TEMAT: Benzyna się leje

Paweł-Road Star napisał:

Pawel-Road Star,
przypomnial mi sie skecz,fragment "benzyna sie leje...i musi sie lac,benzyna napotykajac na otwor czyli szczeline wyplywa,praw fizyki Pan nie zmienisz i nie badz Pan glab"

krzych1200 napisał:
Tylko zaworek!!!
Popieram przedmówców.
Jakby trzymał odpowiednio to te trochę większego cisnienia spowodowanego rozszerzeniem się płynów paliwowych nie ma prawa otworzyć zaworka, tym bardziej że działa wstecz. A nie wszystko na RSC trzeba brać jako wykładnię na poprawne interpretowanie zjawisk w naszych gwiazdkach.
Dowodem jest ustąpienie zjawiska w dniu następnym. Ciśnienie było nagle mniejsze czy jak?

Robal GD napisał:
Spoko, Twoj motocykl

To dość pionierska koncepcja - ale czy zła? Chyba nie...
Dziś czytałem na RSC facet sie pytał czy może jeździć z zaworkiem iglicowym od Yamahy Grizzly i z pompką. Na pytania zdziwionych forumowiczów: po jaką cholere wsadził ten zaworek skoro nie ma zamiaru wywalać pompki odpowiedział, że miał zamiar wywalić - ale się rozmyślił już po wsadzeniu zaworka

Jak więc widać są realizowane przeróżne scenariusze, jedne bardziej logiczne, inne mniej. Ale jest ciekawie.

Moto w całym kawałku jest i się nie wala po półkach :)

Robal GD napisał:
pewnie, ze mozna, ale ... ?

A nie można tylko odłączyć zasilania pompy i połączyć ze sobą przewody od paliwa. Koniecznie trzeba ja demontować? :)
(oczywiście na końcówki pompy coś nałożyć aby się brudy do środka nie wpychały)

Skygge napisał:
Pewnie ze jest.
Obudowa trzyma sie na srubach mocowanych do stelaza.
Jak wywalisz pompe to zostanie Ci sam stelaz i spoko, tylko .... po ch*** ?
Ładniej wyglada bez jak widac same gary

Też tak miałem kilka razy, jak jest dobrze rozgrzany to po paru minutach postoju mam lekkie problemy z odpaleniem i pachnie zupą, ale jak dodam gazu to pali. Wiem że to problem temperatury paliwa więc się tym tak nie stresuję.

Tak teoretycznie: Czy jest możliwość demontażu pompy ale zostawienia tej obudowy? Bo mi się podoba ;)

Alex - uchwytu już nie mam, bo pompke pod boczny panel wsadziłem, dorobiłem tylko mały wspornik na ssanie. Ale pompke zostawiam. Jak to już pisałem w innym temacie - dopóki sie nie zepsuje nie widzę powodu, żeby znów w gaźniku grzebać, dość sie nagrzebałem. Zresztą kilka dni temu pompka siadła w dragstarze kolegi - rozebrał, przeczyścił styki i pompka znów działa. Kto wie, może w przyszłości podejdę do tematu pumpless ale na razie mi sie nie chce.

Krzych - gdyby mi się wieszał zaworek to miałbym problemy także w czasie jazdy - prawda? A nie mam żadnych. To sie dzieje tylko na postoju. I jak mówię - jak wczesniej wyłączę pompkę aby się paliwo wypaliło w komorze pływakowej to później, po wpompowaniu chłodnego paliwa odpalam jak złoto.
Gdyby się wieszał zaworek to byłaby w tym wszystkim przypadkowość. A tu jest regularność. Carb Puke. Nie ma innego wytłumaczenia, masa ludzi się z tym zmaga. Izolują układ paliwowy termicznie - półśrodek, jedni twierdzą, że pomaga inni nie. Tylko rezygnacja z pompy pomaga na 100%. Inna metoda - zamykanie kranika na chwilę przed zgaszeniem moto - ja właśnie idę tą drogą, tylko zamiast zamykać kranik odłączam pompkę elektrycznie.

ytelak napisał:
To nie pierwszy przypadek wieszającego się zaworka iglicowego w gaźniku.
Właściwie to tylko on może być przyczyną twojej awarii .

Tomson napisał:
To co piszesz jest logiczne. To kolejny argument, zeby pomyslec o zdjeciu paru dkg z gwiazdy -'pompa i uchwyt...

Amen amen - wszystko sprawdzone, niedawno zakończyłem ostre grzebanie w gaźniku oraz relokację pompy paliwa - wszystkie przewody paliwowe mam nówka.
Hmm, koledzy, wytłumaczcie mi co do Carb Puka może mieć złe odpowietrzanie baku? Bo nie kumam. Jak jest złe odpowietrzenie baku to chyba się benzyna nie chce lać a nie na odwrót?

... korek wlewu paliwa, odpowietrzenie zbiornika, zaworek i wszystkie przewody filtra paliwa ... amen

Ja bym sprawdził zaworek iglicowy

Jak zgasisz silnik po jeździe to te dwa wielkie cylindry nagrzewają paliwo zamknięte w rurce miedzy pompą a gaźnikiem oraz w samym gaźniku - w komorze pływakowej. Paliwo nagrzewa się do tego stopnia, że zwiększa swoją objętość i nie mogąc się cofnąć (pompa paliwa działa jak blokada) wciska się na siłę przez zaworek iglicowy do komory pływakowej, no i oprócz tego samo paliwo w komorze też podlega temu procesowi.
Efekt: zalany gaźnik uniemozliwia odpalenie moto - da się to zrobić dopiero otwierając przepustnicę przy zapalaniu. Drugi efekt - paliwo wylewa się przez filtr powietrza.
Jedynym naprawdę skutecznym remedium jest wyrzucenie pompy i jazda na grawitacyjnym zasilaniu gaźnika. Wtedy rozprężające się paliwo może się cofnąć do baku - oczywiście jesli jest otwarty kranik.

Na roadstar clinic są całe epopeje na ten temat. Jedni to mają tylko jak jest bardzo gorąco - inni cały czas. Zjawisko zależy od poziomu paliwa w pewnym stopniu ale to nie jest tylko to. Generalnie ponoć ten problem dotyczy też innych motocykli z duzymi silnikami chłodzonymi powietrzem. Co ciekawe - Yamaha umywa ręce, nie poradzili sobie z tym problemem. Tzn. w sumie sobie poradzili - wprowdzili wtrysk

Ja to mam niestety, pomimo jak sądzę prawidłowo ustawionego gaźnika (potwierdza to spalanie i kolor nalotu na wydechach). Radzę sobie z tym tak, że dałem wyłącznik zasilania na pompę. Chwilę przed planowanym postojem wyłączam pompkę, paliwo w gaźniku się wypala. Przed odpaleniem załączam pompkę, gaźnik dostaje świeże chłodne paliwo i zapalam bez problemu. No i oczywiście nie mam spodu filtra mokrego od benzyny.

Ja miałem takie same objawy - jest dokładnie jak pisze Artek - działo się szczególnie w wysokich temperaturach - jak byłem krówką w Hiszpanii czy Chorwacji to zdarzało się notorycznie - praktycznie każde wyłączenie moto (a już na pewno przy wolniejszej jeździe lub dłuższym staniu gdy nie było chłodzenia) skutkowało przerwą min 15-20 minut na wychłodzenie silnika. Wtedy odpalał. A tak nie chciał kręcić i "pluł" benzyną od spodu...
Ja po prostu się przyzwyczaiłem do tego - to był taki kłopot z tych bardziej upierdliwych niż poważnych :) trochę pomagało jak przed wyłączeniem moto mocno go przegazowałem na luzie... od ponad roku nie mam już tych objawów (chyba zniknęło po przegrzebaniu moto przy zakładaniu hypka i wydechów :) )

pozdr
Beju

Dzisiaj już tego nie było ale nic nie robiłem. Tomson Carb Puke czyli że o co się rozchodzi? Ja nie znaju angielski.

Symptomy typowe dla przesympatycznego zjawiska trapiącego te motocykle - Carb Puke to amerykańce zwą. Na RSC szeroko omówione. Szczególnie w wysokich temperaturach daje się we znaki.

Sprawdż "korek" wlewu paliwa, miałem podobnie kilka razy w ubiegłym roku, po odkręceniu "korka", przeczyszczeniu go "zjawisko" ustało ... gdy masz mniej paliwa zbiorniku wytwarza się duże ciśnienie, szczególnie w wysokich temperaturach, sprawdż tez odpowietrzenie zbiornika ...