TEMAT: Zdycha na deszczu

Skyggie swojego czasu tu widziałem nakładki na filtry:
www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&cad=rja&uact=8&ved=0CCEQFjAA&url=http%3A%2F%2Fwww.malyhd.pl%2F&ei=sfaQVYq2B8b4yQPdp4boCQ&usg=AFQjCNGGEMSJ2ofNtjIotT1qW7lI0WfEzg&bvm=bv.96783405,d.bGQ

Kiedyś tu na forum zadałem pytanie, czy są problemy z otwartym filtrem w czasie deszczu - z tego co pamiętam zostałem zdecydowanie uspokojony
Jednak jako osobnik z natury nieufny nie bardzo w to wierzę - ten kondom z gore-texu co robi K&N chyba po coś jest jednak.

Skygge jest jeszcze drugi temat - cewki zapłonowe. Dopiero co czytałem na RSC temat, gdzie kolesie wymieniali się opiniami o cyrkach jakie robi instalacja zapłonowa naszych motorków na mokro. Z tego co pamiętam, to ich przygody były podobne do Twoich. A te roczniki w okolicach 2000 to już parę latek mają, cewki się starzeją...
Kiedyś odpalałem zaraz po umyciu - nie zapalił "od dotyku" jak zwykle. Musialem trochę pokręcić.
Można zrobić doświadczenie - rozgrzany, pracujący motorek po trasie spryskać z węża okolice cewek i ocenić swoje szanse w deszczu...

Dzięki, sprawdzę to. Dziwne, parę razy sam udzielałem tej porady a jak mnie spotkało nieszczęście to nie przyszło mi to do głowy... :)

Wemar :) - jest taka specjalna osłona do kupienia na filtr, będę musiał nabyć drogą kupna. Nie mam nic do rajstop, ale estetyczniej wyglądają założone na to, na co zostały przewidziane. :)

Moim zdaniem, nie jest to kwestia złego odpowietrzenia. Po pierwsze w deszczu Skygge raczej nie odwijał manetki, zatem paliwo schodziło w umiarkowanym tempie. Po drugie, gdyby to był problem odpowietrzania, to występowałoby to cały czas, a nie tylko w czasie deszczu.
Najprawdopodobniej woda dostawała się na otwarty filtr i była zaciągana do silnika. Podobno na takie sytuacje przydają się damskie rajstopy, założone na filtr.

Tak - najlepiej zdejmij z baku wezyk odpowietrzający ten z góry pod osłoną licznika - jak jedziesz w deszczu to zobaczysz.
Rafi kiesyś opisywał, że ten wężyk prowadzi dalej i na jego drodze jest króciec, który w jedna strone ma powietrze przepuszczać. Pewnie się zapchał. Może da się sprężonym po wietrzem go przepchać, ale najlepiej po prostu wywalić króciec i dać przelotową rurkę w jego miejsce.

Sprawdź jeszcze korek paliwa. Może w baku robi się podciśnienie i gaźnik nie dostaje paliwa.

Miałem szczęście w tym sezonie i zeszłym, że nie złapał mnie deszcz na motocyklu, aż do dziś...

Konfiguracja mojej krówki jest taka:
- Otwarty filtr powietrza K&N,
- gaźnik HSR42.
- motocykl całą noc stał na deszczu nie przykryty pokrowcem.

Objawy:
- Odpalił jak zwykle, od kopa i jechał OK przez około 15 km.
- Po tym czasie strzelił w wydech, szarpnął parę razy i zgasł. Doturlałem się na pobocze, próba odpalenia zakończona niepowodzeniem.
- Odkręciłem pokrywę filtra powietrza żeby zobaczyć czy w środku są kropelki wody (myślałem, że wodę wciągnęło do gaźnika). Sucho. Na dnie lekko zawilgocone, ale pod palcem wyszło, że to olej. Sam filtr oczywiście mokry.
- Odkręciłem świecę, iskra jest.
- Po poskładaniu tego wszystkiego do kupy motocykl odpalił normalnie i pojechałem dalej.
- Sytuacja powtarzała się co kilka - kilkanaście km.
- Podobnie mam, jak się kończy paliwo, wtedy szybko przełączam na rezerwę i jadę na najbliższą stację. Pomyślałem, że to może coś z dopływem paliwa, bo w baku jeszcze tak z 2/3 było. Gdy znowu zgasł odkręciłem pokrywę filtra i na zgaszonym motocyklu dodałem gazu, żeby zobaczyć czy pompka przyspieszająca wstrzykuje paliwo do środka. Coś leci, ale nieregularnie, raz sika raz nie. Pokręciłem kranikiem tam i z powrotem, odpaliłem motor i pojechałem dalej.
- Akurat wyjechałem z deszczu, droga zrobiła się sucha i przez następne 100 km sytuacja się nie powtórzyła.
- W Krakowie znowu zaczął padać deszcz, musiałem też jechać po kałużach i w samym już mieście zanim dojechałem do domu motocykl zgasł jeszcze 3 razy, ostatni raz przed bramą na moje podwórko.
- Za każdym razem wystarczy odczekać kilka minut, potem odpala normalnie.

Opisałem objawy najdokładniej jak umiem, znajdzie się chętny na postawienie diagnozy? Z góry dzięki.