TEMAT: tyl metzeler 880

W zastosowaniach turystycznych dobierasz ciśnienie do obciążenia, niezależnie od zamontowanej opony.
Jazda solo - 2,5 bara (36 PSI)
Jazda w duecie + bagaż - 2,8 bara (41-42 PSI)
Jazda solo z bagażem - gdzieś pośrodku.[/quote]


Wemar,
zapytalem tutaj na tym forum bo na forum yamahy w juesej kazdy podaje inne(chyba ze swojego doswiadczenia) dane,
czyli cisnienie podobnie jak w Bridgestonach w/g ksiazki

No to co polecacie skoro Metzeler nie, może Continental CM2 i CM1 ? Ma ktoś ?

Darecki napisał: W zastosowaniach turystycznych dobierasz ciśnienie do obciążenia, niezależnie od zamontowanej opony.
Jazda solo - 2,5 bara (36 PSI)
Jazda w duecie + bagaż - 2,8 bara (41-42 PSI)
Jazda solo z bagażem - gdzieś pośrodku.

pare obiecanych fotek z zakladu,
Pytanie!!! czy wymieniajac opone na inna niz ta ktora byla orginalnie zainstalowana od nowosci(swoje moto kupilem prosto od dilera i byly tam zamocowane jak wspomnialem Bridgestony) trzeba sie stosowac do tego samego cisnienia co jest podane w instrukcji czy tez naklejce na moto czy kazda opona ma swoje wartosci,
Jakie jest zalecane na tyl?

wemar napisał:
I to jest najlepsza cena

Kiedyś uważałem, że Metzeler jest do bani tylko ten z białym pasem. Rozpadł mi się w Chorwacji, kumplowi nowy w drodze na Faak. W październiku 2011 kupiłem kolejne moto na Metzelerach i znów się zawiodłem. Pojechałem na urlop na oponie jeszcze w miarę ok i nie wróciłem już na niej. Zdarła się z lewej strony do oplotu. Środek miał jeszcze sporo bieżnika, prawa strona lekko mniej. Z tego co wiem to Metzeler Marathon robiony jest z dwóch rodzajów gumy, twardszej na środku i bardziej miękkiej mieszanki na bokach. No i te boki zdzierają się szybciej.
Nikogo nie mam zamiaru przekonywać ale ja już nigdy więcej nie kupię Metzelera (to jest ostatni komplet jaki używam).

Zapytam ... po co? "Pan" nie miał odpowiednich uchwytów?
Zmieniałem tył, i przód, i w żadnym z tych przypadków nie były zdejmowane tarcze.

Koła dostarczyłem zdemontowane, wymiana z wyważeniem 30 zł.

hamulcowe

Jakie tarcze odkręcałeś?

Ja sam zdjalem kolka, zawiozlem do Wulkanizacji w Cerekwicy kolo mnie, zaplacilem 50 PLN z wywazeniem i Pan jest zadowolony.
Stare pozostawilem w zakladzie w cenie 0 PLN. Tez wlasciciel musial odkrecic tarcze, troche roboty bylo. Zdjac kola raczej bym komus nie pozwolil.

Dla porownania Marcin Motocykle w Baranowie bierze 100 za chyba cala przekladke ze zdjeciem kol.

pojechalem dzisiaj do www.zdenocycle.ca/en/index.spy zawsze tam wymieniam opony w moto,to Slowak,mialem do wyboru metzelery 880 ale zaproponowal mi nowy model 888 I wlasnie takie zalozylem,nie wiem jak beda sie spawowac bo nie mam porownania,nigdy nie jezdzilem na Metzelerach,za tydzien jade na poludnie stanow,z tego co przewiduje zrobie ok.6000 a moze wiecej KM,wtedy bede mial wiecej do powiedzenia,
cena za 888 tutaj(sprawdzalem w 3 miejscach) mniej wiecej taka sama,ja zaplacilem 180 dolcow plus 60 za zalozenie,5-ke wzieli za jakis podatek za stara opone no od tego wszystkioego 13% podatku ja pierdole bandyci I zlodzieje z tymi podatkami,
ciekaw jestem ile w Polsce taka opona kosztuje I czy tez placi sie jakies dodatkowe koszty,
tak przygladalem sie mechanikowi(tez Slowak-pogadalismy po polsku) jak sciagal I zakladal felge to przyznam ze 60 dolcow to naprawde malo,ja mam dwie rury po bokach,musial sciagac jedna z lewej strony,kuferki dwa tez bo mam mocno obnizone I trudne dojscie,przy okazji wymienilem klocki z przodu bo prosily sie do wymiany,zalozylem firmy ebc,tez nowosc dla mnie bo dotychczas byly orginaly,
mam pare zdjec jak klisze wywolam to podrzuce kilka

WITT33 napisał: Nie wiem czy Exedry są najtańsze. Jak już to raczej należą do droższych. Nie psioczyłby też na ich jakość, gdy mają 7 lat i sporo gumy im brakuje. Miałem okazję zjechać takie w sezon (ok. 12 tyś mil) i póki był bieżnik, to nie narzekałem. Gdy bieżnik zszedł na ok. 6 cm pasie na środku, zaczęła się inna jazda. Na początku tego roku miałem już 10 cm slicka i taki kwadrat, że w zakrętach czułem się jak balansując na linie, ale za to stabilność na prostej była ogromna - tak samo pewność hamowania i przyspieszania - po prostu powierzchnia styku była sporo większa.

Od jakiegoś czasu mam Michelin Commander II z tyłu i przodu i jestem zadowolony. Opony szybko łapią temperaturę i ładnie się kleją do drogi. O zużyciu na razie nie mogę nic powiedzieć. Jedyny minus jaki zauważyłem ,to przy temperaturze asfaltu ponad 45 stopni i przy ostrym ruszaniu w pochyleniu (na prosto tego nie zauważyłem) potrafią zapiszczeć. Nie jest to typowy uślizg, z ucieczką tyłu, ale słychać piszczenie. Nie wiem co by było dalej, bo zwykle zaraz ujmuję trochę gazu i sprawa znika. Powyższego nie traktuję jako wady - bo występuje w warunkach dość ekstremalnych, za to cieszy dobra przyczepność na zimnym asfalcie.

Jeżdżę na metzelerach już 6 sezon, od 2 mam nowe i powiem tak, na starych pomimo jeszcze względnego stanu tył już gdzieś tam uciekał na mokrym a i obecna też ma tendencje do pływania na bardzo mokrym asfalcie ale wszystko zależy od przystosowania jazdy do warunków pogodowych, nie mówiąc o plamie oleju na jezdni lub innego płynu ustrojowego pojazdu mechanicznego. Myślę iż tak jest z prawie wszystkimi oponami.

Czytajac opinie wydaje mi sie ze ten Metzeler to w zasadzie najwyzsza półka. Pewnie tez bralbym pod uwage Dunlopa 401, jest drogi. Niestety jestem skazany na biały bok opony. Mam wciaz fabryczne Bridgestone z 2006 roku i po 7 latach sporo jeszcze stwardniały, hamujac czy przyspieszajac przy uslizgu juz nawet nie piszcza, ostatnio złapałem kapcia bo srodek jest prawie zupelnie łysy i opona koncem sezonu jak dojezdze do wymiany bo to juz szkoda łatać i bawic sie w sciaganie koła co chwilę. Też Bridgestone juz bym nie kupił, daja je na pierwszy montaz bo są najtańsze. Nie czuję sie na nich pewnie a teraz po dobiciu powietrza przechodzac z zakresu srodek/bok w zakrecie (pochylajac sie) czuje sie nierowne zuzycie. Serce czasem podchodzi do gardła bo odczucie jest jak uslizg koła.

Mam na tyle takiego Metzelera, niestety dopiero kilka miechów temu kupiłem ten motocykl, nie zrobiłem jeszcze takiego przebiegu i nie zaliczyłem różnych warunków pogodowych aby się wypowiadać. Generalnie nigdy się nie spotkałem, aby ktoś coś złego mówił na te opony, wręcz przeciwnie, większość opinii określa je jako najlepsze co możesz założyć.
Mam natomiast doświadczenie z Bridgestonami - miałem je w Hondzie Shadow 750 ACE. Motocyklista od którego zakupiłem tą Hondę (a nie był to jakiś świeżak) powiedział mi tak - najlepiej jak najszybciej zmień te opony na inną markę. Na mokrym tragedia. I to się potwierdziło. Co więcej - na suchym też nie było malinowo. One mają twardą gumę, wolno się zużywają ale coś za coś. Jak zmieniałem pas przy wyprzedzaniu to przy przejeżdżaniu pod ostrym kątem przez białe pasy na jezdni czułem uślizg - na suchym ! Po zmianie na Pirelli MT66 nie czułem już tego. Ja bym już Bridgestonów nie kupił.

jakies opinie na temat tej opony,
ktos juz wczesniej uzytkowal,
zachowanie na suchym/mokrym?
zawsze dosiadalem bridgestona I nie ukrywam ze nie jestem zadowolony,bardziej kierowalem sie cena bo tutaj jest najtansza,ale bardzo szybko sie zuzywa mimo kontrolowania cisnienia