Mając na uwadze, że wielu z nas ma ze sobą plecaczka któremu nie zawsze jest po drodze z naszym hobby a ubranie naszych Pań wiąże się z nie lada wyzwaniem nie tyle ich ale bardziej naszym, jak wiecie o co mi chodzi. W moim przypadku doszedłem do wniosku żeby zaprzestać na półśrodkach które wcześniej wykorzystywałem celem zaspokojenia potrzeb współpasażerki. Mając nie wielkie doświadczenie w zakresie odzieży motocyklowej (mi wystarczy skóra czy to jesień, wiosna, lato, zima ) kombinowałem żeby tylko mojej żonie oprócz doznań estetycznych przysporzyć ubranie ciepłe, trwałe i wygodne. Rozpoczęła od jednego z bardziej popularnych producentów jakim jest Funt z Lipna. Osobiste odwiedziny oraz zdjęcie rozmiaru miało skończyć się dopasowanym, szytym na miarę dwuczęściowym zestawem mającym być strzałem w dziesiątkę. Tja – i tu wychodzi brak fundamentalnych informacji czego tak naprawdę potrzeba naszym Paniom. Wprawdzie obsługa miła, pierwszy kontakt z gotowym już wyrobem w miarę pozytywny oraz test - wyjazd w kilkusetkilometrową wtedy wyprawę do Spały (czerwiec/lipiec 2009) zaliczony. Specjalnie podałem zakres czasowy testowanego ciuszka. W tym okresie o skoku temperatur nie ma prawie mowy, przynajmniej nie w tak dragoński sposób jak ma się to na jesień czy też wiosnę. No i właśnie w tym tkwił nasz błąd. Przyszła jesień, potem wiosna i „Szmatex” z podpinką rodem z „Ceratexu” dał o sobie znać.
Moim rozwiązaniem była skóra. Jak mi leży czemu jej nie! Zakup Ramoneski oraz spodni ze skóry na motoakcesoria.pl był następnym krokiem w mojej podróży po „złote runo”. Jakiż to był błąd!!! Skóra za twarda, pancerz za ciężki krępuje ruchy no i w ogóle mało kobiecy – słyszałem. Na wiosennym „moto bajzlu” w Łodzi kupiliśmy ładnie leżącą jak i wyglądającą kurtkę skórzaną z miękkiej skóry bydlęcej wyprodukowanej przez Czeskiego producenta. Uff wreszcie! Tak do czasu. Coraz częstsze wyjazdy w dalsze rejony Europy kiedy to pogoda zmienną jest skutkowały częstymi przebierankami w trakcie pokonywania planowanej trasy co w finale skończyło się zakupem dwóch różnych dodatkowych kombinezonów przeciwdeszczowych (jednoczęściowy i dwuczęściowy) oraz kamizelką wierzchnią ocieploną. Wreszcie pękłem – ponieważ cały czas wydawałem „drobne” licząc że się wpasuję. Zdałem sobie sprawę że na przestrzeni tych 5-6 lat wydałem tyle na ciuchy mojego plecaczka, że wydatek jednego porządnego zestawu który przetrwa 5-8 lat wyszedłby o wiele taniej.
W innym temacie pisałem, że tym razem podeszliśmy do tego na tyle poważnie i z głową, że dwutygodniowe przebieranki doinformowanie się u producentów i sprzedawców jak czytanie wielu opinii z różnych for internetowych uwydatniło się zakupem dwuczęściowego stroju (nie kmpl.) znanej Wam wszystkim niemieckiej firmy „MODEKA”.
Opiszę poniżej doświadczenia jakie ma moja żoną z zakupionym zestawem, może pomoże to komuś z dokonaniem właściwej dla siebie (nie koniecznie z taką samą) decyzji.
Modeka wychodząc naszym Panią naprzeciw wydała na rynek specjalnie pod kobiety dobraną do ich sylwetek odzież. Dodając ładne hafty oraz kobiece wzorki z daleka widać, że mamy do czynienia z odzieżą damską a nie dopasowaniem męskiego ubioru pod kobietę.
KURTKA, bo to od niej się zaczęło „Nica Lady” jest jedynie kurtką, która podkreśla mocno to na co zwracają najbardziej kobiety. Ramiona, pas, talia. Do tej kurtki producent nie przewidział spodni stąd zakup poniższych „Kim Lady” a pasują do siebie kolorem w punkt.
DANE TECHNICZE:
• Poliamid 500 D
• Cordura® 1000 D na wzmocnieniach łokci i ramion
• Impregnacja Nano-Tex®
• Wypinana membrana Humax®: wodoodporna, wiatroodporna, oddychająca
• Wypinane ocieplenie Cynix®
• Protektory barkowe i łokciowe YF certyfikowane wg EN 1621-1
• Na plecach pianka absorbująca uderzenia z możliwością zastąpienia protektorem plecowym SaS-Tec® SC-1 certyfikowanym wg EN 1621-2:2014
• Odblaski 3M SchotchliteTM
• System wentylacji AirVent
• Kieszenie wodoodporne: 1 wewnętrzna
• Zamek łączący ze spodniami
• Bezpieczne szwy
Membrana: wypinana
Materiał wierzchni: 100% poliamid
Podszewka: 100% poliester
Mając przed sobą wykres z powyższego zestawienia, podany jest przed producenta, że przy pomiarze 24h, w ilości 10 000 mm/H2O ma wskaźnik przepuszczalności wilgoci 6 500 g/m2. W testach jest drugi po Symatex-cie.
SPODNIE, dopasowane z kmpl. „Kim Lady”
DANE TECHNICZNE:
• Poliamid 500 D
• Cordura® 1000 D na wzmocnieniach kolan
• Impregnacja Nano-Tex®
• Wypinana membrana Humax®: wodoodporna, wiatroodporna, oddychająca
• Wypinane ocieplenie
• Protektory kolanowe YF certyfikowane wg EN 1621-1
• Ochraniacze Crash Foam na biodrach z możliwością zastąpienia protektorami biodrowymi Sas-Tec® certyfikowanymi wg EN 1621-1
• Odblaski 3M Scotchlite™
• System wentylacji AirVent
• Niepalne wstawki z KEVLARu® DuPont™ na łydkach
• Zamek łączący z kurtką
• Bezpieczne szwy
OK. Mamy dane techniczne naszej karoserii teraz testy. Pierwszy zrobiony w temperaturze ok. 22°C w godzinach popołudniowych między 18.00 a 19.00. Wilgotność powietrza w normie, brak wiatru. Osoba testująca w osobie mojej żony ubrana tylko w odzież termo aktywną i w/w kmpl. Modeki.
Brak odczucia dyskomfortu polegającego na przegrzaniu się czy też poceniu od wewnątrz. Podmuchy pędu powietrza wynikające z jazdy (na obwodnicy ponad 140 km/h) nie robiły żadnego wrażenia w formie przenikania zimna przez materiały. Po około 2 godzinnej jeździe powrót do domu. Ze względu na dość dogodne warunki zewnętrzne postanowiliśmy dokonać testu w nocy.
Te same zasady ubioru jak wyżej. Bez dodatków mających zwiększyć komfort termiczny. Na zewnątrz 24.00h temperatura ok. 14°C wilgotność duża (mieszkamy w pobliżu kanału i Noteci). Wyjazd w teren i do miasta oraz do lasu (ze względu na wysoką wilgotność powietrza). Oczywiście obwodnica pokonywana w tempie 140 km/h.
W kilku słowach – cholernie miłe zaskoczenie, że pomimo tak niekorzystnych warunków jak wilgoć, mimo wszystko jak dla kobiet niska temp. 14°C oraz silne podmuchy już w tym czasie boczne i z tytułu pędu pojazdu, Modeka dała sobie wyśmienicie radę. Po ok. 2 godzinach przyjazd do domu z bananem na twarzy. Jedynym miejscem gdzie odczuwalny był lekki chłód to okolice klatki piersiowej, które nota bene po zdjęciu ciuchów nie były zimne – sprawdziłem !!! Podejrzewam, że zamiast odzieży termo-aktywnej powinna ubrać odzież termiczną co spowodowałoby usunięcie powyższego niechcianego efektu chłodu.
Reasumując. Na chwilę obecną duży plus dla producenta za jakość wykonania (jeden raz w przymierzalni przy innym kmpl. puściły szwy na szlufce od paska – widać było błąd produkcyjny w postaci źle złożonego materiału). Wizualizację i dobór szlaczków i haftów ekstra dla Pań. Pomimo wszystko cena przy tej jakości jest śmiesznie niska więc dobór jakości do ceny jest przytłaczający. Komfort poza docelowym przeznaczeniem czyli w momencie kiedy trzeba w tym chodzić i poruszać się bardzo dobry.
Niebawem pełnia sezonu, przyjdzie jeszcze wiele sytuacji i miejsc do testowania więc na pewno ich oceny znajdziecie niebawem tutaj. Najbliższy wypad na wschodnie krańce gdzie przewidywany jest deszcz jak i niskie temperatury powinny być pierwszym poważnym testem przedstawianej odzieży.
Miejmy nadzieję że go zda!!!