dobra - to może jednak nie był seksistowski - oceńcie ...
Na ruchliwym skrzyżowaniu stoi młoda, ładna policjantka
i reguluje ruch uliczny.
Nagle stwierdza.......że zaczyna sie u niej okres,
niestety jej służba będzie trwała jeszcze 5 godzin, a ona nie
ma przy sobie nic co by jej w tej sytuacji mogło pomóc.
W tej rozpaczliwej dla siebie sytuacji, łapie za radiotelefon
i łączy sie z oficerem dyżurnym w komendzie .
Przez radio zgłasza sie kolega Józek.
Ona mówi do niego: Józek, możesz cos dla mnie zrobić?
Józek : Dla Ciebie ......wszystko !!!
Ona: Słuchaj, ja stoję tu na skrzyżowaniu, moja służba kończy
sie dopiero za 5 godzin a ja dostałam okres i nie mam nic
przy sobie. Możesz sobie to wyobrazić ? Czy mógłbyś
mi jak najszybciej przywieść moje tampony? Znajdziesz
je w moim biurku, w prawej, górnej szufladzie, ok?
Ale, Józek proszę cie bardzo, pooooośpiesz sie !
Ona reguluje dalej ruch....mija godzina, mija druga.
Dopiero po trzech godzinach podjeżdża radiowóz na sygnale,
hamuje z piskiem opon, wychodzi z niego uśmiechnięty Józek,
z daleka juz wymachuje zadowolony pudelkiem z tamponami.
Ona : Józek , ty jesteś dupa okropna !!
Prosiłam Cię przecież żebyś się pośpieszył!!
Gdzie byłeś tak długo ?
Józek : Jak by Ci to powiedzieć? Jak przez radio podałaś ze masz
znowu okres.... to najpierw przyleciał ucieszony Kazik z kartonem
szampana,
potem uradowany Tomek postawił skrzynkę piwa, a szczęśliwy Franek
zafundował parę butelek dobrego wina i ......muszę Ci uczciwie powiedzieć,
mnie też spadł kamień z serca !