TEMAT: Dyna - ustawienia, opinie

W końcu nadszedł ten czas zmiana mapy z 34A na 36A
Równo ze zmianą,zamieniłem dyszę główną z 167.5 na 165 ( HSR 42 )
Ku mojemu zaskoczeniu,po odpaleniu silnika praca okazała się nad wyraz " równa "...spodziewałem się
szarpania silnikiem.Może w tym przypadku cewki i świece robią dodatkową robotę.
Pierwsza odczuwalna różnica,to taka,że silnik pracujący na wolnych obrotach przy gwałtownym ruchu manetką lubi kichnąć,ale to zrozumiałe,bo kąt wyprzedzenia zapłonu jest znacznie przesunięty,przyspieszony.

Teraz pora w drogę
Różnica jest odczuwalna od razu,i podczas odkręcania z niskich obrotów nie ma żadnego zastanowienia,ciągnie równo i brutalnie...czkawka nieobecna.
Prędkości max nie miałem gdzie sprawdzić,ale do 180 poszło "szybko".Dziś trasa pomiędzy wioskami,nie co ponad 200 km.
Na 5-tym biegu idzie mocno już od 50 km/h,ale to było tylko sprawdzenie elastyczności.
Nieznaczne zmniejszenie dyszy głównej na 165 przyniosło zmniejszenie okopcenia środka wydechów praktycznie do minimum,to wszystko przy wyższych obrotach,bo właśnie przy takich pojawiał się u mnie lekki,smolisty nalot,przy obrotach nie co ponad połowę,kominy były "czyste"
Mam jeszcze w zapasie dyszę 162.5.....zobaczymy,bo wymiana to nie cała minuta roboty,ale jak już,to tylko z czystej ciekawości
Podsumowując,to podczas rozpędzania czuć na manetkach i pod jajami,że silnik mocno się pręży.
Jak bym miał kamerkę,to bym nagrał jakiś filmik z krótkiej przejażdżki,ale....z telefonu to bo można się jedynie zabić.
Będę się umawiał z kolesiem na hamowanie moto,i chcę sprawdzić dwie ostatnie mapy,jaka jest różnica w momencie,bo tu tylko o to chodzi.
Przemknęło mi przez głowę,ale tylko na chwile,i całe szczęście,przesunięcie RPM

Może z tą krzywką jest coś nie tak? Tak się tylko zastanawiam

Tomek, przecież tak właśnie mam zamontowanego hipka. Efekt jest taki, że znajduję się on w miejscu, gdzie nie ma nadciśnienia (strugi powietrza przepływają nad i pod nim) i całe powietrze musi być zassane przez silnik.
Nie występuje efekt doładowania, do czego hipek był przewidziany. Jego głównym zadaniem jest wpychanie powietrza - obniżenie oporów powietrza na dolocie - skutkiem czego jest więcej powietrza w cylindrze.
Gdy hipek był w miejscu filtra działał OK. ale trzeba było trzymać nienaturalnie ustawioną nogę. Na Trefen na Jurze podpatrzyłem to mocowanie z fotki wyzej i zrobiłem takie samo - efekt jest taki, że motocykl sporo stracił z werwy. Dopiero HSR i jego dostrojenie przywróciło mu pierwotną moc. Skutek uboczny jest za to miły, bo 95% momentu mam już od 1400 obr./min. a to daje bardzo przyjemną jazdę.

Wemar hipek jest po części przelotowy. Nie złapie tyle tego powietrza co typowe filtry "otwarte".
Sprawdź, za hipkem jest szczelina która pozwala złapanemu powietrzu "przelecieć" dalej. Niezależnie gdzie go nie wstawisz i tak nie pobierze więcej powietrza. Taka jego konstrukcja. Ma wyglądać a nie być konkurencją dla filtrów stożkowych.




PS. Tutaj jest wersja na płasko mocno przesunięta na prawo tak aby filtr był jak najbardziej odsłonięty/odsunięty.

Mój hipek bierze powietrze przed silnikiem, więc absolutnie chłodne, ale jest w złym miejscu. Na razie ustawię go normalnie, a potem pokombinuję nad rurą w nowe miejsce.

Generalnie hipek jest za mało wydolny do naszych potrzeb
Zerknij z ciekawości na różnego rodzaju customy,szczególnie na HSR-ach...tu wszystko jest na maksymalnie otwartych płucach.
Wemar będę chciał w tym sezonie wypróbować coś takiego :




Jak by nie było,to dodatkowe powietrze powinno lecieć boczną ścianą...u mnie ona ma chromowany dekielek z logo....pożyjemy,zobaczymy.Jeszcze będę chciał choć o kilka cm odsunąć filtr od pieca,to zawsze ciut chłodniejsze powietrze,a to najważniejsze.

No właśnie ja mam na takim wysuniętym dolocie, ale okazało się, że hipek znalazł się dokładnie w miejscu, gdzie powietrza jest najmniej . Ciut wyżej lub niżej i byłoby OK.

No brawo kolego
Hipek to tylko jakiś tam efekt wizualny,nic po za tym,a mi to on się nawet nie podoba,no i cały przedni kocioł skutecznie zasłania.
Jest tak skonstruowany i umiejscowiony,że ulewny deszcz mu nie szkodzi,to samo z powietrzem,dokładnie jak piszesz,powietrze go omija,wtedy kiedy jest go najwięcej potrzeba.
Mój K&N w pełni otwarty również jest niedotleniony przy wyższych prędkościach,bo jest za blisko silnika.
Nie bez powodu niektórzy zakładają filtry na dlugich,wysuniętych dolotach..

No to dałeś mi do czytania. Chyba wrócę hipkiem do standardowego ustawienia, bo w tym, to tylko wygląda fajnie. Na autostradzie sprawdzałem ręką jak powietrze opływa moto i okazało się, że w okolicy hipka mam go najmniej. Przy 120 km/h praktycznie zero nadciśnienia.

A to teraz kolego inna sprawa
Sam wiesz,że jest nas malutka garstka,co ma Dynę i HSR-a
Co do Dyny,to od razu powiem,że odcinka 5000,i mniej nie ma sensu,a jeżeli chodzi o nie co więcej,to
temat mocno do zastanowienia.500 obr. to wbrew pozorom bardzo dużo,i z motocykla robi się "diabeł"
ale to ryzykowne posunięcie.
Ja osobiście musiałem to spróbować ,bez jakichkolwiek zmian w głowicach,i na szczęście jeżdżę dalej,ale już na 5000 obr.
Powiem Tobie....jest takie pierdolnięcie na starcie,że trudno uwierzyć,że to łagodny XV 1600.
Jeżeli polecisz do końca,to dwójka kończy się na ok 130 km/h. ale osobiście uważam,że to może się skończyć bardzo źle,dlatego zostańmy przy bezpiecznych 5000.
Teraz sama mapa :
Zaczynałem od 30A,i wydała ona mi się za łagodna,aczkolwiek całkiem inna od fabrycznej.Praca silnika bardzo "czysta" ,różnicę czuć, bez wątpienia.
Bardzo szybko zmieniłem na 32A,i tu zaczyna się dziać.Czuć wyprzedzenie zapłonu.Silnik w dalszym ciągu
pracuje czysto,ale tu już jest wskazane paliwo 98.
Tak pojeździłem może sezon,i jak zmieniłem z przodu pulleya,to zmieniłem mapę na 34A,ale i w tym momencie
wróciłem do iglicy 97....jednak 98 nie ma takiego uderzenia w najbardziej użytecznym zakresie obrotów
Pierwsze odpalenie...silnik po nagrzaniu,na wolnych obrotach pracuję świetnie,ale wydawać by się mogło,że już nie tak aksamitnie jak na poprzedniej mapie.....ale to sprawa dyskusyjna.
Różnica jest tu mocno odczuwalna,oczywiście na +,ale przypominam,że zmieniłem w tym czasie kilka innych rzeczy.
Tak trochę pojeździłem i bardzo mi się to spodobało,ale kiedyś w trasie zmieniłem tak z ciekawości na 32A.
Różnicę czuć od razu,szczególnie jak zrobisz to w trasie,bo pamiętasz zachowanie moto z przed chwili.
Na koniec jak pewnie wiesz,to zmieniłem cewki,kable i świeczki.....no i to zrobiło dużą robotę.
O spalaniu detonacyjnym nie ma tu mowy,ale kusi mnie sprawdzenie tej ostatniej mapki,jednak szkoda mi ruszać gaźnika,bo poświęciłem mu wiele miesięcy żmudnej pracy,a przy zmianie mapy konieczna jest jego korekta,ale pewnie i to sprawdzę.
Pozostałych testował nie będę,bo i tłoków zmieniać nie zamierzam....tu można sporo stracić momentu w niskim zakresie obrotów,ale wyżej,to już może być ostro coś za coś.
Nagram kiedyś filmik z pracy silnika na moich obecnych ustawieniach,i może w końcu zwierzynę wyhamuję
Paliwo cały czas 98,bo tu już jest ono niezbędne.
Odbiegając nie co od tematu,to spalanie mam bardzo fajne,w sensie "dymienia"
Tak do 1/2 - może 3/4 obrotów końcówki wydechów są w środku w miarę czyste,ale podczas bardziej agresywnej jazdy,końcówki ulegają okopceniu,ale z umiarem,i tylko w środku.Tu zmiana dyszy nic nie wnosi.Teraz mam 167,5 i jest to samo co na 170,ale wydaje się,że silnik w górnym zakresie lepiej ciągnie.Na 172,5 było źle.
Według mnie przydało by się na samej górze trochę więcej powietrza,ale wiesz,że to bez turbiny nie możliwe.
Mam K&N w pełni otwarty,więc powietrza więcej już nie dostarczę.Hipek w tym przypadku poległ,jednak ma większe ograniczenia.O jakiejkolwiek zadyszce nie ma mowy,dlatego nic z tym nie robię,bo jedynie mogę coś spierdol..ć.

Sorki, po...ło mi się - chodzi o Dynę, a nie PC.

Krzysiek Megula na pewno cos pisal bo sam sie tymi ustawieniami bawil

Szukałem, nie ma nic konkretnego.

Musiałbyś pogrzebać w historii. Wiem, że gdzieś było nawet zdjęcie z ustawieniami map do PC 2000 bodajże.

Pytanie do tych, którzy mają Dynę. Jakie preferujecie ustawienia map i co się zmieniło?