WITT33 napisał:
Czyli rozumiem że jeździsz bez pompy. Zrobiłeś sobie odpowietrzenie we wlewie paliwa? Chodzi mi czy wyjąłeś te plasticzki (gumy) po wyjęciu których bak "oddycha". A świece oglądałeś po tym jak zgasł ?
Moze niewyraznie napisalem. Bez pompy zrobilem juz wiele tysiecy km. Uklad jest drozny, paliwo leci, odpowietrzony czyli jak pisal raf w poscie:
- nie ma krocca koncowego na koncu wezyka, a wogole teraz odpialem wezyk na czas sprawdzania zeby nie bylo.
- z wlotu gaznika wyjalem siateczke (te co trzeba wydlubac)
- nie ma zadnego filtra po drodze poza tym co jest w baku.
- jest zaworek iglicowy w gazniku od grizzly 660 co powoduje, ze podaje paliwa w odpowiedniej ilosci
Paliwo leci. A ja nie mam pojecia o co chodzi. Gaznik ma wszystkie dysze fabryczne, przewietrzone, filtr zamkniety. Dotychczas jezdzil.