TEMAT: Krzyżak amortyzatora

Plastyk napisał:
W dbałości o przejrzystość tego Forum odpowiedź zamieszczę w temacie Pas napędowy - co by nie wprowadzać zamieszania

Metal mógłbyś napisać w jakich okolicznościach doszło do zerwania pasa?

majkelpl napisał: Oby

I kolejne 130 tysi bedzie smigał

Przy okazji wymiany pasa napędowego ( niestety zerwał się) dokonałem inspekcji całego tylnego zawieszenia.
Cała zawartość krzyżaka do wymiany - łożyska,tulejki, uszczelniacze. Luzy niemiłosiernie,tulejki wyharatane, wszędzie rdza i woda.
Już wszystko zrobiłem. Moto na kołach.

Spostrzeżenia :
- przebieg 130.000 km, szczególnych zmian w trakcji nie zauważyłem pomimo tak zużytego krzyżaka. Pewnie gdyby nie wymiana pasa to nie zajrzałbym tam nigdy.
- Łożyska wahacza w stanie niemal fabrycznym ( tych nie ruszałem). Żadnych luzów, czyściutkie,nawet smar na ośce i łożyskach bialutki, niezanieczyszczony. Zero jakiejkolwiek korozji.
- Przy poszukiwaniach części do krzyżaka okazało się, że zamiennik występuje tylko do górnego otworu, jako zestaw naprawczy amortyzatora ( Tour Max). Łożysko dolnego otworu znalazłem w sklepie z częściami do wózków widłowych ( identyczne jak fabryczne KOYO jednak za pół ceny.) Jednak lozyska do środkowego otworu trzeba było przeboleć i
kupić u Yamahy bo nigdzie nie znalazłem.
- Tulejki czy też sworznie również trzeba było kupić OEM. Wyjątkiem jest wspomniany wcześniej zestaw naprawczy amortyzatora ( na górny otwór krzyżaka). Zawiera on łożysko,tuleję i uszczelniacze.
- całość kosztowała mnie 740 zł ale gdyby wszystko zamówić OEM to pewnie zbliżyło by się mocno do 1000 zł.