Użyłem go specyfiku z Motoakcesoriów. Naprawdę na czarnym bloku działanie robi wrażenie - nawet bardzo dobrze umyte elementy czernieją jeszcze bardziej, a czerń jest bardzo głęboka i wydobywa strukturę materiału (jeśli jest). Nie tylko na elementach malowanych, ale także na plastikach. Z rozpędu użyłem go też na kasku żony, który po używaniu przez syna wyglądał jakby farbę nakładano gdzieś w okolicy II WŚ. Wynik - kask matowy stał się matowy z bardzo delikatnym połyskiem, ale zniknęły wszelkie zmatowienia i zarysowania. Widoczne pozostały tylko dwie kreseczki po otarciu kasku o czerwone kufry kolegi. Specyfik na kasku zostawił delikatną, jakby tłustawą warstewkę. W dotyku niewyczuwalna, niebrudząca, tyle tylko, że na kasku pod światło widać było ślad palca, który zanikał w ciągu 20-30 sekund. Potem potraktowałem nim kanapy i sakwy (po wyschnięciu pasty). Efekt na skórze jest jeszcze bardziej niesamowity - czerń staje się głębsza i z fajnym satynowym połyskiem. Niczym nówka z salonu, a może jeszcze lepiej.
Potem RS przejechał ponad 6000 km z czego trochę po mokrym, więc pokrył się charakterystycznym "dymkiem" błota.
Potraktowałem to myjką ciśnieniową i ku mojemu zdumieniu wszystko to szybko zeszło, a po wyschnięciu silnik i czarne detale wyglądały jak przed wyjazdem. Robale, zaschnięte na deklach, też zeszły bez problemu i bez potraktowania płynem do insektów (wystarczyło przetarcie gąbką). Przed zastosowaniem specyfiku myjka nie do końca wszystko czyściła, trzeba było wspomóc gąbką lub szmatką. Po tym jak się zachowuje wygląda na jakąś mieszankę z oleju silikonowego z nośnikiem i może czymś jeszcze.
Cena spora, ale preparatu nie wychodzi dużo i jest wart tej kasy.
W Moto-akcesoria kosztuje 79 zł, w Louis-motocykle 62 zł.
www.moto-akcesoria.pl/spray-s100-black-and-shine,p,19441
www.louis-motocykle.pl/spray-s100-black-and-shine,p,19441