TEMAT: XV1700 - Strzelanie, szarpanie przy 2000 rpm

Dobra po testach muszę powiedzieć, że moto jednak nie zaczęło pracować źle...
Po prostu chyba ja nigdy nie słyszałem jak poprawie ma chodzić

Motor odżył i to zdecydowanie po wyczyszczeniu gaźników i odzyskał wigor

Dzięki wszystkim za pomoc i cenne rady. Polecam każdemu kto się waha i nie próbował jeszcze pogrzebać przy gaźniku nie jest to takie straszne i naprawdę warto tam zajrzeć.

Kolego Metal, to jak najbardziej będziemy w kontakcie z miłą chęcią posłucham cennych uwag co do obsługi tych zacnych maszyn ;-)

Oooooo!!!! To rzut beretem mamy
Jak najbardziej,zerkniemy, ustawimy - będziesz śmigał.
Odezwij się to pogadamy 692 219 291

Metal napisał: Wyczyscilem gaźnik że wszystkimi waszymi radami i tak jak napisałem teraz trochę nierówna praca na jałowych obrotach. Nie miałem okazji się przejechać więc nie ocenę czy wszytko ok.
Kolego Metal
Mieszkam w Bukowsku, jsk bys znalazł kiedys chwilkę żeby posłuchać motorek to będę bardzo wdzięczny. :)

No to tak, gaźnik rozłożony wymyty, wyczyszczony i złożony z powrotem do stanu poprzedniego.

Teraz pytanie bo motor zaczął jakby nieregularnie pracować na jałowych obrotach...

Co może być przyczyną?...

Dodam, że jeszcze jutro sprawdzę ile paliwa mam w filtrze paliwa bo być może faktycznie jest go po prostu za mało...

Jak odkręcisz dekielek pod komorą pływakową to uważaj na malutki o-ring uszczelniający połączenie do pompki przyspieszacza - ma z 5 mm średnicy i jak ktoś to pierwszy raz robi to może nie zwrócić na niego uwagi, wypadnie i problem.
Powykręcaj wszystkie dysze, przemyj, przedmuchaj sprężonym powietrzem....przy okazji sprawdź stan o-ringa przy zaworku iglicowym - niedawno wymieniałem bo sparciał ze starości i paliwo zalewało gaźnik - nie dawało się bryki odpalić....
Przyjrzyj się też temu białemu plastikowemu dekielkowi od coaster enricher - wymieniałem to kiedyś bo był pęknięty - nie pamiętam już jakie były objawy, bo to było dawno - ale jakieś były, to pamiętam.
I nie przejmuj się ew. popękanym króćcem ssącym między gaźnikiem a cylindrami (kolektorem ) - on jest gruby i szczelny pomimo powierzchownych pęknięć.
Generalnie - jest sporo rzeczy do sprawdzenia przy zdemontowanym gaźniku

Tak. Dokładnie. Sorki za pomyleczke.

PawelGDA napisał:
Małe sprostowanie - nie pilot jeta tylko PMS
Pilota akurat trzeba wkręcić do końca.

Ok, dzięki za podpowiedź, przyjdzie myjka będziemy czyścili :-)
Domniemam, PawełGDA, że chodzi Ci o szczypce Morse'a.

Póki co trzeba korzystać z pogody ;-)

Na YT pełno filmików co i jak. Benzyna ekstarkcyjna ci się przyda lub break cleaner. Pilot jeta tez spokojnie możesz wykręcić. Tylko zanim to zrobisz to najsampierw „wkręć” go zliczając dokładnie ilość obrotów. Po czyszczeniu wkręcisz do końca i wykręcisz o odmierzoną ilość obrotów. Śrubki od pokrywy membrany czy tez śrubki zbiorniczka paliwa najlepiej najpierw ruszyć regulowanymi kombinerkami( taki mały Francuz) a potem dopiero śrubokrętem bo jeszcze rozrajbujesz.

Swego czasu,jak miałem gaźnik oryginalny, to zdarzało się codziennie go demontować.
Śmiało rozkładaj i składaj, nic mu nie będzie.
Oczywiście ze wszystkimi elementami obchodź się delikatnie - zwłaszcza membrana ( żeby nie rozerwać) i iglica ( żeby nie skrzywić).

P.S Służę pomocą jakby co.... Gdzie mieszkasz?

Sprawdzałem wczoraj stan paliwa a filtrze i jest pełny, posiada tylko na samej górze bąbelek powietrza...

Przygotowuję się do czyszczenia gaźnika, mam pytanie jako laik z brakiem doświadczenia przy takich gaźnikach czy mogę śmiało go rozkręcać i lepiej nie ruszać Pilota. Pozostałe mogę wykręcać śmiało i wkręcić ponownie po wyczyszczeniu?

Macie jakieś sprawdzone metody i jakieś środki do czyszczenia gaźników?. Przymierzałem się już jakiś czas i zakupiłem myjkę ultradźwiękową.

Dzięki za namiar na filtr - zawsze przy okazji pobytu za wodą kupowałem w USA, ale za jakieś $10, a tu proszę za 20PLN. Całkiem miło.

TataMichas napisał:
Filtr paliwa to mniej więcej coś takiego:
allegro.pl/oferta/filtr-paliwa-8mm-kawasaki-yamaha-9806399700?bi_s=ads&bi_m=showitem%3Aactive&bi_c=ZTZjNzgyZjQtYjJlNi00NDY4LThiYzItMGE2ZDg0ZWE5NjY5AA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=85d3bec1-3a34-4612-a58c-8d5d5c2b7cd3

Oba węże są podpiete na fabryczne zaciski itd. Paliwa w baku około 3/4. Motor pracuje normalnie, jeżdziłem się przejechać i moc ma więc dziwi mnie tym bardziej.
Nie jest to objaw np. uszkodzonej pompy paliwa?

A Propos filtra Jest osadzony zgodnie z kierunkiem ale ale, miałem kiedyś przygodę z kranikiem i wklejałem ten mosiężny króciec do kranika na masę Reinzisola. Może jutro zrobię test przelewowy paliwa i sprawdzę czy paliwo leje się prawidłowo z kranika.

Nie bardzo mam czas rozbebeszać całość, ale w każdej chwili (postój, pracujący silnik) filtr jest zawsze pełny. Nie widać nawet bąbelków powietrza - zdjęcie.
Poziom paliwa? Nie na rezerwie?
Po drodze do pompy od zbiornika, nie masz wycieków?
Oba końce węża dobrze osadzone i zakończone opaskami z zaciskiem?
Czy jak otwierasz korek, czujesz podciśnienie? Paliwo jeszcze przed otwarciem?
Z innej beczki, wygląda, że Twój filtr to zamiennik, możesz podać symbol? Filtry są jedno-kierunkowe, zakładam, że masz dobrze osadzony?

No chyba raczej jednak nie, tam paliwo powinno byc do pełna cały czas

Koledzy,

Jako, że nie daje mi to spokoju to ciągle szukam przyczyny z ciekawości zajrzałem pod obudowę filtra paliwa. Zastanawia mnie teraz.. Czy to jest prawidłowa praca pompy paliwa? Nie jest tego paliwa za mało w filtrze?

Filmik z pracy pompy:
megawrzuta.pl/download/ea43cfcab1cfaafbc9aa60daaa881d70.html

Dzięki za cenne uwagi, tak podejrzewałem żeby właśnie znaleźć punkt ich zamknięcia i dopiero wtedy traktować wyloty chemią. Zastanawiam się też dlaczego taki objaw występuje najbardziej przy tych obrotach około 2000. Może jednak to coś z gaźnik? Od jakiej wartości zaczynają się obroty średnie?

Jeżeli mogę Ci coś doradzić,to jak będziesz moczył i potem czyścił zawory oraz kanały, rób to ,kiedy będą zamknięte....
Sprawdź jeszcze,jak odpalisz moto,czy to kichanie,dławienie występuje przy zamkniętym ssaniu,czy jak lekko go uchylisz,to też kicha
Lekko,to mam na myśli tak 1/3

Motocyklem da się jeździć, potrzebuje on trochę czasu i po dobrym nagrzaniu pracuje w miarę normalnie. Myślę, że jeszcze rozbierał głowicy nie będę, ale przyjrzę się układowi zasilania paliwem i gaźnikowi, zastanowię się nad zakupem Sea Foam... może, żeby zaleczyć w razie w SVS?

Ewentualne czyszczenie zaworów, komór wydechowych najlepiej zrobić na zdjętych głowicach,a wtedy najlepiej zrobić cały przegląd głowic.
Zalewanie różnego rodzaju specyfikami głowic, które są zamontowane w silniku,jest bardzo ryzykowne,i trzeba tu mieć więcej, niż minimum wiedzy w tym temacie.