TEMAT: Co to za ustrojstwo

Czyli w sumie reasumujac ... zostawiac

TomHal napisał: Nie, Tomku, AIS nie ma żadnego wpływu na pracę silnika. Powietrze z AIS podawane jest za zaworem wydechowym. Nadal w karterze głowicy, ale za zaworem. Zasysane jest na zasadzie rozpylacza i miesza się z gorącymi spalinami. Tlen tak dostarczony pomaga spalić się temu, co nie spaliło się do końca w cylindrze. W szczególności chodzi o dopalenie resztek paliwa oraz tlenków azotu i węgla by doprowadzić je do postaci bezpieczniejszej, czyli dwutlenku azotu i węgla. Spalanie zachodzące w głowicy za wylotem AIS nie ma jednak nic wspólnego ze spalaniem takim jak w cylindrze. Jest dużo spokojniejsze.
Czasem po wywaleniu AIS niektórzy twierdzą, że jest lepiej, bo przestało im walić z kominów. Jest to możliwe, ale nie świadczy o złej pracy AIS, ale o tym, że mieszanka podawana do silnika jest za bogata i dodatkowy tlen z AIS po prostu ją dopala. Czyli AIS pracuje poprawnie, tylko gaźnik jest źle ustawiony. Wywalenie AIS nie naprawi nastaw, a brak strzałów jest wynikiem tego, że do gorących spalin nie dochodzi tlen, który by je dopalił. Spaliny schładzają się w wydechu i na wylocie nie ma już takich spektakularnych efektów, co jednak nie oznacza, że wszystko chodzi OK.

TomHal napisał:
No dobrze to odnies sie prosze do tego co pisze wiekszosc uzytkowników ze nie widza ZADNEJ róznicy z jazdy z lub bez tego ustrojstwa
Moze jest to tak znikoma różnica ze jej sie nie odczuwa wiec ... niech sobie siedzi i juz.

majkelpl napisał:
no to Majki nie dokońca masz rację. AIS właśnie nieznacznym kosztem ale mimo wszystko osłabia silnik. Jak by nie było do komory spalania dostaje się mniej "czystego" powietrza. mam na myśli bogatszego w tlen, który jak wiemy jest potrzebny do spalania benzyny. Wpuszczasz do takiej mieszanki odrzut spalenia w postaci gazowej tym samym powietrze zasysane z zewnątrz "brudzisz" tym właśnie odpadem, celem ponownego dopalenia i tak w kółko. Piana na oczy. Wywalisz AIS Twoje moto dostanie tylko czyste powoetrze do mieszanki benzynowej. Więc jakbyś nie patrzył ma to znaczenie.

TomHal napisał:
Oczywiscie że ze względów estetycznych i to wszystko a ani AIS ani reszta orurowania mi nie przeszkadza wiec .. zostawiełm toto
Jak ktos napisał nie wpływa to w ogóle ani na osiagi ani na cokolwiek innego i jak nie przeszkadza to ... nie ruszac.
Może jak za jakis czas bede robił totalnie gołego bobbera to powywalam wszystko co sie da.

Majkel jasne. Jednak mimo wszystko jest to coś tylko z powodów ekologicznych i jeżeli mamy iść tym trendem to masz jak najbardziej rację, jednak nie byłbym sobą jakbym nie zapytał - to po coś przerabiał całe moto - jeść wołało czy co???
Mogłeś równie zostawić w oryginalnym opakowaniu tak jak go fabryka wypuściła.
Ach MAjki, Majki :)

wemar napisał:
Da sie
Mnie zastanawiało własnie to ustrojstwo i do niego dotarłem. Otworzyłem wyjełem filtr, przeczysciłem choc i tak był czysty i zamknąłem wszystko z powrotem.
I sobie tak to siedzi, jesc nie woła i nie przeszkadza.

Jest jeszcze kilka patentów - żel aktywny, szczotka z długim włosiem, dysza ze szczotką ... jakiś jeleń, który to zrobi za Ciebie. :D Tylko po co ten trud i dodatkowe żelastwo, które urody nie dodaje. W dodatku w AIS jest filtr powietrza, do którego nie da się dostać, nie rozbierając prawej pedalerii i nie demontując AIS (poza rurkami).

To jest jeszcze cos takiego jak ... sznurówka
Kiedys Night napisał ze za jej pomocą czysci trudno dostepne zakamarki

Rzecz w tym, że oko zwykle i tak sięgnie tam gdzie karczer nie da rady, a szczoteczki nie wciśniesz.

wemar napisał:
Bez przesady .. karczer, ciepła woda, szmatka, szczoteczka do zębów i już

lukezbrus napisał: Wkręt wkrętem, ale czyszczenie silnika, obudowanego takimi dodatkami, bywa bardzo flustrujące.

To już poległeś...

TataMichas napisał:
Dokładnie te " Brusy" ;)

BTW w kwestii Brusów/Brusiech - czy to te koło Chojnic, lub jeszcze bliżej koło zapory Mylof i pysznej rybki?

Jeśli tak, to bywam tam "dość" regularnie - wspólny browar zatem będzie nieunikniony.

TataMichas napisał:
Dzięki za info, pojeżdżę najbliższy sezon i zdecyduje co zrobić, ale jeśli mówisz że nie ma różnicy, to chyba jednak sobie odpuszczę, a wkręt z podtlenkiem zawsze będę mieć jako asa w rękawie

Łukasz, mam podobną wersję Midnight z Kalifornii. Identyczny kanister przy lewym podeście i AISa. Zdjąłem obie rzeczy, ale wtedy wyglądał jak...każdy jeden przeciętny Midnight.

Założyłem oba gadżety na powrót. W konsekwencji mam gwarantowane pytanie na dzień dobry - co to? Odpowiedź zbiornik nadtlenku azotu podawanego wprost do gaźnika wyrywa pytających z kapci.

No ale ja to mam fisia na 100% oryginału w oryginale. W związku z czym wśród wszystkich modeli indywidualizowanych mój też jest wyjątkowy.

W kwestii technicznej - ze zbiorniczkiem czy bez nie zauważyłem różnicy w osiągach. Podobnie z AISem. Wg. mnie to tylko kwestia indywidualnej estetyki.

pinhead napisał: Nie wiem od kiedy ten przepis jest stosowany.

@lukezbrus jak już weźmiesz się za wywalanie tego, to pomyśl, a zima dopiero się rozkręca, nad wywaleniem też AIS. Wtedy koło silnika zrobi sie dużo przestronniej. Opis usuwania AIS znajdziesz w dziale technicznym.

pinhead napisał:
Na dodatek te trytytki, grube węże i zaciski, fuj...

Dzięki wemar, już wiem co z tym zrobić ;)