanej ustawy "Prawo Telekomunikacyjne" (DU z 21.12.2012, poz. 1445) informujemy, że serwis yamaha-star.pl wykorzystuje pliki cookies. Odwiedzanie serwisu jest jednoznaczne ze zgodą używania przez nas „ciasteczek”. W każdej chwili możesz jednak zmienić ustawienia przeglądarki internetowej i wyłączyć cookies, lub opuścić serwis.

www.Yamaha –STAR.pl

Forum

Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Secret Key Zapamiętaj mnie

TEMAT: Urwana szpilka

Odp: Urwana szpilka 13 lata 2 miesiąc ago #1

  • Rocker
  • Rocker Avatar
Tzn tę urwaną szpilkę wykręciłem bez uszkadzania gwintu. Ona ma takie zgrubienie na środku, bez gwintu i tam klucz się zakleszczył. Drugą szpilkę też wykręciłem ale tam złapałem za gwint i widać na nim ślady klucza. Ja myślę że nowe szpilki będę wkręcał ręką na ile się da, a jak będzie za ciężko to kontrami. No chyba że złapię kluczem na tym zgrubieniu ale raczej nie będę ryzykował uszkodzenia gwintu. Natomiast urwane szpilki można śmiało wykręcać, powinno nawet szpilkę wystającą około 5mm złapać. Polecam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Odp: Urwana szpilka 13 lata 2 miesiąc ago #2

  • TataMichas
  • TataMichas Avatar
  • Offline
  • Zasilający Forum
  • GTC 1F44-The Number Of The Beast
  • Posty: 1010
  • Otrzymane podziękowania: 54
  • Oklaski: 19
No to reweleacja! :hej:

Choć pewnie po tych wszystkich próbach i uszkodzeniach ciężko zauważyć, to jak myślisz - ten klucz niszczy gwint szpilek? Jeśli tak to musisz uważać przy wkręcaniu nowych. Kombinacja z kontrami, czy masz klucz do szpilek?
"Motorcycle is not collection of parts, it is collection of ideas" - Robert M. Pirsig
Ostatnio zmieniany: 13 lata 2 miesiąc ago przez TataMichas.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Odp: Urwana szpilka 13 lata 2 miesiąc ago #3

  • Rocker
  • Rocker Avatar
Ponieważ dziś poskładałem moto niemalże do kupy to pora zdać relację z walki ze szpilką wydechu. Wczoraj przyszedł zamówiony klucz z linku który podałem powyżej. Rozgrzałem silnik, popukałem lekko młotkiem w szpilkę i... wyszła jam marzenie. Ten klucz to rewelacja. Pasuje do grzechotki 1/2", w środku ma takie metalowe roleczki, które jak się kręci kluczem, zaciskają się na szpilce. Można nim przykręcać lub odkręcać szpilki. Jutro zamawiam nowe szpilki i wymieniam wszystkie 4 na nowe, oraz zamówię 4 nowe nakrętki ozdobne wydechu. Zobaczymy czy serwis yamahy mi to sprowadzi ale sądzę że nie powinno z tak banalnymi częściami być problemu.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Odp: Urwana szpilka 13 lata 2 miesiąc ago #4

  • sluk
  • sluk Avatar
Rocker jeśli nie uda ci się wykręcić szpilki bez zerwania gwintu w głowicy to też nie ma problemu. Można zastosować w takim przypadku HELICOLa (nowy gwint) tzn. rozwiercić otwór wiertłem nie wiem jaki tam jest otwór ale nie wiele większym czyli np było fi8 to wiercisz fi8,45 do tego sa odpowiednie tabele doboru wiertła ,gwintujesz to takim gwintownikiem wkręcasz tego helicola i masz znów gwint na spilke fi8. Stosowałem to nie raz i działa.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Odp: Urwana szpilka 13 lata 2 miesiąc ago #5

  • TataMichas
  • TataMichas Avatar
  • Offline
  • Zasilający Forum
  • GTC 1F44-The Number Of The Beast
  • Posty: 1010
  • Otrzymane podziękowania: 54
  • Oklaski: 19
OK. Życzę powodzenia.
Jakby co, to czekam na info.
"Motorcycle is not collection of parts, it is collection of ideas" - Robert M. Pirsig
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Odp: Urwana szpilka 13 lata 2 miesiąc ago #6

  • Rocker
  • Rocker Avatar
Ja zaryzykuje i kupie ten dups do odkrecania bo jak znam moje szczescie to nie raz sie przyda. Gdyby tym nie dalo rady to dam kolego TataMichas, zrobimy jak proponowales na poczatku. A jak dostane ten z linku to dam znac jak dziala. Pozdro
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Odp: Urwana szpilka 13 lata 2 miesiąc ago #7

  • wykrzyknik
  • wykrzyknik Avatar
Mam szwagra co też nie spawa tylko obwiązuje sznurkiem... :kij:
klejenie jest dobre jak budujemy model a nie szpilki w glowicach...
Dziwi mnie czemu owa szpilka obraca się o pół obrotu i dalej nie idzie... może już wcześniej ktoś przy niej dłubał i wstawiał patenty w stylu kleik...
Co najwyżej dospawaj nakrętkę do szpilki, zlej solidnie WD 40 i opukując z umiarem młotkiem wykręć.
Jeśli gwint jest już wcześniej uszkodzony to i tak go nie naprawisz delikatnym wykręcaniem. Nie ma się co bawić we wklejanie takich elementów. jak gwint jest zniszczony to daj na tulejowanie i tyle.
Żadnych półśrodków, :kl: :dia:
Ostatnio zmieniany: 13 lata 2 miesiąc ago przez wykrzyknik.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Odp: Urwana szpilka 13 lata 2 miesiąc ago #8

  • TataMichas
  • TataMichas Avatar
  • Offline
  • Zasilający Forum
  • GTC 1F44-The Number Of The Beast
  • Posty: 1010
  • Otrzymane podziękowania: 54
  • Oklaski: 19
Panowie,

Nie będę się sprzeczał, co jest lepsze spaw czy klej, albo czy klej da radę. Przecież to zależy od okoliczności. Powiem tylko, że po prostu u mnie klej daje radę i tyle. :zab:
Staram się unikać spawów jak ognia, poza miejscami gdzie jest to absolutnie niezbędne. Spawanie ma to do siebie, że lubi komplikować pewne sprawy: strefa wpływu ciepła (wytrzymałość i odbarwienia), odpryski i inne. Gorzej jeszcze gdy mamy dwa różne materiały nie wspominając już o trudno spawalnych lub pokrytych anty-korozyjnie.
Klej też oczywiście nie jest bez wad: mniejsza wytrzymałość, odporność na temperatury, cena, no i długi czas wiązania, ale raz jeszcze – jeśli absolutnie nie muszę, to nie spawam. :nie: Zaznaczam, że nie pracuję dla żadnego producenta kleju, a zachwalam bo przede wszystkim działa i mam niewielkie ilości w posiadaniu. :)

Dla chętnych i potomności sposób wykonania prawidłowego klejenia w tym przypadku w załączeniu. B)

Rocker,

Odnośnie przyrządu do szpilek który podesłałeś, to nie widziałem takiego – mój w załączeniu.

Zgadzam się z Kazikiem_Ro. Dla chcącego....

LwG (Lewa w Górę),
TataMichas
Załączniki:
"Motorcycle is not collection of parts, it is collection of ideas" - Robert M. Pirsig
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Re: Odp: Re: Urwana szpilka 13 lata 2 miesiąc ago #9

  • Kazik_ro
  • Kazik_ro Avatar
Kolego klej do gwintów parę złotych kosztuje (a ten za 130 to chyba WURTCH czarny- mam taki w pracy, jak dobrze przygotujesz podłoże to trzyma, ale nie będzie się nadawać do odkręcenia szpilki:) mówisz, że masz znajomego ze spawarką, to niech ja przytarga do Ciebie i niech większą nakrętkę przyspawa do szpilki i powinno iść. A ściąć też zetniesz :) dla chcącego nic trudnego:) powodzenia hey:)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Odp: Re: Urwana szpilka 13 lata 2 miesiąc ago #10

  • Rocker
  • Rocker Avatar
Dzięki Kazik za rady . Palnikiem na pewno nie będę próbował bo po pierwsze nie mam a po drugie nie chciałbym okopcić, opalić silnika a ni nic w okolicy (jak widać na załączonym zdjęciu jest to dość nieciekawe miejsce). Gdyby było dojście to bym ją wykręcił kleszczami zaciskowymi albo czymś innym ale tam nawet z biedą mi 13-tka wchodziła. Kontry nic niedają, gwint na szpilce jest mocny i ścina mi gwint na nakrętkach. Oczywiście brałem pod uwagę wiercenie szpili ale ani nie da się jej ładnie i równo uciąć, a poza tym myślę że to ostateczność jak wszystko inne zawiedzie. Póki jest czym kręcić to będę próbował to wykręcić. Co do kleju to patrzyłem na ceny - masakra!! 130zł!! Ale przyznam się że nie próbowałem płynu ham., jedynie WD40. Mam nadzieję, że płyn nie zrobi jakiś plam na czarnym silniku.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Re: Urwana szpilka 13 lata 2 miesiąc ago #11

  • Kazik_ro
  • Kazik_ro Avatar
Hey, kolego jeśli mogę to wtrącę swoje 3grosze. Ten sam problem przerabiałem gdy miałem virago, za c...a nie szło ruszyć starej szpliki (wymieniałem przy okazji konserwacji bo stare były zardzewiałe)
Jeśli masz trochę chęci i czasu to Ci się uda bez uszkodzenia gwintu. Pierwsze co bym spróbował to podgrzać szpilkę palnikiem (jeśli nie masz to odpuść sobie). Nie za bardzo, z umiarem, potem ostukać młotkiem, byłoby dobrze użyć wd40 albo płyn hamulcowy i nakrętki na kontrę i próbować odkręcić.
Jeśli to nie da rady to ściąć na płasko szpilkę, dobre wiertło do metalu, mniejsze niż średnica szpilki, punktakiem walnąć w środek i rozwiercać powoli i chłodzić wiertło przy okazji:) potem jeszcze większym próbować rozwiercić jeśli trzeba albo próbować wydłubać resztki szpilki czy też użyć gwintownika (chyba to masz M6 czy M8)i powoli zbierać gwintownikiem resztkę szpilki, możesz trochę nawiercić otwór żeby trochę nowego gwintu zrobić i gotowe:) nową szpilkę to kupisz w sklepie cały pręt tylko go przytniesz na rwymiar, no chyba że z nierdzewki chcesz to mogę Ci zrobić w robocie taką szpilkę. Nową szpilkę połóż na kleju do gwintów.
Klejem nie da rady:)
Heh założę się że jakbym TIGiem zaczął spawać (grzać) tą szpilkę to po na pewno popuści - temperatura robi swoje i niema c...a :) jakby coś to pisz Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Powodzenia hey:)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Odp: Urwana szpilka 13 lata 2 miesiąc ago #12

  • Rocker
  • Rocker Avatar
Dzięki za odzew.
Piter - mój pas nosił już ślady na sobie, zęby były powycierane z jednej strony. Poza tym i tak musiałem wymienić simmering i o-ring na wałku zdawczym, pod przednim pulley'em więc pomyślałem sobie że zrobie to za jedym babraniem.
Co do szpilki, ona chyba ma jakiś niezniszczalny gwint, nakrętki zjeżdżały się jedna po drugiej a na szpilce gwint dalej taki sam. Co do klucza to znalazłem takie cudo
www.narzedzia-esklep.pl/Klucz-nasadowy-do-wykrecania-szpilek-p6923.html
Pewnie szpilki wykręca ale nie wiem jak mocno to trzyma na szpilce i skoro moja jest zapieczona to czy nie będzie się na niej kręcił. Z resztą koszt 30zł to nie majątek więc gdyby ktoś tego używał i mógł coś o tym powiedzieć to od razu bym kupił. Jeśli to kicha to składam to co się da na moto, przykręce wydech na jednej szpili i podjadę do kumpla na migomat przyspawać do niej nakrętkę. Choć wnerwia mnie a szpila i bardzo chciałbym z nią wygrać.
Tak w ogóle to wydaje mi się, że tak jak z gaźnikiem, jakiś domorosły pyprok musiał ten wydech zakładać bo wydaje mi się że szpilki są nieco krzywe, tak na oko mi to wygląda.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Odp: Urwana szpilka 13 lata 2 miesiąc ago #13

  • TataMichas
  • TataMichas Avatar
  • Offline
  • Zasilający Forum
  • GTC 1F44-The Number Of The Beast
  • Posty: 1010
  • Otrzymane podziękowania: 54
  • Oklaski: 19
Zgadza się. Jeśli już nie ma gwintu na szpilce (a na zdjęciu coś chyba jeszcze zostało) to jedyne wyjście spawać i rozwiercić to co zostanie w baniaku i wykonać nowy gwint.

By uniknąc zmiany gwintu można też po siłowym wykręcaniu starej spróbować tricku z klejami które polecałem na nowej, takiej samej średnicy (gwintu) szpilce. Może ten sposób zda egzamin (nie wiem jak z temperaturą) ale trochę to dziadowskie i z pewnością uniemożliwiające wykręcenie szpilki w przyszłości – jak mówiłem działa w gwincie jak spaw.

Kolejne rozwiązanie po usunięciu starej części dla chcącego zachować jednakowy rozstaw klucza (szpilek, nakrętek itp.) dla elementów wydechu – wkładki Helicoil, Recoil, czyli tzw. gwinty osadzane. Również wymaga rozwiercenia zniszczonego otworu i wykonania nowych nacięć. www.marek-sklep.com.pl/pl/c/Wkladki-metryczne/118
"Motorcycle is not collection of parts, it is collection of ideas" - Robert M. Pirsig
Ostatnio zmieniany: 13 lata 2 miesiąc ago przez TataMichas.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Odp: Urwana szpilka 13 lata 2 miesiąc ago #14

  • piter 1600
  • piter 1600 Avatar
Myślę że nie będzie tak łatwo.Jeśli szpilka obraca się kawałek w jedną i drugą stronę to przy jej wykręcaniu może zabrać gwint z głowicy.Najlepszym sposobem jest spawanie i chyba jedynym jeśli już nie ma gwintu na szpilce.Prawdopodobnie będziesz musiał wstawić nowy gwint w głowicy.Tylko powiedz po co wymieniasz pas?
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Odp: Urwana szpilka 13 lata 2 miesiąc ago #15

  • TataMichas
  • TataMichas Avatar
  • Offline
  • Zasilający Forum
  • GTC 1F44-The Number Of The Beast
  • Posty: 1010
  • Otrzymane podziękowania: 54
  • Oklaski: 19
Kiedyś, w ruskach radziłem sobie za pomocą penetratora WD-40 lub…zwykłego płynu hamulcowego aplikowanego ze strzykawki pomiędzy szpilkę a cylinder (głowicę), pukając młotkiem w kontrę na szpilce-również podczas późniejszego odkręcania.

Dziś można do tego zestawu "penetracyjnego" dołożyć użycie kleju aplikowanego pod gwint nakrętki: Loctite 326 lub 638 z aktywatorem 7649. Nałożyć i zostawić do odparowania. Po wyschnięciu trzyma lepiej niż spaw. Poważnie! :zab:

Jeśli to wszystko nie jest dla Ciebie osiągalne to daj znać. Gdzieś w czeluściach garażu powinienem mieć „przyrząd” do wykręcania szpilek - poszukam. Dał radę nie raz w Jelczu ojca, więc i poradzi sobie z Gwiazdką. Podeślę, a Ty odeślesz jak skończysz.
Daj zdjęcie tego dziadostwa z netu - może mamy podobne

Jeden minus - będziesz potrzebował nowej szpilki :( Choć sądząc z opisu już i tak potrzebujesz

LwG,
TataMichas
"Motorcycle is not collection of parts, it is collection of ideas" - Robert M. Pirsig
Ostatnio zmieniany: 13 lata 2 miesiąc ago przez TataMichas.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Urwana szpilka 13 lata 2 miesiąc ago #16

  • Rocker
  • Rocker Avatar
Koledzy, potrzebuję porady. Otóż wziąłem się za wymianę pasa. Żeby to zrobić musiałem opuścić wahacz ale żeby to zrobić musiałem wyjąć jego oś. Problem w tym że aby wyjąć oś wahacza trzeba zdjąć wydech tylnego baniaka. I tutaj zonk... urwałem szpilkę wydechu. Spróbuje wrzucić fotę.



Problem jest taki, że kontrowanie dwoma nakrętkami nic nie dało, szpila obraca się o pół obrotu i dupa. Zniszczyłem gwint na wszystkich nakrętkach jakie znalazłem w garażu. Najprościej chyba byłoby coś przyspawać i odkręcić, ale niestety spawarki nie mam, moto stoi bez koła na podnośniku. Znalazłem w necie takie nasadki do klucza 1/2" do odkręcania szpilek ale czy da to radę odkręcić zapieczoną szpilkę? Ma ktoś doświadczenie z takim usrojstwem?
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Czas generowania strony: 0.060 s.
Zasilane przez Forum Kunena