Sporo już powiedziane zostalo ale ciągle jeszcze nie wszystko.
Czym jest SVS, jak sama nazwa wskazuje tyczy sie to sklejających się zaworów wydechowych. Objawy, nirówna praca, strzelanie w wydechy, praca tylko na przednim garnku, stuki w głowicy, problemy z rozruchem, strzał głośny z jednego z garów podczas odpalania, kichanie dymem w gaźnik, furgotanie w wydechu, spalanie się mieszanki w układzie wydechowym z głosnym strzałem i płomieniami z wydechu...
Skąd się to bierze... W sprzetach w pełni oryginalnych objaw jest bardzo rzadki i praktycznie nie wystepuje. Jednak takich mamy tu niewiele :-) Każdy z nas ma nadłubane w gaźnikach, wymienione wydechy na puste, usunięty AIS.
Skąd się to bierze... Są dwie podstawowe przyczyny powstawania SVS, zbyt bogata mieszanka i zbyt wysoki poziom oleju. Za duża ilośc paliwa w mieszance powoduje wyrzucenie go do wydechów gdzie wszelkkie, oleje, smarowidła icały syf jaki jest w benzynie osiada, tworzy se nagar wewnątrz cylindra i na zaworze pdoując jego unieruchamianie. Zawór zaczyna się kleić, czasem działa czasem przestaje. Łatwo to zaobserwować rano. Odpalamy motor na ssaniu. Przez kilka chwil chodzi prawidło by po jakims czasie gdy jest jeszcze zimny zacząć szarpać, spadają obroty itp...
Dwa za duża ilość oleju wyrzucana jest przez odmę do filtra skąd zasysany jest do gaźnika... Co się dzieje tlumaczyć nie trzeba...
Wielu z nas ma z tym problem. Wiem bo często dostaję pytania co robić gdy ma sie włąsnie takie objawy...
Jak sie pozbyć SVS...
Od jakiegoś czasu koresponduję z kilkoma chlopakami ze Stanów... Mają wiedzę niesamowitą i poradzili mi bardzo prosty sposób i ponoć sprawdzony. Jutro będę go testował. Mają do mnie dotrzeć specyfiki. Jesli zadziała opiszę wszystko na forum.
Co może spowodować nie leczony SVS...
W najlepszym przypadku ciągłe nerwy na źle pracujący motor w najgorszym, uszkodzenie uszczelniaczy, zaworów, gniazd zaworowych, wypalenie głowicy, benzynę w oleju, padnięte kasatory, pokrzywione popychacze... Bolesne? Wiem bo sam o mało do tego nie doprowadziłem w zeszłym roku. Puściły mi uszczelniacze, nadpaliłem głowicę, pokrzywiły sie popychacze i padły kasatory... Stan oleju ciągle rósł, olej smierdział benzyną... Jeszcze troche i uśmiercił bym sprzęta...
Niestety sama regulacja gaźnika nie wiele pomorze. Czasem owszem na pewien czas, szczególnie gdy po zubożeniu mieszanki wyskoczymy w dłuższą trasę. Zawory się powycierają z całego syfu który się na nich zbiera. Gniazda zaworowe obsuszą a nagar wypali i odpadnie. Jednak w większości przypadków jakie znam jeźdzcie od serwisu do serwisu a motor jak źle działał tak źle działa....
CDN...