TEMAT: Malowanie proszkowe

A Chudy wie najlepiej w końcu ma lakiernie gdzie zajmuje się głównie lakierowaniem proszkowym :))

Oki, rozwialiście moje wątpliwości - i dobrze. Zatem na koniec sezonu moto będzie malowane na czarno.

Jeszcze jedna sprawa - zastanawiałem sie nad malowaniem proszkowym całego moto bo mam w nim pomalowane felgi i szprychy proszkowo - tzn jakis inteligent w USA zapragnął miec pomalowane felgi ale bezrozszprychowania ich i w ten sposób oddał całe felgi do malowania - nie znam się ale uwazam że są pomalowane proszkowo bo malowanie jest perfekcyjne a nie sądze zeby ktos pomalował tak idealnie we wszystkich zakamarkach lakierem bez zacieków i firanek :-).

Mój plan jest taki zeby bak, błotniki, boczki pomalowac na czarno normalną metodą, felgi bede musiał jakos ogarnąć zeby pozbyć się tego lakieru i zeby móc je rozszprychować nie uszkadzając nypli i szprych. Powinienem je oddać do piaskowania lub szkiełkowania?

obręcze z felg i piasty pomalowac proszkowo na czarno połysk a szprychy i nyple pochromować.

co wy na to?

wiem ze do końca sezonu jeszcze duzo czasu (i dobrze) ale mi juz pomysły rodzą się hehe.

piter 1600 napisał:
Piter masz racje

Mam lakiernie proszkową i takich elementów których często nie dotykasz to ok.

Ostatnio piaskowałem i malowałem ramę podkładem z dodatkiem cynku + RAL 9005 + Clir wyszła bomba

ale na jak długo? to nie wiem

Ja mam swoje zdanie na temat proszku jest ok. do malowania elementów których za często nie dotykasz

W wolnej chwili reanimuje stara tereske. Bak malowalem sam - podkładem plus farba na to klar. Polerka klaru oczywiście! Proszkowo chyba tego sie nie zrobi?
Tu zdjatka:
picasaweb.google.com/105336383595232881942/4Marca2012#5715947931310946834

Rama polecam oczywiście proszkowo czarna perła jako dodatek.
Blotniki dałem proszkowo srebrna farba metalik. Bardzo dobrze wyszło. Byłem zaskoczony i bym polecał w takim moto.

I teraz w zasadzie trzeba sobie powiedzieć, ze jesli bak zrobisz proszkowo, to nie będzie wyglądał jak inne gwiazdy. To chyba tak/to co pisze piter....

Pisze to jako amator obserwator z niewielkim doświadczeniem w malowaniu.

Potwierdzam zdanie Pitera 1600.

Raczej nie będzie takiego efektu jakiego oczekujesz.Głębie koloru otrzymasz tylko przy malowaniu profesjonalnym.Malowanie proszkowe nadaje się na inne elementy np rama,wahacz,koła czy też inne drobne elementy.

Witam, zwracam się z pytaniem do kolegów z większym doświadczeniem, jakie macie zdanie o malowaniu proszkowym. Mam plan po sezonie przemalować motor na czarno (jakis taki fajny czarny głeboki kolor z wysokim połyskiem) oczywscie myslałem o lakierowaniu ale ostatnio zaczeło chodzic mi po głowie malowanie proszkowe. Czy jest sens malowac cały motocykl - bak, boczki, błotniki? Czy efekt jest taki jak przy lakierze?

proszę o opinię

pozdrówka