TEMAT: SSANIE

no właśnie chodzi nie prawidłowo

[quote=" - jaki błąd popełniłem?[/quote]
Za dużo grzebiesz, za chwilę dostaniesz obsesji!
Jak maszyna Ci dobrze chodzi to siadaj i przed siebie,to nie matematyka że wszystko musi się zgadzać co do joty żeby wynik był prawidłowy.

sprostowanie , po moich modyfikacjach w gaźniku nastąpiły zmiany , teraz przy rozgrzanym silniku jak wyciągnę ssanie na maxa to się nie dławi tylko obroty rosną i silnik nadal pracuje - jaki błąd popełniłem?

I właśnie tak się dzieje

Ssanie wzbogaca mocno mieszankę paliwowo-powietrzną, bo przy zimnym silniku łatwiej ją zapalić. Jednak gdy silnik zacznie łapać temperaturę, to zbytnio wzbogacona mieszanka zaczyna przeszkadzać silnikowi w normalnej pracy - jest zbyt bogata. Stąd spadek obrotów i nierówna praca. Przymknięcie ssania pomaga, bo zubaża mieszankę. Wyciągniecie ssania na gorącym silniku powinno spowodować zdławienie silnika, a przynajmniej doprowadzenie do bardzo niestabilnej pracy.

czyli norma jestem spokojniejszy

Ja na oryginalnym gaźniku miałem podobnie.
Na pełnym ssaniu po kilku-kilkunastu sekundach zaczynał być niespokojny,po wciśnięciu gałki do ok. połowy zaczynał pracować bardziej miarowo,a po wciśnięciu do końca jak nie był zagrzany to gasł.
Jak odpalałem,to ssanie wyciągałem do ok. połowy...ruszałem i po kilku minutach wciskałem do końca.

Witam , szukałem na forum ale nie mogę znaleźć a mianowicie , gdy przy odpaleniu RS 1700 wyciągnę ssanie na maxa to wiadomo chodzi szybciej ale , gdy odejmuję ssanie do połowy to obroty się zwiększają , jak wyłączę całkiem to schodzi z obrotów czy to jest norma?