TEMAT: Wild Star 1999

Jak toczę się spokojnie 20km/h kostka brukową, to słyszę. Nawet na chropowatym asfalcie :( Ale już kilka lat z tym jeżdżę i nic się nie dzieje, więc to nie jest palący problem. Ale przed wyjazdem poszukam skrupulatnie przyczyny.

Prałacie w zeszłym roku jak dałme Gwiazdkę do Motostylu Krzysiu do mnie mówi że coś cholernie dzwoinii nie wie co... Okazało sie że to bryloczek :-) Jest metalowy i w czasie jazdy cholernie brzęczy obijając sie o konsolę:-) Może u Ciebie problem jest podobny. Np lampa, mocowanie kierónków lub coś w tym stylu.

Dobrze, że Piter to zauważył :cheer: bo już miałem przed oczami "Koszmar drogiego lata". Czy spokojnie, czy z odkręcaniem - moto żarło i tyle. Teraz jeszcze jeden mały szkopuł - coś stuka, klekocze delikatnie, jakby się poluzowało. Nawet na wyłączonym silniku, na prawie gładkiej powierzchni, przy niskiej prędkości. I nie jest to raczej główka ramy. Zawieszenie z przodu przy lekkim ugięciu w pewnym momencie puka. Było w ubiegłym roku rozbierane i nic to nie pomogło. Być może to od sprężyn...

Tak Krzychu o tą dokladine chodzi.

Chodzi ci o tą na iglicy ?

Ha ha ha :laugh: No i wyszła przyczyna wysokiego spalania - źle poskładany gaźnik, a konkretnie sprężynka założona nie w tej kolejności co trzeba. Przypuszczam, że po zmianie będzie miodzio... ale się okaże.

Mój zaraz po zakupie palił 7,5-8 przy 100km/h.
Po zabawach z gaźnikiem spalał 5,8 przy 100km/h, 6,2 powyżej 100
W piątek opuściłem iglicę z 5 na 3 wcięcie i spalanie spadło do ok 5. Muszę go jeszcze dokładnie wylitrażować

A mój przy spokojnej jeździe tak koło 100km/h spala 4,5 :D

Majkel moja gwiazda tyle paliła przy jeździe ok 160km/h na autostradzie.Na trasie czy też w jeździe wokół komina zawsze ok.5l.Podobnie Harry.Średnie waha się od 4,9-5,5.

No dobrze, ale .... jak smigasz 80, nie dajesz w palnik to i pewnie tyle Ci pali.
Puste wydechy, chypek, jazda 130-140 i ... 6 spala :evil:

A moja 4,5 :jee:

Prałat napisał:
Nie chwal Gwiazdki przed zachodem slonca ..
Moja pali rowno 6 literow ;)

Dziś był wielki powrót Czarnuli. Otwarty K&N + DynoJet Stage 1. Wprawdzie lepszy byłby Stage2, ale jest dobrze, bardzo dobrze. Dysza 185, iglica tuningowa na 3 rowku od dołu + podkładki, regulowany PMS(podobno ponad 3 obroty, jak nie 4). Wrażenia? Wyżej się kręci, ładnie się zbiera, Vmax przy wietrznej pogodzie i z tymi wszystkimi opornikami, jakie mam założone - 180 i nie, że boli.

W przyszłym sezonie mam się rozejrzeć za przepustnicą, bo od złego składu mieszanki jest nadpalona. Pasek trzeba umyć i popsikać kokpitsprayem.

Jestem zadowolony. A dźwięk zasysanego powietrza bezcenny. Czeka mnie sprawdzenie spalania, ale już widzę, że będzie bardzo niskie.

Ale nie wiem, czy Prałat nie musi doli odprowadzać do wyższej instancji. A to może być kosztowniejsze niż ślubna :-)

Jedna blacha mocowana jest do śruby przy bananie - to akurat żaden problem, bo wystarczy tulejka dystansowa, by blacha nie stykała się z bananem. Dół rury natomiast ma w przekroju półokrągły profil z otworem gwintowanym i przykręca się go do rurki stelaża sakw. To w sumie też jest do przeskoczenia. Wystarczy blacha mocowana pod podnożkami. Ale taka konstrukcja sztywną NIE będzie.

roadstarclinic.com/component/option,com_fireboard/Itemid,187/func,view/id,12406/catid,51/

No i du.. blada ja mam duże stelarze z road stylera.
Ale zobaczyć warto jak wygłądają i jak są montowane.
Z góry Bóg zapłać jak zrobisz kilka fotek. :dzieki:

Szoszon, tyle że do oryginałów musisz mieć oryginalne stelaże pod sakwy.

Kumpel ma, ale na żywo możesz je zobaczyć jak przyjedziesz. Mogę Ci też zdjęcia porobić, jak go dorwę.

Prałat napisał:

Wróbel napisał:
Wez pod uwage ze to akurat Wielebnego nie dotyczy.
Tak samo jak chyba chata i wikt ma oplacany ( Prałat jak sie myle to sprostuj ).
Wiec cala kase moze pakowac w Gwiazdke i cieszyc sie z tego ... My, ludzie swieccy, mamy jeszcze inne powodu do radosci :cycki: