Panowie,
Otóż zabrałem się wczoraj za wymianę wydechów i przy bliższych oględzinach tłumika Cobry stwierdziłem iż podkładka kolektora, czyli tzw. „uszy” mocujące za pomocą szpilek rury do głowicy są obie bardzo wygięte. Coś na kształt bananów o ugięciu znormalizowanym przez komisję europejską.
Dodatkowo stwierdziłem, że oryginalne podkładki są o wiele grubsze niż Cobry – 8,0 zamiast 5,0mm.
Wnioski: Otóż podejrzewam, iż „geniusz” od którego odkupiłem Cobry nie wymienił uszczelek w głowicy podczas zamiany i gdy zauważył że spod kolektorów wydobywają się spaliny (osmalone całe uszy) dociągał coraz „dłuższą rurką” nakrętki. Do tego stopnia iż zrobiły się banany. Ciekawe czy pomogło i co na to szpilki w jego moto? :d:
Plan działań: Niestety nawet po wyprostowaniu podkładek nie chcę ich zakładać, gdyż metal z jakiego są wykonane urąga przyzwoitości. Analiza elektroiskrowa wykazała, że to coś pomiędzy masłem, a plasteliną o twardości 120HB, gdzie najzwyklejsza stal do konstrukcji, nawet ta do kupienia w mega popularnej sieci „dla biedoty” Biedronka ma twardość min 140HB. Dlatego też zamierzam dorobić nowe uszy ze stali nierdzewnej 1.4021 o HB min 225 które zapobiegną deformacji elementu i będą miały odpowiedni wygląd (odcień zbliżony do rur) – patrz załącznik.
Obawy: Nierdzewka ma tendencję do żółknięcia – jakieś doświadczenia?
Propozycje:
1. Dorobienie elementów – dożywotni komplet 2 szt. to około 100zł. Może ktoś reflektuje?
2. Ktoś już robił, kupił lub wie gdzie kupić coś takiego gotowego?
Zaznaczam, że oryginalne podkładki z racji innej średnicy kołnierza doszczelniającego średnio zdadzą egzamin.
P.S. Jeszcze jedno, na 100% nie wiem jakie mam wydechy Cobry, jest na nich tylko logo ale z wyglądu wnioskuję, że to te
www.cobrausa.com/exhaust_detail.php?make_id=6&model_id=63&product_id=1300&model=Road%20Star%201700&product_type=MotorcycleExhausts&product=Speedster%20Longs