TEMAT: AIS

Wywalenie AIS "bo strzela" jest jak zamykanie oczu, by "złe odeszło" :)
Jeśli z AIS strzela, to znaczy, że trzeba ustawić porządnie gaźnik, bo tam jest przyczyna strzelania.

Poza tym, zgadzam się z Długim Janem - to nie ma nic wspólnego z pracą silnika.

Zatem ukłąd AIS należy zdecydowanie ... wyj..ać, bo tylko zajmuje miejsce i uprzykrza mycie silnika, a nie od dziś wiadomo, że duży motór ma być lśniący i strzelający z kominów. :D

Jesli sie nie mylę to do AIS był podczepiony wężyk ze zbiornika odprowadzający opary.Stąd w układzie filtr.

Metal, jest, tyle, że szufladzie :)

He he, pusty wydech to i brak katalizatora więc sondy również nie ma

Metal napisał:
Nie po to sie montuje puste wydechy i odpina sondy aby teraz znowu je podłaczac

Drożej to na pewno ale czy prościej? Montując katalizator należałoby dorzucić sondę Lambda a może nawet i dwie - co nierzadko spotykamy w autach - a co za tym idzie konstrukcja zaczyna się komplikować a nie upraszczać

Temat dziwny.AIS funkcjonuje na troche innej zasadzie.Wejcie wyjscie jest zainstalowane z lewej strony i połaczone z komora zaworu wydechowego.W momencie otwarcia zaworu wydechowego w przewodzie AIS powstaje nadcisnienie ,niemniej przepływ gazu jest zablokowany zaworkiem płytkowym. W momencie zamkniecia zaworu wydechowego za zaworem powstaje na moment podcisnienie spowodowane szybkim przepływem spalin w rurze wydechowej.Blaszka zaworku sie otwiera i pewna ilośc powietrza przez zawór odcinający i zawór płytkowy dostaje sie do przstrzeni zaworu wydechowego i do rury wydechowej.
Mozna to latwo sprawdzic na wolnych obrotach przytykając palec do gumowego przewodu którym powietrze wpływa do filtra. AIS nie ma żadnego wpływu na silnik,bo zasila w powietrze rure wydechową.Działanie polega na dostarczeniu dodatkowego powietrza do rury wydech zaraz za zaworem,gdzie wysoka temperatura mogla powodowac spalanie niespalonych węglowodorów i tlenku węgla. Na ile to było skuteczne? nie wiem. Ponadto AIS był odcinany na srednich obrotach i wiekszym obciążeniu przez zawór sterowany podciśnieniem za przepustnicą. Przypuszczam,że producet wykonał takie badania i wie ile zmniejszył się stopien zanieczyszczenia spalin. Chyba prościej i drożej byłoby wpakowac
katalizator. Ale to były inne czasy

też tak miałem. liczyłem że kiedyś jak będę sprzedawał to je założę żeby nie było że sprzedaję rozebrany. ... i na tym się skończyło. Moto już dawno nie mam a jeszcze w zeszłym roku jakieś resztki tego szrotu w garażu znalazłem.
Osobiście tyle ma to z oryginału co koza z wilka. Durny wymysł pseudoekologów.

Chłop myślał, myślał i wymyślił

Co prawda jeszcze się za robotę nie wziąłem, ale decyzja podjęta AIS wylatuje na półkę. Jak mi się kiedyś odwidzi to zawsze można zainstalować.

Fajnie że się ktoś z drugiej strony wypowiedział.
O tym jakże ogromnym przyroście mocy to ja nawet nie wiedziałem także nie to zadecydowało o demontażu, a kwestie wizualne.
Czyste linie Panowie, czyste linie

Dzięki za wszystkie opinie.

Metal nie ma szans na 110% oryginału - nawet przy fabrycznych oponach, powietrze wewnątrz prędzej czy później będzie słowiańskie.

Druga kwestia - w sumie to, do jazdy szczerze mówiąc, to i hamulce nie są potrzebne.

Po prostu, niech chłop wpierw sam pomyśli, a nie da się zwieść na wydumane dodatkowe pół konia na dole albo u góry, środowisko itp. Tyle w temacie.

TataMichas napisał: O
Mogłeś również zachować oryginalne opony np.nie jeżdżąc...
To dopiero w przyszłości byłby Egzemplarz! Posiadacze różnego rodzaju zabytków często właśnie się szczycą takimi perełkami.
A tak na poważnie, to zależy w jakim celu posiada się motocykl. Jeśli czysto użytkowo to AIS nie jest konieczny. W sumie indywidualna sprawa i nie ma tu jakiejś jedynej racji.

Nie zgadzam się!!! Zostaw!!!
Mam wersję XV1700 Midnight CA i zamiłowanie do 100% oryginału każdego sprzętu. Prócz opon wszystko mam w oryginale, bo tak...lubię. Ba, nawet jak byłem w USA, to kupiłem kilka zapasowych filtrów do IASa, które rozeszły się jak świeże buły.
Zatem są jeszcze "potrzebalcy" i trzymający fason.

kiedyś trafiłem na alldrogo komplet z kwasówki

wy tak od razu brutalnie!

grzecznie trzeba



i powoli do sedna


a nie tak od razu

SATURIAN napisał:
Dokładnie o tym samym pomyślałem

Tomie , mogłeś napisać to w skrócie , czyli dwa ostatnie słowa

AIS ma za zadanie dopalić resztki mieszanki a właściwie doprowadzić je po dobraniu powietrza z powrotem do obiegu. Po zdjęciu AIS-a motocykl będzie o ułamek mocniejszy. Jest to kosmetyka jak najbardziej wizualna oraz podnosząca w prawdzie lekko ale zawsze osiągi silnika. Zasadność wstawienia tego były normy emisji spalin jakie nałożono na silniki w tamtych czasach. Teraz i tak by nie zdały by wyśrubowanych norm emisyjnych więc trzymanie tego ustrojstwa na siłę jest wg mnie absolutnie nie potrzebne. Lepszy filtr powietrza, dobrze nastrojony gaźnik przyniesie więcej korzyści niż dopalanie nie dopalonej mieszanki (która nomen omen zuboża nam mieszankę podstawową) co za tym idzie odkręcamy więcej na manetce celem uzyskania większego osiągu.
Nie powinniśmy namawiać na niszczenie środowiska jednak w tym przypadku to bezlitośni urzędnicy przyczynili się do durnego wprowadzenia tego urządzenia niż zdrowy rozsądek.

Wypierdol to!!!!

SATURIAN napisał:
No powiedz sam - jakieś zbiorniczki, rurki...co,z kroplówką ma się kojarzyć?

SATURIAN napisał:
Ja akurat do destylarni nic nie mam.
Powiem więcej, jestem bardzo za !

Jak by ktoś miał na zbyciu takie zaślepki to chętnie odkupię